Uważamy, że wysyłanie jednorazowych beczek z piwem do knajpy przez pośrednika jest bez sensu. Robi się tzw "głuchy telefon" ale także generuje to dodatkowe koszty. Beczki wyjeżdzają z browaru kurierem, są rozładowywane w hurtowni, pakowane na samochód i przywożone do knajpy następnego dnia, podczas gdy normalnie kurier z browaru przywozi dostawę bezpośrednio do lokalu. To musi kosztować. I ostatecznie ktoś za to płaci
Dodatkowo z doświadczenia (także z piwami z Alebrowaru - do samodzielnego sprawdzenia na browar.biz do kiedy sprzedawany był Saint No More) wiemy, że hurtownia potrafi źle zamówić towar i później dostarczyć jako świeży. Oczywiście knajpom też to się zdarza
ale w łańcuchu dostaw zdarza się częściej. Dlatego staramy się zamawiać i kupować piwo beczkowe bezpośrednio w browarach. Akurat Alebrowar uważa inaczej, "sprzedał" całą Warszawę jednej hurtowni na wyłączność i nie chce wysłać palety piwa bezpośrednio do lokalu (i np przelać 100 zł czy ile tam chcą hurtownikowi
Na szczeście mamy coraz większy wybór na rynku i co ciekawe ŻADEN inny browar w taki sposób nie postępuje.. Wzorcowa, naszym zdaniem, jest krakowska Pracownia Piwa, która w poniedziałek wysyła maila z lista piwa dostępnego w nadchodzącym tygodniu, zamówienia w zwrotnych mailach zbierane są do środy do określonej godziny, wysyłka we czwartek (od 1 petainera). W piątek towar jest w lokalu. Można?!
Sorki, ale z naszej strony to jest biznes a nie głupie uśmieszki


Leave a comment: