Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Tyskie, Książęce Złote Pszeniczne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • beaviso
    Senior
    • 02-2010
    • 215

    #16
    Kompletne zero. Z braku laku kupiłem ten wynalazek, śmiejąc się z tekstu na etykiecie, że należy spożywać schłodzone do temp. od zaledwie 1 st.C (sic!) do 4 st.C. Po wypiciu stwierdzam, że coś w tym jest, bo może przy +1 st.C nadawałoby się do wypicia jako napój chłodzący bezsmakowy. Absolutnie nie mające nic wspólnego z pszenicą, kiepskie piwo. Szkoda, żeby ktokolwiek wyrabiał sobie błędne przekonanie nt. pszenicy na podstawie tego wyrobu. To jest skandal serwować ludziom coś takiego! I pomyśleć, że tego samego dnia wcześniej piłem ukraińską masówkę - Obołoń Pszenicznyje - które było przepyszne i cudownie bananowe. Duże koncerny mają nas za durni - ale może rzesze ich konsumentów, którzy na co dzień twierdzą "że ich ulubionym piwem jest Tyske" i piją "ze sokiem", właśnie na taki szajs zasługują? W końcu nie rzuca się pereł przed wieprze, więc KP wypuściła produkt "pszeniczny" na miarę swojej klienteli przez małe "k".

    M.
    Last edited by beaviso; 05-08-2012, 01:59.

    Comment

    • Lesnick
      Senior
      • 03-2010
      • 153

      #17
      A może należałoby do owego "piwa" dolać nieco soku bananowego?

      Comment

      • tomolek
        Hophead
        • 05-2006
        • 1752

        #18
        Piwo rzeczywiście pszenicy nie przypomina, ale problem w tym, że tak miało być. Piwo miało być "łatwe w odbiorze" zgodnie z oczkiwaniami klientów. W związku z tym pozbawione jest kompletnie charakteru pszenicznego.
        www.ohbeautifulbeer.com

        www.mateuszdrozdowski.pl

        „Kwaśny Edi herbu Koreb

        Comment

        • Aleksandros
          Senior
          • 05-2011
          • 352

          #19
          Ja szczerze mówiąc nie rozumiem, co miałoby być trudnego w odbiorze normalnej pszenicy w bawarskim stylu. Goryczki za mocnej nie ma, można spokojnie zrobić mało wytrawną wersję, ładnie pachnącą bananami. Takie piwo moim zdaniem nie byłoby trudne w odbiorze. Po prostu trzeba chcieć i umieć.

          Comment

          • Mason
            Senior
            • 02-2010
            • 3280

            #20
            Czekam na akcję marketingową, która będzie usiłowała przekonać konsumentów, że to piwo niczym nie ustępuje niemieckim pszenicom z Bawarii
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • tomolek
              Hophead
              • 05-2006
              • 1752

              #21
              Zostały zrobione badania konsumenckie za ciężkie pieniądze, takie piwo wygrało. Normalny weizen jest jakiś taki dziwny, zepsuty czy cuś... Ludzkość oczekuje piwa bez smaku.
              www.ohbeautifulbeer.com

              www.mateuszdrozdowski.pl

              „Kwaśny Edi herbu Koreb

              Comment

              • e-prezes
                Senior
                • 05-2002
                • 19167

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Psychomanteum Wyświetlenie odpowiedzi
                A tak się to ono prezentuje...
                Zacnie się prezentuje, ale ciężko dostać. Na urlopie w jednej wiosce mieli ciemne, w drugiej czerwone a w trzeciej... nic. Łatwiej było kupić Erdingera niż to.

                BTW, to już potwierdzono, że w Polsce warzone? Widzę dwa wątki z pszenicznym Książęcym

                Comment

                • Mason
                  Senior
                  • 02-2010
                  • 3280

                  #23
                  Wygląda na to, że Książęce Złote Pszeniczne jest warzone w Polsce i niepijalne. Natomiast Książęce Pszeniczne warzone Holandii jest pijalne. Ale dawno go nie widziałem
                  JEDNO PIVKO NEVADI!

                  Comment

                  • Gringo
                    Senior
                    • 07-2007
                    • 2151

                    #24
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Złote, mętne, jak na pszeniczne, jest OK. [4.5]
                    Piana: Biała, gęsta, ciężko nalać piwo na raz, jest taka jak w pszenicznych. Po dłuższej chwili opada do kożuszka ale nie odsłania lustra piwa do końca degustacji. [4]
                    Zapach: Słodowy, taki lekko zacierowy, na drugim planie nuta alkoholowa. Nic poza tym. Gdzie banany i goździki ? [2]
                    Smak: Słodowy, słodkawy, gorzkawa końcówka, nuta alkoholowa, co przy 4,9% jest trochę dziwne. Piwo jest mdłe i płytkie. Koło pszenicznego to nawet nie stało. Jedyny plus to że nie jest ohydne. [2]
                    Wysycenie: Na początku jest bardzo wysokie, cała armia bąbelków szybko pracujących. Później nadal utrzymuje się w zakresie wysokiego. Czyli odpowiednie. [5]
                    Opakowanie: Linia tych nowych piw bardzo mi się podoba, fajnie że są informacje o sugerowanej temperaturze podania (trochę kontrowersyjna) i sugerowanych potraw, ale dobrze jakby piwo było co najmniej przyzwoite. Punkt w dół za nazwę i opis piwa niezgodny z zawartością. [4]
                    Uwagi: To faktycznie jakaś pomyłka. Biały porter. Nabijanie ludzi w butelkę.

                    Moja ocena: [2.575]

                    Comment

                    • Czapayew
                      Senior
                      • 10-2002
                      • 1966

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Ładny, pomarańczowy (czyli taki, jak u weizenów być powinien), nieklarowny. [4.5]
                      Piana: Bardzo słaba - dość gruba i nietrwała, bardziej lagerowa niż pszeniczniakowa. [2.5]
                      Zapach: Nuty słodowe, przy mocnym "wwąchaniu się" można gdzieś odnaleźć leciutkie goździki. [2]
                      Smak: To piwo w ogólne nie smakuje jak weizen - brak nut drożdżowych i goździkowych. Raczej czułem, jakbym pił średnio goryczkowego lagera. [2]
                      Wysycenie: Niezłe (co jednak nie ratuje piwa) [4]
                      Opakowanie: Najmocniejsza strona piwa - ciekawe, plus za dedykowany kapsel. [4.5]
                      Uwagi: Kupione w REALu w dąbrowskiej "Pogorii". Po co robić pszeniczniaka, który w niczym go nie przypomina? Nie wiem. I nie wrócę do tego piwa.

                      Moja ocena: [2.4]
                      "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

                      www.zamkoszlaki.com
                      www.piwnekapsle.net

                      Comment

                      • Lesnick
                        Senior
                        • 03-2010
                        • 153

                        #26
                        Po co robić pszeniczniaka, który w niczym go nie przypomina? Nie wiem.
                        Zanim się ludzie zorientują, że to z pszenicznym nic wspólnego nie ma, to ileś tam hektolitrów się sprzeda ...

                        Comment

                        • tomolek
                          Hophead
                          • 05-2006
                          • 1752

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lesnick Wyświetlenie odpowiedzi
                          Zanim się ludzie zorientują, że to z pszenicznym nic wspólnego nie ma, to ileś tam hektolitrów się sprzeda ...
                          Nie bój... nie zorientują się. Prędzej to piwo wyznaczy standardy.
                          www.ohbeautifulbeer.com

                          www.mateuszdrozdowski.pl

                          „Kwaśny Edi herbu Koreb

                          Comment

                          • beaviso
                            Senior
                            • 02-2010
                            • 215

                            #28
                            Właśnie o to chodzi, żeby w rozwijającym się w Polsce "trendzie" na piwa pszeniczne, spore stadko osób (baranów?) mogło tkwić w przekonaniu, że oto pije Hefeweizen, w dodatku ze swego ulubionego browaru, który dostarczał im dotąd najlepsze "medalowe" piwo na świecie, a teraz dostarcza im pszenicy. Oczywiście, aby ten eksperyment się powiódł, piwo nie może smakować zbytnio jak prawdziwa pszenica, lecz musi przypominać to, do czego konsument nawykł. I tak brak filtracji jest już dostatecznie ryzykowny (mętne? znaczy, zepsute!), więc po co dodatkowo ryzykować smakiem?
                            W tym kontekście przypomina mi się scenka z Browaru Piwna w Gdańsku, jak trzy babsztyle weszły do browaru restauracyjnego, siadły przy stoliku, a jedna z nich głośno wybierała trunek "Ja chcę jakieś piwo pasteryzowane." Słowa "pasteryzowane" użyła kilkukrotnie, z naciskiem i mądrością w głosie, w końcu przy kelnerce/kelnerze, który poinformował, że ich piwa są niepasteryzowane. Panie skończyły na zamówieniu różnych rodzajów kawy... W końcu nie od dziś wiadomo, że od wypicia niepasteryzowanego piwa kobieta po menopauzie może zajść w ciążę :P To taka anegdotka, obrazująca powszechną świadomość (ciemnotę).

                            Wracając stricte do Książęcego Złotego Tzw. Pszenicznego - czy ja dobrze widzę (nie mam butelki) - ale na stronie internetowej KP, a także na materiałach reklamowych (bardzo estetycznych i zachęcających skąd inąd!) jest przy okazji Złotego taki tekst:
                            "Jego niezwykły smak to harmonijna kompozycja karmelowych nut i delikatnej, prawie niewyczuwalnej goryczki."
                            Skąd ta mowa o karmelowych nutach w przypadku jasnego piwa pszenicznego? Że ani słowa o cytrusach, bananach i goździkach to już rozumiem, bo ich w tym piwie nie ma... Ale nuty karmelowe??? WTF?

                            I w ogóle skąd oni wzięli tak drastycznie niskie temperatury serwowania w całej serii tych piw (szczególnie Złote i Czerwony)?

                            M.
                            Last edited by beaviso; 09-08-2012, 22:08.

                            Comment

                            • Mason
                              Senior
                              • 02-2010
                              • 3280

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beaviso Wyświetlenie odpowiedzi
                              "Jego niezwykły smak to harmonijna kompozycja karmelowych nut i delikatnej, prawie niewyczuwalnej goryczki."
                              Karmelowe = słodkie. Klienci lubią słodkie, jest dobrze.

                              I w ogóle skąd oni wzięli tak drastycznie niskie temperatury serwowania w całej serii tych piw (szczególnie Złote i Czerwony)?
                              Standard, wszak im zimniejsze tym mniej czuć smakową pustkę, jaka zionie z tych piw.
                              JEDNO PIVKO NEVADI!

                              Comment

                              • e-prezes
                                Senior
                                • 05-2002
                                • 19167

                                #30
                                Dla mnie to piwo jest jakieś mdłe. Ani kwaskowe, ani nie czuć goryczki, a już na bank w zapachu nie czuć żywego bukietu charakterystycznego dla piw pszenicznych jakby nie było fermentowane szczepem do piw pszenicznych. Nawet osad drożdżowy nie osiadł na dnie, co sugeruje, że zmętnienie jest sztuczne. Reszta jest niezła. Piana to potężna czapa i pod tym względem Okocim Pszeniczny się "chowa". Nasycenie poprawne.
                                Za 3,30 zł nie oczekiwałem rewelacji, ale za 2,70 zł w Kauflandzie mam zupełnie przyzwoitego niemieckiego weizena z puszki. A jak już szukam doznań to kupiłbym za 5 zł Ciechana Pszenicznego lub za 8 zł Erdingera.
                                Może kiedyś jeszcze spróbuję, ale kupować często nie będę.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎