Lomnice nad Popelkou, Polotmavá 10°

[dadek]

Barwa czerwona z lekkim brązem, piwo klarowne.
Piana lekko beżowa, wysoka na około 3-4 cm, o różnorodnej wielkości bąbli, niejednorodna. W trakcie picia został cieniutki kożuszek z obręczą, na szkle zostawia plamy.
Pachnie słodowo z leciutką nutą drożdżową.
Jak to w polotmavým, czyli pomieszanie smaków jasnych i ciemnych słodów, może ciut przeważają słody karmelowe (oprócz Plzeňskiego i Monachijskiego użyto również Cara Aroma), aczkolwiek nie ma tu jakiegoś konkretu. Lekkie, słodowe piwo z niewielką goryczką.
Wysycenie również dość niskie ale takie tu pasuje.
Nalano do grubego, tradycyjnego kufla firmowego, podkładki na stołach.
Pite 18.06.2019 w sąsiadującej z browarem restauracji Babylon, 29 kč.

[grodek]

KOLOR: bursztynowe z niewielkim zmętnieniem.
PIANA: kolor złamanej bieli, drobnopęcherzykowa, średnio obfita, dość trwała.
ZAPACH: delikatnie kawowy, chmiel i lekka słodowość.
SMAK: posmak słodowy, karmel, nuta opiekana. Goryczka niska, wyczuwalny w smaku chmiel. Smak jednak subtelny, piwo lekkie, wydaje się płaskie w smaku.
WYSYCENIE: średnie.
OGÓLNIE: piwo lekkie, sesyjne, bez jakiś wad, jednak nie jest to mój faworyt spośród trzech piw z tego browaru jakie miałem okazję próbować. Butelka PET o pojemności 1L kupiona w browarze. Termin przydatności do spożycia 15-09-2019.