Tweet
David Máša to znana postać w świecie Czeskiego browarnictwa. W jego rodzinie tradycje piwowarskie przekazywane są z ojca na syna.
Dziadek był dyrektorem pobliskiego browaru Krušovice, a jego ojciec w tym samym browarze był piwowarem.
Zaraz po studiach przez pierwsze dwa lata pomagał warzyć piwo w Pradze U Fleků. Po tym czasie wylądował w Meksyku, gdzie pomagał tam w otwarciu browaru.
Działającego zresztą do dnia dzisiejszego. Bywał w Danii, Mołdawii, Korei Południowej, Rosji, a następnie wyjechał na trzy lata do Islandii. Wszystkie wyjazdy były powiązane z branżą piwowarską.
Następnie przez parę lat był piwowarem u Antosia w Slanach. Tam nie pracuje już od pięciu lat.
Jednak cały czas marzył mu się własny browar. W tym roku dopiął swego i zaczął warzyć piwo we własnym browarze.
Aparaturę zaprojektował sam, a resztę instalacji jak powiedział zakupił w ,second handzie,. I tak tanki zostały zakupione od winiarzy, a kadzie fermentacyjne od mleczarni.
Warna ma pojemność 1000l, pionowe kadzie fermentacyjne są trzy, a w piwnicy gdzie dawniej leżały ziemniaki teraz w tankach leżakuje piwo.
Dodatkowo w piwnicy we wnęce po prawej stronie są jeszcze dwa mniejsze tanki przeznaczone na ,specialy,.
Na miejscu piwa się nie napijemy, no chyba że zostaniemy poczęstowani przez gospodarza. Póki co nie planuje otwarcia wyszynku.
Możemy natomiast zakupić piwo w litrowych pet-ach, lub szklanych butelkach o pojemności 0,7l.
Głównie warzone są cztery rodzaje piwa, a reszta to tzw. ,specialy,.
-Czesky Svetly Lezak. Lezak 11-ka. Smaczna klasyka gatunku, aczkolwiek na tle pozostałych próbowanych prze ze mnie piw wypadła troszkę blado.
-Polotmavy Lezak Vesely. Don Chichot 12-ka. Smaczne delikatnie kawowe piwko.
-American Pale Ale. M-Ale 12-ka. Piwo o słomkowej barwie i bardzo delikatnym posmaku amerykańskich chmieli. Bardzo dobre.
-West Coast IPA. Sheriff 15-ka. Muszę przyznać, że to piwo smakowało mi najbardziej. Gęste, treściwe smaczne.
Browar odwiedziliśmy 30.10 i było to dzień po piwnym festiwalu w Varnsdorfie gdzie akurat piwo Sheriff zdobyło drugie miejsce!
Podczas naszej wycieczki po browarku zostaliśmy poczęstowani prosto z tanka ,Svatomartinskim specialem videnskego typu. Przepyszna 13-ka
.
Na koniec wizyty okazało się, że David tak jak ja jest pasjonatem kolarstwa górskiego i górskich pieszych wycieczek. Bardzo sympatyczna wizyta u bardzo miłego gospodarza.
Wejście do warny to te drzwi na lewo, a na zdjęciu przy niej gospodarz David Máša.
Dziadek był dyrektorem pobliskiego browaru Krušovice, a jego ojciec w tym samym browarze był piwowarem.
Zaraz po studiach przez pierwsze dwa lata pomagał warzyć piwo w Pradze U Fleků. Po tym czasie wylądował w Meksyku, gdzie pomagał tam w otwarciu browaru.
Działającego zresztą do dnia dzisiejszego. Bywał w Danii, Mołdawii, Korei Południowej, Rosji, a następnie wyjechał na trzy lata do Islandii. Wszystkie wyjazdy były powiązane z branżą piwowarską.
Następnie przez parę lat był piwowarem u Antosia w Slanach. Tam nie pracuje już od pięciu lat.
Jednak cały czas marzył mu się własny browar. W tym roku dopiął swego i zaczął warzyć piwo we własnym browarze.
Aparaturę zaprojektował sam, a resztę instalacji jak powiedział zakupił w ,second handzie,. I tak tanki zostały zakupione od winiarzy, a kadzie fermentacyjne od mleczarni.
Warna ma pojemność 1000l, pionowe kadzie fermentacyjne są trzy, a w piwnicy gdzie dawniej leżały ziemniaki teraz w tankach leżakuje piwo.
Dodatkowo w piwnicy we wnęce po prawej stronie są jeszcze dwa mniejsze tanki przeznaczone na ,specialy,.
Na miejscu piwa się nie napijemy, no chyba że zostaniemy poczęstowani przez gospodarza. Póki co nie planuje otwarcia wyszynku.
Możemy natomiast zakupić piwo w litrowych pet-ach, lub szklanych butelkach o pojemności 0,7l.
Głównie warzone są cztery rodzaje piwa, a reszta to tzw. ,specialy,.
-Czesky Svetly Lezak. Lezak 11-ka. Smaczna klasyka gatunku, aczkolwiek na tle pozostałych próbowanych prze ze mnie piw wypadła troszkę blado.
-Polotmavy Lezak Vesely. Don Chichot 12-ka. Smaczne delikatnie kawowe piwko.
-American Pale Ale. M-Ale 12-ka. Piwo o słomkowej barwie i bardzo delikatnym posmaku amerykańskich chmieli. Bardzo dobre.
-West Coast IPA. Sheriff 15-ka. Muszę przyznać, że to piwo smakowało mi najbardziej. Gęste, treściwe smaczne.
Browar odwiedziliśmy 30.10 i było to dzień po piwnym festiwalu w Varnsdorfie gdzie akurat piwo Sheriff zdobyło drugie miejsce!
Podczas naszej wycieczki po browarku zostaliśmy poczęstowani prosto z tanka ,Svatomartinskim specialem videnskego typu. Przepyszna 13-ka
.Na koniec wizyty okazało się, że David tak jak ja jest pasjonatem kolarstwa górskiego i górskich pieszych wycieczek. Bardzo sympatyczna wizyta u bardzo miłego gospodarza.
Wejście do warny to te drzwi na lewo, a na zdjęciu przy niej gospodarz David Máša.
Attached Files