Vilniaus, Senojo Vilniaus Tamsusis / Dark

[DariuszSawicki]

Piwo o aromacie toffi, takież samo w smaku.
Tu dochodzi jeszcze karmel oraz orzechy.
Wysycenie niskie. Piana kiepska, opadła szybko i zostawiła mizerne ślady po sobie.
Chyba jest znów nowa etykieta. Piwo jest z datą do 11.05.2014.

[Prusak]

A jakaś ocena?
Dla mnie piwa wileńskie z tej serii generalnie są nieciekawe.

[DariuszSawicki]

A jakaś ocena?
Dla mnie piwa wileńskie z tej serii generalnie są nieciekawe.

Chciałem tylko zaznaczyć nową etykietę, ale dobrze... będzie ocena.

Barwa: Brązowa, piwo jest klarowne.
Piana: Słaba. Najgorsza jest szybkość opadania. Kożuszka na finiszu właściwie nie ma, natomiast są subtelne ślady na szkle.
Zapach: Cukierki toffi.
Smak: Też toffi, ale i też coś co można kupić tanio w Kauflandzie: mianowicie orzeszki w karmelu. Piwo nie jest złe, tylko trochę za słodkie. Żadnych wad tu nie ma.

No i moja ocena dla Prusaka.
W skali browar.biz daję 3.7 punktów.

[Prusak]

Zgoda, za słodkie. Zależy, czy uznać to za wadę. Teoretycznie nie... W tych piwach, także w ciemnym, pamiętam, taką dziwną apteczną ziołowość.

[GSE]

Piwo, które bardzo polubiłem w czasach przedkraftowych i nadal czuję do niego sentyment. Jakiś czas temu dostałem litrowe w plastikowej butelce i otworzyłem miesiąc po przekroczeniu terminu ważności. Po odkręceniu uderza chlebowo-miodowy zapach z masełkiem charakterystycznym dla wileńskich piw . Kolor brunatny, piany praktycznie brak (może to wpływ opakowania - niedługo porównam ze szkła ), wysycenie średnie, optymalne. Nadal smakuje dobrze: mocno karmelowo, wyraźnie fenolowo (przyprawy, goździki, pierniki). Starowileńskie robi się w większych ilościach trochę mdłe, jak ktoś ma zamiar od razu wypić całą butelkę. Jednak z chęcią wypiję małe ciemne za każdym razem jak będę tylko miał okazję, a już na pewno skuszę się na wersję wzmocnioną korzenną

[GSE]

Właśnie wypiłem ze szklanej butelki (termin ważności był do 04.04.16). Zapach słodki chlebowo-miodowy (można wyczuć zarówno aromaty ciemnych, jak i jasnych miodów), po nalaniu ładna warstwa gruboziarnistej piany, która za chwilę znika i totalnie nic po niej nie zostaje ani na szkle, ani na powierzchni piwa, więc można je pomylić z whisky z colą
Więc w porównaniu do PET-a nieco lepsza piana, ale wysycenie podobne - na mój gust całkiem OK. Natomiast zawiodłem się na smaku: z początku orzeźwiające, maślane, karmelowo-palone, później pojawiają się nuty popiołu i takie, które kojarzę z koźlakiem, jednak końcówka wykrzywia - zamiast przypraw jest goryczkowa łodyżka i mało intensywny, ale długi posmak bimbrowy/rumowy/rozpuszczalnikowy...

[Javox]

Z ciekawością podszedłem do tematu bo jeszcze tego piwa nie widziałem wcześniej.

Piana - dużo na starcie potem na dłużej grubsza warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - powiedzmy brązowy bursztyn.
Aromat - ciemna owocowość i karmel.
Smak - ciemna owocowość, słodkawo palona karmelowość.
Goryczka - lekko palona nie za duża.

W sumie jako zwyczajny ciemniaczek może być ale żeby się chciało jeszcze to raczej nie