Drożdże Zymoferm

[zgoda]

Z041-0-39 Weißbier III, Typ Bestfrau

Namnażanie w starterze trwało ok. 36h, dopiero po tym czasie dało się zauważyć, że drożdże zaczęły fermentować. Cały litrowy starter dodany do 22l brzeczki 12.2 Blg o 9:30, ok. 16 czuć już było węchem, że fermentacja się odbywa. Wiadra nie mam w zwyczaju otwierać, więc nie wiem czy piana była czy nie.

[sdraczynski]

Zymoferm Z033-4-35 Weissbier Weihenstephan

Miesiąc przed terminem ważności, załadowane do startera (1 l, 100 g jasnego ekstraktu w proszku) 60 godzin temu, co jakiś czas mieszane i do tej pory bieda (raz na 3 godziny pryknie bąbelek powietrza jak pod koniec cichej z wiadra). Krótko mówiąc coś czuję, że pójdą w kanał. Nie wiem jak długo jest sens je trzymać. Wcześniej przy startowaniu świeżych drożdży korzystałem z wyeastów i jeszcze się nie zdarzyło, żeby nie ruszyły w ciągu 24-36 godzin. Jak startowałem drożdże z odzysku, trzymane ileś tam w lodówie i nie ruszały w ciągu doby to wylewałem. Tych Zymofermów mi trochę szkoda (napaliłem się żeby posmakować piwo na nich zrobione) - ile Wam najdłużej startowały świeże/nowe drożdże załadowane do startera?

[zgoda]

Jak fermentują, to znaczy że skończyły się mnożyć. Ale 60h w starterze? Obawiam się, że brzeczka już skisła. Spróbuj, jeżeli nie skwaśniał, to ja bym chlupnął.

Aktywności w starterze najczęściej nie widać - faza mnożenia trwa do kilkanastu godzin (czasem dużo mniej) i można jej nie zauważyć. Potem jest fermentacja i też raczej szybka, bo cukru nie ma dużo.

[ecc81]

Zymoferm Z034 Weissbier typ II Ayinger

Mnie Ayingery startowały 90 (!) godzin w starterze 400 ml mimo, że były jeszcze przed datą. Gdyby nie fakt, że erlenmajerka z brzeczką była sterylizowana w szybkowarze, to dawno bym je wylał. Po dalszej propagacji ok. 2,1l trafiło do 34 litrów brzeczki 12 Blg - teraz fermentują w 18*C jak oszalałe, zdążyły już zwiedzić całą lodówkę. A czuć od nich głównie brzoskwinią i cytrusami .
Następnym razem jak będę się zabierał za Zymofermy, to pierwszą "propagację" zrobię w 100 ml. Skoro tak mało komórek przeżywa w fiolce, to w mniejszej ilości brzeczki powinny się szybciej "zaadoptować".

[kretu]

Mi Koelshe nie wystartowały wcale a były przed datą miały chyba niecały miesiąc (skoro producent gwarantuje to może reklamację powinienem złożyć:P) A dzisiaj robię starter z Ayinger ale aż tak sterylnych warunków nie mam więc trochę mnie zmartwiłeś ecc81.

[zgoda]

Zymoferm Z039-8-38 Belgische Kloster-Biere und Ales

Przefermentowały mi BPA. Fermentacja była "po belgijsku", czyli chłodniejszy początek i cieplejszy koniec, od 18 do 21*C, na sam koniec 24*C. Piwo już w butelkach, więc conieco o tych drożdżach.

Ze znanych mi przypominają najbardziej Wyeast Belgian Abbey II - stosunkowo mało estrów, jak na "belgi" to czysty profil, więc można poszaleć z chmielem i słodami, będzie je czuć. W aromacie ciemne owoce - porzeczki i jeżyny, aż żałuję, że nie chmieliłem na aromat Bramling Cross. I również jak na belgijskie drożdże dość mocno osiadają, w butelkach nie potrzebowały więcej niż 3 dni do pełnego sklarowania.

W II pokoleniu zadałem je do dubbla (ok. 400ml gęstwy) i wylazły na spacer po piwnicy. Kolejne Zomowce, które tak się zachowują, po Weissbier III "Bestfrau" - wydaje mi się, że trzeba zmniejszyć ilość zadawanej gęstwy.

[ecc81]

Zymoferm Z034 Weissbier typ II Ayinger

Te co ja miałem były z szarży 14/11/110 z datą do 20.06.2011.
Nie wiem jakie miały warunki u polskiego dystrybutora, ale wydaje mi się, że najbardziej mogły im zaszkodzić duże amplitudy temperatur. Jeśli od producenta wyszły schłodzone, nagrzały się podczas podróży do Polski, potem u dystrybutora znalazły się znowu w chłodku, po czym znowu zagrzały się w paczce u kuriera, żeby wylądować u mnie w lodówce, z której potem musiały zostać ponownie ogrzane do startera... to nie dziwota, że być może przy takich warunkach niewiele komórek zdołało przeżyć.
Proponuję Ci zrobić na początek jakiś mały starter - np. 100 ml, chociażby w słoiczku po musztardzie - jeśli nie masz innego małego naczynia, i po zaobserwowaniu oznak fermentacji dopiero przenieść do większego startera. Najlepiej dla drożdży by było te 300-400 ml w następnym kroku, a dalej 1,6l, ale jeśli nie masz warunków, to i w 1l. powinny dać radę.

[zgoda]

Z041-0-39 Weißbier III, Typ Bestfrau

Namnażanie w starterze trwało ok. 36h, dopiero po tym czasie dało się zauważyć, że drożdże zaczęły fermentować. Cały litrowy starter dodany do 22l brzeczki 12.2 Blg o 9:30, ok. 16 czuć już było węchem, że fermentacja się odbywa. Wiadra nie mam w zwyczaju otwierać, więc nie wiem czy piana była czy nie.

Te drożdże bardzo silnie osiadają jak na pszeniczniaki! Zbijają się na dnie i przy wstrząśnięciu/zamieszaniu odrywają się w postaci "klusek", więc na mgiełkę w szkle nie ma co liczyć.

Aromat: brzoskwinie, grejfrut, lekki banan.
Smak: goździki, lekka owocowa cierpkość, owocowa kwaskowatość

Profil fantastyczny, ale zachowanie... No, co najmniej dyskusyjne.

[sdraczynski]

Jak fermentują, to znaczy że skończyły się mnożyć. Ale 60h w starterze? Obawiam się, że brzeczka już skisła. Spróbuj, jeżeli nie skwaśniał, to ja bym chlupnął.

Aktywności w starterze najczęściej nie widać - faza mnożenia trwa do kilkanastu godzin (czasem dużo mniej) i można jej nie zauważyć. Potem jest fermentacja i też raczej szybka, bo cukru nie ma dużo.

A jednak ruszyły... po ponad 70 h - wczoraj późnym wieczorem zaczęła się robić pianka i coraz intensywniejsze bulgotanie, które trwało przez pół nocy. Rano zastałem mętną brzeczkę w starterze i istotnie więcej "opadniętych" drożdży (dalej pyrka, ale już słabiej).

Zobaczę, jak poradzą sobie w warce (nad którą właśnie pracuję). Na węch biorąc pachnie podobnie jak inne "przerobione" startery, które przygotowywałem, więc powinno być ok.

P.S. ecc81 - twój post o 90h starcie Zymofermów wsparł moją nadzieję na sukces ... i przy okazji utwierdził w przekonaniu o słuszności wykonywania starterów (wygląda na to, że w mojej fiolce Zym-ów przetrwało bardzo niedużo "żywych" drożdży; obawiam się, że zadane wprost do brzeczki nie dały by rady).

[sdraczynski]

Starter zadany do brzeczki ruszył po godzinie popyrkując. Po 6 godzinach piana próbuje wydostać się przez rurkę fermentacyjną, która pracuje jak silnik Diesla.
To co dla mnie jest nowością przy tych drożdżach (a czego nie było ani przy Wyeastach, ani tymbardziej przy suchych WB-06) to wydobywający się z rurki wraz z CO2 silny aromat weizenowy (bananowo-goździkowy) - co mam nadzieję dobrze rokuje dla jakości warki

[mareks]

Zymoferm Z033-4-35 Weissbier Weihenstephan

Otrzymane na majowych warsztatach we Wrocławiu, termin przydatności 27.07.2011.
Po 3 dniach na karuzeli brak oznak fermentacji. sad

[Mason]

Ja te same drożdże wrzuciłem do litrowego startera bez mieszadła. Tydzień już tam siedzą i brak oznak życia. W tym samym czasie zaszczepiłem je na pożywce agarowej, także brak oznak życia. Peszek i niefart

[bielok]

Cześć

Zymoferm Z033-4-35 Weissbier Weihenstephan

Otrzymane na majowych warsztatach we Wrocławiu, termin przydatności 27.07.2011.
Po 3 dniach na karuzeli brak oznak fermentacji. sad

Wylałeś w kibel czy jeszcze je trzymasz w staterze?

[bielok]

Cześć

Zymoferm Z033-4-35 Weissbier Weihenstephan

Otrzymane na majowych warsztatach we Wrocławiu, termin przydatności 27.07.2011.
Po 3 dniach na karuzeli brak oznak fermentacji. sad

Te same drożdże które dostałem od Mark33 po trzech dobach ruszyły w tradycyjnym starterze. Brzeczka 5 blg + szczypta fosforany amonu.

[mareks]

Cześć



Wylałeś w kibel czy jeszcze je trzymasz w staterze?

Na drugi dzień po napisaniu posta pojawił się biały kożuch i poszły do zlewu.