Czy wybór dostawcy urządzeń do minibrowaru warunkuje smak piwa?

[sergioP]

Jedyny minusik to fakt, iż generalnie minibrowary otwierane ostatnio w Polsce za pośrednictwem firmy Kapar-Schulz, oferują takie same piwa, robione z tych samych produktów, według tych samych receptur, i co oczywiste produkowane na takim samym sprzęcie. Nawet ph wody badane jest w Niemczech, a potem przekazywana jest zmodyfikowana receptura (ilość słodu zakwaszającego).

Chciałbym się mylić, ale wygląda to niestety dosyć znajomo.
"Gdziekolwiek jesteś - ten sam niepowtarzalny smak"
Pół biedy, jeśli piwa są naprawdę dobre.

[mariocasaro]

Receptura jak i gatunek piwa jaki warzy sie w minibrowarze nie jest zalezne od producenta urzadzen tylko od wlasciciela minibrowaru lub piwowara.Urzadzenia kaspara-schulza pracuja na calym swiecie i napewno piwa w nich produkowane sa inne.

[darko]

Jedyny minusik to fakt, iż generalnie minibrowary otwierane ostatnio w Polsce za pośrednictwem firmy Kapar-Schulz, oferują takie same piwa, robione z tych samych produktów, według tych samych receptur, i co oczywiste produkowane na takim samym sprzęcie. Nawet ph wody badane jest w Niemczech, a potem przekazywana jest zmodyfikowana receptura (ilość słodu zakwaszającego).

Polskie browary, w których zainstalowane są urządzenia firmy Kaspar-Schulz, uruchamiane są przez piwowara z Bawarii, Wolfganga Tautnera. Receptury, wg których bowary zaczynają produkcję, też są jego dziełem. Bardzo możliwe, że po jakimś czasie piwowarzy przejdą na swoje receptury.
Dziewięćdziesiąt procent polskich minibrowarów korzysta ze słodów Weyermanna. Sprzęt też nie ma nic do rzeczy - w końcu technologia może być różna.
W Niemczech przeprowadza się badania wody, aby producent instalacji mógł ustalić, czy potrzebna jest stacja uzdatniania wody.

[Seta]

Polskie browary, w których zainstalowane są urządzenia firmy Kaspar-Schulz, uruchamiane są przez piwowara z Bawarii, Wolfganga Tautnera. Receptury, wg których bowary zaczynają produkcję, też są jego dziełem. Bardzo możliwe, że po jakimś czasie piwowarzy przejdą na swoje receptury.

No powiem szczerze, że mnie zszokowałeś. Myślałem, że piwowar w browarze restauracyjnym jest bliższy piwowarom domowym niż przemysłowym...

[darko]

To chyba logiczne, że zanim piwowar się "wdroży" w 100% to musi korzystać ze sprawdzonych technologii i receptur.

[Maggyk]

Dyskusja została wydzielona z wątku o mibrowarze Kowal z Koszalina.

[Krzysztof]

Chciałbym się mylić, ale wygląda to niestety dosyć znajomo.
"Gdziekolwiek jesteś - ten sam niepowtarzalny smak"
Pół biedy, jeśli piwa są naprawdę dobre.

Smak piwa nie jest tożsamy z wyborem dostawcy urządzeń. Chyba, że na początku. Poźniej przychodzi ciężka praca.... i czas na zmiany....

[biermann]

No powiem szczerze, że mnie zszokowałeś. Myślałem, że piwowar w browarze restauracyjnym jest bliższy piwowarom domowym niż przemysłowym...

A cóż w tym szokującego. W domu na swoim jak spieprzysz 20, 40 czy nawet 60 litrów to jest pikuś. A zepsuj 1000 litrów to już zupełnie inna bajka. Dlatego też zwłaszcza na początku lepiej korzystać ze sprawdzonych wzorów. Na modyfikacje i własne "wynalazki" pewno też kiedyś przyjdzie czas.

[Krzysztof]

No powiem szczerze, że mnie zszokowałeś. Myślałem, że piwowar w browarze restauracyjnym jest bliższy piwowarom domowym niż przemysłowym...

Żeby Cię pocieszyć to kiedy ja rozpoczynałem pracę w Bierhalle zauważyłem, że browar restauracyjny wymaga "innego podejscia" niż praca w duzym browarze. Ma to związek nie tylko ze skalą. To coś więcej....

[Seta]

Ja Was Panowie doskonale rozumiem. Sam mam poważne stanowisko w poważnej firmie, ale nie przepadam za swoją nudną pracą. O Waszej pracy myślałem trochę naiwnie (jak 10-letni chłopcy o pracy strażaka), że musi być wspaniała, wręcz idealna, a tu klops...
Chodzi o płynną różnicę pomiędzy twórcą w wytwórcą... Spytam tak: warzycie jeszcze w domu?

[Krzysztof]

Ja Was Panowie doskonale rozumiem. Sam mam poważne stanowisko w poważnej firmie, ale nie przepadam za swoją nudną pracą. O Waszej pracy myślałem trochę naiwnie (jak 10-letni chłopcy o pracy strażaka), że musi być wspaniała, wręcz idealna, a tu klops...
Chodzi o płynną różnicę pomiędzy twórcą w wytwórcą... Spytam tak: warzycie jeszcze w domu?

Jeżeli uznamy browar za mój dom to odpowiedź brzmi: tak.

[Makaron]

To moze wyjasniac niemalze taki sam zestaw piw na otwarciu w kazdym browarze restauracynym. Czyli Pils, Pszenica i Kozlak.

[ART]

Wbrew pozorom Koźlak nie jest taki częsty...

[biermann]

Ja Was Panowie doskonale rozumiem. Sam mam poważne stanowisko w poważnej firmie, ale nie przepadam za swoją nudną pracą. O Waszej pracy myślałem trochę naiwnie (jak 10-letni chłopcy o pracy strażaka), że musi być wspaniała, wręcz idealna, a tu klops...
Chodzi o płynną różnicę pomiędzy twórcą w wytwórcą... Spytam tak: warzycie jeszcze w domu?

Dlaczego zaraz klops wreście robię to co lubię i jeszcze mi za to płacą... z czasem zapewne też zacznę wytwarzać własne koncepcje ... ale na razie chłonę doświadczenia bo warzenie w domu jednak to zupełnie inna bajka.
I odpowiedź na Twoje pytanie... w domu już nie warzę

[kopyr]

ale na razie chłonę doświadczenia bo warzenie w domu jednak to zupełnie inna bajka.

Mógłbyś to rozwinąć, bardzo jestem ciekaw co jest kluczową różnicą?