Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Łódzkie, Chat Imbir

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Myszon007
    Senior
    • 02-2007
    • 1208

    Łódzkie, Chat Imbir

    Nowość w asortymencie Browarów Łódzkich dla sieci Carrefour. Nieco kwaskowe, imbirowe, piekące w język, ale także piwne z lekką goryczką. Piany brak. Wysycenie dobre, piwko jest przyjemnie orzeźwiające. Alkohol 4,2% , eks. nie podano.
    Attached Files
    ♪♫

  • Twilight_Alehouse
    Chmielowisko.pl
    • 06-2004
    • 6310

    #2
    Przecież na puszce jest wyraźnie napisane "Chat Imbir", a nie "Chat Imbirowy"

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      Chmielowisko.pl
      • 06-2004
      • 6310

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Jaśniejszy niż pilsowy, ale tu pasuje. [4.5]
      Piana: Znośna wysokość, ale opada dość szybko. [3.5]
      Zapach: Wyraźny imbir, lekka cytrusowość, w tle delikatna nuta miodowa. [4.5]
      Smak: Imbir mocniejszy niż w Gingersie, też czuć trochę cytrusów, trochę słodowości i minimalną nutkę miodową. Goryczki nie stwierdzono. W swej kategorii jest świetne, doskonale gasi pragnienie w ciepły dzień. [4.5]
      Wysycenie: Bardzo wysokie, ale tu akurat pasuje. [4.5]
      Opakowanie: Puszka o stylistyce dość miłej dla oka, ale niestety zbyt przypominającej Redd'sa. Zrozumiałe to ze względów marketingowych, ale minus za brak oryginalności. [3.5]
      Uwagi:

      Moja ocena: [4.35]

      Comment

      • TomX
        Senior
        • 09-2004
        • 1035

        #4
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Strasznie jasny, sikowaty. Jednak w sumie chyba takie było założenie. [4]
        Piana: Mizerna, o wyglądzie i trwałości pianki na oranżadzie. Kilkanaście sekund i nie pozostał nawet bąbelek. [1.5]
        Zapach: Dość intensywny, oranżadkowy, słodkawy. Jest też wyraźnie wyczuwalny imbir i jakby odrobina chmielu. [4]
        Smak: W pierwszej chwili kubek w kubek oranżada, taka jak ze starych dobrych lat po 40 groszy - aż mi sie dzieciństwo wspomniało Przyjemnie słodkie, landrynkowe, ale to w końcu piwo aromatyzowane. Po przeminięciu tej słodyczy pojawia się naprawdę akuratna, delikatna chmielowa goryczka, której niejedno piwo by sie nie powstydziło. Na finiszu pojawia się ten imbir - wyraźny, może ciut sztuczny (no ale kto by sie spodziewał, że w Łódzkich wrzucają korzenie do kadzi ), po którym długo zostaje na języku imbirowa ostrość. [4.5]
        Wysycenie: Bardzo wysokie, wręcz oranżadowe, wielkie bąbelki wytrwale ścigają się ku powierzchni Pasuje do takiego piwa. [5]
        Opakowanie: Puszka w moje gusta nie trafia, ale nie bardzo wiem do czego by się tu przyczepić. No oczywiście minus za nie podanie ekstraktu. Takie nijakie w odbiorze te opakowanie. [3.5]
        Uwagi: Bardzo pozytywne w odbiorze, jeżeli ma się ochotę na taką "wariację na temat piwa".

        Moja ocena: [3.975]
        Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

        I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

        Comment

        • becik
          Senior
          • 07-2002
          • 14999

          #5
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: jaśniutki, jak naturalny płyn 2 miesięcznego niemowlęcia, mam wątpliwości co do klarowności [2]
          Piana: nawet po nalaniu syczy jak piana z coli, po minucie muszę się jej doszukiwać w szkle [1.5]
          Zapach: sztuczny, chemiczny, ponoć imbirowy, niech ich tam bedzie, że to imbir.... [2]
          Smak: lekko gorzkawy, bardziej goryczkowy niż słodki, to jest jedyny plus, brak dominującej słodkości, poza tym czuc chemiczność ale nie nachalną [3]
          Wysycenie: trochę za duże, szczypie w język nieznacznie [4]
          Opakowanie: dość ciekawa kolorowa puszka przypominąjąca nieco Reddsy [4]
          Uwagi: Raz spróbować wystarczy, napewno jest lepsze na tle innych imbirowych piw

          Moja ocena: [2.55]
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Browar_Jezyce
            Senior
            • 10-2010
            • 131

            #6
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Zaskakująco mętny. Przypomina zmętnionego pilsa, ale akurat tu zmętnienie nie jest zbyt zachęcające. Dziwne to to - widuje się pszeniczniaki, które podobnie wyglądają. [2]
            Piana: Klęska. Piana wzburza się zaledwie nieznacznie podczas nalewania (i to z wysokości), ale nawet wtedy nie powstaje żadna bujna czapa. To, co powstało, opadło po dosłownie kilkunastu sekundach, zostawiając lichutką obwódkę na brzegu kufla. [1]
            Zapach: Czuć imbirowy zapaszek, ale mniej wyraźny niż w przypadku koncernowego Gingersa. Jakkolwiek z pierwowzorem się kojarzy. [3]
            Smak: Imbirowo-cytrusowy, goryczki brak - może minimalna na finiszu, ale na granicy autosugestii. Generalnie brak piwnego smaku, poza drobnymi akcentami słodowymi gdzieś w oddali. Jak na piwo mieniące się imbirowym przystało, nawet troszkę rozgrzewa - szkoda, że nic nie wskazuje na naturalne pochodzenie imbirowych nut. [2]
            Wysycenie: Zdecydowanie za słabe, zwłaszcza jak na aromatyzowane piwo orzeźwiające. Słabość wysycenia ma zapewne wpływ na nędzną pianę. [1.5]
            Opakowanie: Chatowej serii ciąg dalszy, tym razem w tonacji zielonej. Mamy zatem czytelne nawiązanie do Gingersa. Nic oryginalnego, acz przy ogólnej mizerii opakowanie i tak wypada najlepiej. [3.5]
            Uwagi: Kupione w Carrefourze w cenie poniżej dwóch złotych. Browary Łódzkie dały ciała, bo za tę samą lub minimalnie wyższą cenę można kupić przyzwoite wytwory tegoż producenta. Taki Chat Karmelowy to wręcz poezja jest...

            Moja ocena: [2.3]
            Birofile - vlog o piwie
            Birofile na Facebooku

            Comment

            • klaudus1920
              Junior
              • 12-2010
              • 12

              #7
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Jasny, wręcz lekko podbijający pod złoty. Przyjemny dla oka, przyjemny. [4.5]
              Piana: Piana - przy nalewaniu owszem, i tyle ją widziano
              Gruboziarnista, szybko się "ulotniła", pozostawiając minimalny ślad na kufelku. [1.5]
              Zapach: Baaardzo delikatny, choć przyjemny. Jakby leciutka słodycz w połączeniu z imbirową nutką. [3]
              Smak: Zero jakiejkolwiek goryczki, czy "mocniejszego" posmaku. Imbirowa oranżadka, ot co. [3]
              Wysycenie: Dość znaczne wysycenie, ale dobrze komponujące się w całość z piwkiem. [3.5]
              Opakowanie: Puszka - dość barwna, z abstrakcyjnym wzorem i w zasadzie tyle z plusów. Niepełne informacje, brak podania ekstraktu. [3]
              Uwagi: Zakupione w krakowskiej galerii, nadające się co najwyżej na szybkie ugaszenie pragnienia - o ile tak to można nazwać. Oranżada

              Moja ocena: [2.95]
              Nealkoholicke pivo je jako porno v radiu :)

              Comment

              • silvian
                Senior
                • 08-2008
                • 727

                #8
                Czy to aby nie jest to samo piwo co Trixx robiony dla biedronki?
                EDIT: widzę że jest różnica w zawartości alkoholu .
                Last edited by silvian; 15-12-2010, 16:22.
                "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                Comment

                • Promil03
                  Senior
                  • 10-2007
                  • 2833

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika silvian Wyświetlenie odpowiedzi
                  Czy to aby nie jest to samo piwo co Trixx robiony dla biedronki?
                  EDIT: widzę że jest różnica w zawartości alkoholu .
                  A jest w Biedronce Trixx Imbirowy?

                  Comment

                  • silvian
                    Senior
                    • 08-2008
                    • 727

                    #10
                    Przepraszam, pochrzaniłem z malinowym.
                    "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                    Comment

                    • dipeone
                      Senior
                      • 05-2010
                      • 741

                      #11
                      Temat już jest: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=85042

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X
                      😀
                      🥰
                      🤢
                      😎
                      😡
                      👍
                      👎