Affligem, Blond

[Gambrinus]

Butelka 12 fl. oz.
7% alk./vol.

Piana: konkretna (nie wylewa sie nawet wystając 0.5 cm ze szkła)
Kolor: słomkowy, mętne (drożdże)
Smak: Jak dla mnie podobne do Duvel, ciekawy (drożdże, estry, te rzeczy), ale bez zachwytu (nawiasem mówiąc mam katar i mój smak i węch są trochę upośledzone)
Ogólnie: 3.5 (2-5), ale planuję powtórkę

[lzkamil]

Moje się nazywa po prostu Affligem Blond. Przywiezione z Holandii, alk. 6.8%, but. 0.33 l.
Jasnobursztynowe, mętne, bardzo mocno nagazowane, z typowo belgijską wielką trwałą pianą. Zapach i smak bardzo mocno owocowo-drożdżowe, jedno z najbardziej owocowych w smaku piw jakie piłem. Smakuje zupełnie jak tripel, ciekawe jak mi podejdzie prawdziwy tripel z Affligem bo też go mam.
W Bristolu w jednej knajpie piłem kiedyś to piwo z beczki, smakowało podobnie ale było w wersji o mnniejszym woltażu, chyba koło 6%.

[yendras]

Lzkamil, czy możesz podawać ceny testowanych przez Ciebie piw z Belgii, Francji i UK ? To też jest interesujący parametr, można sobie prównać z cenami importów w naszych marketach, albo z cenami w Niemczech.

[lzkamil]

Nie ma sprawy, jeśli tylko będę pamiętał Różne gatunki Affligema kupiłem po ok. 1E za flaszkę 0.33, może trochę ponad 1E.

[Krzysiu]

Nie jest to zbyt wygórowana cena, bedą inne sensacje ...

[lzkamil]

Jeszcze raz beczkowe, tym razem w orginalnej wersji. Tym razem piana średnio trwała i słabe nagazowanie. Wypite zaraz po wytrawnym De Koninck, przez co na początku czułem tylko smak słodowo-owocowy a nawet słodkawy. Dopiero po dłuższym czasie dotarła do moich kubków smakowych goryczka. Tym razem zupełnie nie czułem smaku drożdżowego.

[Latarnik]

Moje tez mialo 6,8 % alkoholu.

[Dreamer]

w nazwie po prostu: Affligem Blond

zaw. alk. 6,8%, but. 0,33 l
dostępne w pubie Peron 6, Łódź

Jeszcze krótko tytułem uzupełnienia, jako że historia browaru to ciekawy przykład ścierania się opackiej tradycji z pazerną łapą koncernu: pełną autonomią browar Affligem cieszył się do 1984 r., kiedy to ówcześny właściciel - rodzina De Smedt - odsprzedała część udziałów Heinekenowi. Do 1999 r. Heniek zgromadził 50% udziałów przejął całkowicie marketing i dystrybucję (czyli jeszcze nie najgorzej). W kwietniu 2001 r. zwiększył swój stan posiadania do 95% udziałów i ogłosił, że marka Affligem stanie się marką ponadnarodową. Opactwo Affligem wciąż jest właścicielem brandu i zgodnie z umową przez następne 30 lat piwo musi być warzone w Belgii. Co ciekawe, 40% produkcji do beczkowy Blond przewożony w tankach do Lille, gdzie jest kegowany przez Heineken France. Krótko mówiąc, trzeba się spieszyć, bo jeszcze parę lat i z Affligem może pozostać tylko nazwa. A to bardzo zacne piwo:
Kolor - ciemnosłomkowy, no może jasnozłoty..., lekkie zmętnienie;
piana - gruba warstwa śnieżnobiałej puszystej waty pięknie układa się na piwie i bardzo powoli opada;
nasycenie - bardzo mocne;
zapach - mocny, intensywny zapach owoców cytrusowych pomieszanych z jabłkami (wyraźne cydrowe akcenty) z lekką nutką drożdżową;
smak - rzeczywiście, jak zauważył Izkamil, mocno owocowy smak, przeważają znane zresztą z wielu innych belgijskich piw nutki grejpfrutowe, nawet ananasowe, ale tutaj są one bardzo stonowane, nie ma często spotykanej kwaskowości, cierpkości, zamiast tego pojawia się niespodziewanie pyszna bananowa nuta i ulotna, delikatna słodycz; lekka owocowa świeżość podkreślona jest tu wyraźną, dobrą goryczką; drożdży w smaku mniej niż zazwyczaj; idealnie dobrana jest niezbyt wysoka zawartość alkoholu, przez co piwo jest jeszcze lżejsze i nawet jak na dzisiejsze upały - świetnie się pije.
Wspaniały bukiet owocowy, godne polecenia.

[kony]

Affligem, Biere Blonde

Kolor ciemniejsza słomka, raczej słaba piana bardzo szybko pozostawiająca tylko wspomnienie swojej obecności. Lekko owocowy aromat z wyraźną nutą akoholu. W smaku dosyć mocno goryczkowe (jakby pilsowate) i stosunkowo płaskie jak na belgijskie piwo.

Alc. 6,7% vol
Opakowanie: butelka 0,25 l z firmowym kapslem.
Zakupione we Francji, cena 3.99 EUR za 6x0,25

[wrednyhawran]

Moja buteleczka zakupiona w Czechach, dostawcą jest oczywiście Heineken czeski, samo piwo warzone w Belgii.
W zasadzie mogę tylko potwierdzić to co napisał kolega powyżej. Całkiem smacze, lekkie i przyjemne piwo o wyraźnych bananowych akcentach, moc 6,8% nie wyczuwalna (chociaż przy tym wysyceniu to po paru buteleczkach możnabyłby ją wyraźnie odczuć)
Ciekawe jest to, że im dłużej się je pije, w miarę ogrzewania i oddychania(tudzież odgazowywania), tym lepiej smakuje i ma się ochotę na więcej. Z pewnością do powtórzenia jeśli kiedyś byłaby okazja.

[karol1000]

Całkowicie inne odczucia od przedmówcy

barwa: zloto-pomaranczowa, mętna
piana: bardzo gruba, utrzymuje się długo
zapach: pszeniczno-słodowy, leciutko alkoholowy,lekko owocowy
gaz: silna ale pasujący do piwa
smak: właściwie tak jak zapach.

[Oskaliber]

Kolor: Ciemnozłoty, mętny. Wysokie wysycenie w widoczny sposób porwało cały osad drożdżowy do góry.
Piana: Biała, drobna, trwała. Sporej grubości kożuch utrzymuje się do końca picia i oblepia szkło.
Zapach: Przyprawowo-cytrusowy. Niezbyt intensywny.
Smak: Dosyć treściwe. Słodowość z mocną owocowością. Do tego średnia kwaskowatość i minimalna przyprawowość. Średnio niska goryczka o alkoholowym zabarwieniu. Finisz lekko wytrawny.
Wysycenie: Wysokie musujące.
Ogółem: Bardzo dobre.

[Livres]

Piwo trafiło do portfolio Grupy Żywiec. Efekt? Cena za butelkę 0,3 spadła poniżej 5 zł.

[makbeth]

Piwo trafiło do portfolio Grupy Żywiec. Efekt? Cena za butelkę 0,3 spadła poniżej 5 zł.

Dziś w jednym z krakowskich sklepów Carrefour po 3.99 zł (a może nawet mniej) za butelkę 0,33 l.

[Pendragon]

To promocja się skończyła, bo u mnie powyżej 5 zł. Piwo mi nie smakowało.