Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Rohov, Slezská 86, U Komárků

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Prusak
    Senior
    • 07-2005
    • 4312

    #46
    Pozazdrościć. Trzeba się będzie jeszcze raz w przyszłym roku wybrać.

    Comment

    • Raciborz
      Senior
      • 06-2004
      • 594

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika heckler Wyświetlenie odpowiedzi
      W związku ze znalezieniem w pobliżu Rohova noclegu postanowiliśmy ponownie odwiedzić hospodę U Komarku. Zacznę od noclegu, bo zapewne dla paru osób będzie to pomocne przy dłuższym smakowaniu wybornych piw z Rohova . Pensjonat Moravia, bo o nim mowa oddalony jest od browaru o niecałe trzy kilometry i mieści się w Polskiej miejscowości Krzanowice przy ulicy Ceglanej 3. Jeżeli do tego dodam, że za dwuosobowy pokój z łazienką zapłaciłem tylko 110 zł., a w cenie było śniadanie, to wydaje mi się, że oferta jest bardzo ok .
      Trzy kilometry spaceru każdemu wyjdą na zdrowie, a i jak nam spacer zapewne zaostrzy jeszcze bardziej apetyt na piwo. Gorąco polecam!! http://www.pensjonatmoravia.pl/?s=home

      Wizytę zaplanowaliśmy na 02.09. Oczywiście wcześniej dokonaliśmy telefonicznej rezerwacji stolika i słynnej golonki sztuk raz. W sumie to wszystkie stoliki w środku były już zarezerwowane i musieliśmy zadowolić się stolikiem w letnim ogródku. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, że mamy stolik wewnątrz hospody. Golonka na nas już czekała, a jej konsumpcji można dokonać tylko wewnątrz lokalu, ogródek piwny ma osobne menu i tam nie można jej zjeść. Golonka podawana jest z grubymi pajdami swojskiego chleba, oraz z miską musztardy i miską świeżo startego, aż piekącego w oczy chrzanu. Ogromna i bardzo smaczna golonka kosztowała 230 Kc. Z żoną nie daliśmy jej rady.
      Ponieważ na dworze było przyjemnie ciepło, a w środku lokalu duszno i gorąco to po konsumpcji udaliśmy się do letniego ogródka. Piwne menu różniło się tam nieznacznie od tego w hospodzie. Wyglądało to następująco:

      -SVĚTLÝ LEŽÁK 11-ka w cenie 26 Kc. Bardzo smaczna klasyka.

      -SVĚTLÝ SPECIÁL 12-ka w cenie 28 Kc. to piwko dostępne było tylko w hospodzie. Wprost genialne piwo!!

      -POLOTMAVÝ SPECIÁL 13-ka w cenie 29 Kc. Wybitne to polotmave!

      -ORECHOVY SPECIAL 13-ka w cenie 32 Kc. dostępne tylko w ogródku. Również bardzo dobre.

      Wszystkie piwa bardzo dobre z kierunkiem na genialne! Namieszały i to sporo w moim piwnym rankingu czeskich piw .
      W ogródku, przy jednym ze stolików wraz z przyjaciółmi popijał sobie piwko właściciel pan Artur Komárek. Krótka, miła rozmowa poskutkowała tym, że po godzinie zostaliśmy zaproszeni na zwiedzanie browaru, oraz kuchni gdzie stoi słynny piec o nazwie Golem. Otwarta fermentacja znajduje się w dwóch osobnych pomieszczeniach, a w każdym z nich stoją trzy kadzie. Ponad dwustuletnia, bogata historia hospody sprawiła, że obecnie tanki leżakowe noszą imiona dawnych właścicieli, oraz ich żon. Podczas słuchania krótkiej historii hospody zostaliśmy prosto z tanka poczęstowanie specjalnie uwarzoną na Svatováclavské slavnosti piva zajebistą 15-ką . Piwko powinno leżakować jeszcze przez tydzień, ale i to było już bardzo dobre.

      Genialne piwo, wspaniała atmosfera czeskiej knajpy oraz, wspólne biesiadowanie z miejscowymi piwoszami sprawiło, że wieczór zastał nas szybciej niż byśmy tego chcieli .

      Zdjęcia w galerii:











      https://www.browar.biz/galeria.php?id=24522
      A dlatego ja jestem tym szczęściarzem który ma tam tylko 16 km rowerkiem

      Comment

      • concerto
        Senior
        • 09-2003
        • 859

        #48
        Kilka pytań.

        Myślę o wizycie w sobotę. Rozumiem że jedzenie zamawia się na 16? Po polsku przez telefon nie będzie problemu?

        Trzeba to zrobić dzień wcześniej czy wystarczy rano? Jestem mało golonkowy. Czy kurczak to cała kura czy są jakieś porcje? Może coś jeszcze z pieca godnego polecenia?
        "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

        Comment

        • heckler
          Senior
          • 09-2012
          • 1817

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
          A dlatego ja jestem tym szczęściarzem który ma tam tylko 16 km rowerkiem
          To pozazdrościć

          Comment

          • Raciborz
            Senior
            • 06-2004
            • 594

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedzi
            Kilka pytań.

            Myślę o wizycie w sobotę. Rozumiem że jedzenie zamawia się na 16? Po polsku przez telefon nie będzie problemu?

            Trzeba to zrobić dzień wcześniej czy wystarczy rano? Jestem mało golonkowy. Czy kurczak to cała kura czy są jakieś porcje? Może coś jeszcze z pieca godnego polecenia?
            Nie nie jedzenia zamawia się na godzinę którą ty sobie życzysz ale z kilkudniowym wyprzedzeniem. Ale zawsze można zapytać przez telefon czy się da na jutro, pojutrze, druga sprawa to stolik. Jako że pogoda już nie na ogródek to zostaje tylko wnętrze i tu może być największy problem. Obstawiam że na ten weekend jest już pełno, a już na pewno na wieczór. W takich dziwnych godzinach 15-16 może jeszcze być miejsce, ale z limitem czasowym do np:18-tej. Można spokojnie rozmawiać przez telefon po Polsku

            Comment

            • Raciborz
              Senior
              • 06-2004
              • 594

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
              Nie nie jedzenia zamawia się na godzinę którą ty sobie życzysz ale z kilkudniowym wyprzedzeniem. Ale zawsze można zapytać przez telefon czy się da na jutro, pojutrze, druga sprawa to stolik. Jako że pogoda już nie na ogródek to zostaje tylko wnętrze i tu może być największy problem. Obstawiam że na ten weekend jest już pełno, a już na pewno na wieczór. W takich dziwnych godzinach 15-16 może jeszcze być miejsce, ale z limitem czasowym do np:18-tej. Można spokojnie rozmawiać przez telefon po Polsku
              A co do jedzenia, na pewno golonko. Polecam też kaczkę, podawana jest w całości, porcja dla 2 osób. Kurczaka tam nigdy nie spotkałem, mają też żeberka porcjowane. A od czasu do czasu jest gulasz z indyka

              Comment

              • heckler
                Senior
                • 09-2012
                • 1817

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedzi
                Kilka pytań.

                Myślę o wizycie w sobotę. Rozumiem że jedzenie zamawia się na 16? Po polsku przez telefon nie będzie problemu?

                Trzeba to zrobić dzień wcześniej czy wystarczy rano? Jestem mało golonkowy. Czy kurczak to cała kura czy są jakieś porcje? Może coś jeszcze z pieca godnego polecenia?
                Raczej tak, my zamawialiśmy stolik i golonkę w piątek, ale tak jak pisałem w lokalu nie było już wolnych miejsc. Nam to nie przeszkadzało, bo na dworze było jeszcze ciepło i można było posiedzieć w ogródku. Patrząc na obecne temperatury ogródek zdecydowanie odpada i pozostaje tylko hospoda, a tam miejsca nie ma dużo. Zdecydowanie polecam zadzwonić jak najwcześniej! Jeżeli idzie o stolik to w piątek może być za późno.
                Myślę, że nie będzie problemu jak będziesz mówił po Polsku, ale różnie to bywa. Zrozumieć to na pewno Cię zrozumieją, ale czy będą chcieć to zrobić?
                W sumie to na stołach oprócz golonki i żeberek nic więcej nie widziałem. Dla tego w tym temacie nie zabiorę głosu. Parę lat temu jadłem tam bodajże gulasz z tym ,że szału nie było.
                Zapewne jakieś menu tam mają, ale potraw z niego zamawiać wcześniej nie musisz.
                Last edited by heckler; 26-09-2018, 07:19.

                Comment

                • concerto
                  Senior
                  • 09-2003
                  • 859

                  #54
                  Dzięki za wszystkie sugestie. To chyba jednak nie będzie najbliższy weekend.

                  Jeszcze jedno. Z różnych odcieni waszych wpisów wnioskuję, że odczucia co do podejścia do Polaków ( czy może w ogóle niemiejscowych ) są różne. Tak odbieram udawanie, że się nie rozumie zamówienia po polsku. Kwestia przełamania lodów, czy zależy kto akurat odbierze telefon?
                  "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

                  Comment

                  • Raciborz
                    Senior
                    • 06-2004
                    • 594

                    #55
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedzi
                    Dzięki za wszystkie sugestie. To chyba jednak nie będzie najbliższy weekend.

                    Jeszcze jedno. Z różnych odcieni waszych wpisów wnioskuję, że odczucia co do podejścia do Polaków ( czy może w ogóle niemiejscowych ) są różne. Tak odbieram udawanie, że się nie rozumie zamówienia po polsku. Kwestia przełamania lodów, czy zależy kto akurat odbierze telefon?
                    Głupoty, byłem tam dziesiątki razy i nigdy nie odczułem wrogości. Ja akurat nie muszę dzwonić, bo załatwiam wszystko osobiście. Ale znajomi często dzwonią i nie ma problemu. Tym bardziej że to tereny byłej Polski i wioska przygraniczna. Nasz język jest tam dobrze rozumiany a 60-70 % klientów to Polacy

                    Comment

                    • heckler
                      Senior
                      • 09-2012
                      • 1817

                      #56
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
                      Głupoty, byłem tam dziesiątki razy i nigdy nie odczułem wrogości. Tym bardziej że to tereny byłej Polski i wioska przygraniczna. Nasz język jest tam dobrze rozumiany a 60-70 % klientów to Polacy
                      Zgadzam się z tym. Ja podczas ostatniej wizyty czułem się tam jak ,u siebie, i nikt na nas nawet krzywo nie spojrzał. Ale pamiętam jak byliśmy w Třincu i wypici miejscowi mieli jakieś,ale, do Polaków. Różnie to bywa w przygranicznych miejscowościach. Dla tego napisałem, że jak nie będzie chciał cię zrozumieć to cię nie zrozumie i już. Na szczęście są to marginalne przypadki. Jedź, pij i baw się tam dobrze
                      Stolik radzę zamawiać z dużym wyprzedzeniem, lub jechać w ciepłe dni kiedy można posiedzieć w klimatycznym ogródku, ale i tak pomimo sporej jego pojemności wieczorem wszystkie stoliki były pozajmowane. Taki urok Rohova

                      Comment

                      • heckler
                        Senior
                        • 09-2012
                        • 1817

                        #57
                        W zeszłą sobotę, czyli 20.07 zaliczyliśmy kolejne odwiedziny hospody U Komárků. Oferta piwna mniejsza niż przed rokiem, a piwka nieznacznie, bo o dwie koronki podrożały.
                        Atmosfera jak zawsze, czyli swojsko, jedzenie smaczne, a piwa wyborne
                        Na kranach zarówno w lokalu jak i w ogródku gościły:

                        - SVĚTLÝ LEŽÁK 11-ka w cenie 28 Kc.

                        -POLOTMAVÝ SPECIÁL 13-ka w cenie 31 Kc.

                        -MEDOVY LEZAK 12-ka w cenie 30 Kc. To piwko poszło na pierwszy ogień i po czterokilometrowym spacerze w palącym słońcu smakowało genialnie. Z tego browaru piłem je po raz pierwszy i jest ono kolejnym przykładem, że Czesi umieją zrobić piwo miodowe, gdzie goryczka jest delikatnie przełamana słodkim miodem. Genialne piwko

                        Miodowe w pełnej krasie:

                        Comment

                        • Shedao
                          Senior
                          • 09-2007
                          • 900

                          #58
                          To nieźle się rozminęliśmy. Też byłem tam w sobotę. Svetla 12 - ogień. Doskonałe piwo. Mógłbym pić w nieskończoność

                          Comment

                          • heckler
                            Senior
                            • 09-2012
                            • 1817

                            #59
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shedao Wyświetlenie odpowiedzi
                            To nieźle się rozminęliśmy. Też byłem tam w sobotę. Svetla 12 - ogień. Doskonałe piwo. Mógłbym pić w nieskończoność

                            No, popatrz! Gdzie siedzieliście?? Ale 12-ki to nie było w ofercie

                            Comment

                            • Shedao
                              Senior
                              • 09-2007
                              • 900

                              #60
                              Tfu, 11 oczywiście. Literówka. Stolik przy wejściu

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎