Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Namnażanie drożdży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Makaron
    Senior
    • 08-2003
    • 2107

    Namnażanie drożdży

    Ostatnio zastanawiam sie nad namnozeniem drozdzy plkynnych do ilosci 5 starterow 0,33 L. Na sieci znalazelm oto mniej wiecej taki sposob. Przygotowac brzeczke ok 10Blg dodac starter, po 24h jak widac objawy fermentacji, przelac do sterylnych butelek zabezpieczyc i wlozyc do lodowki. Niska temperatura przerwie fermentacje. Przed uzyciem wystawic na kilkanascie godzin by znowu drozdze sie obudzily i zaczely dojadac nieprzefermentowane rzeczy w butelce.Jak myslicie ile takie butelki moga stac w lodowce?
    "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
  • kopyr
    Senior
    • 06-2004
    • 9475

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
    Ostatnio zastanawiam sie nad namnozeniem drozdzy plkynnych do ilosci 5 starterow 0,33 L. Na sieci znalazelm oto mniej wiecej taki sposob. Przygotowac brzeczke ok 10Blg dodac starter, po 24h jak widac objawy fermentacji, przelac do sterylnych butelek zabezpieczyc i wlozyc do lodowki. Niska temperatura przerwie fermentacje. Przed uzyciem wystawic na kilkanascie godzin by znowu drozdze sie obudzily i zaczely dojadac nieprzefermentowane rzeczy w butelce.Jak myslicie ile takie butelki moga stac w lodowce?
    Powiem szczerze, że też mi to przeszło przez myśl. Tylko zamiast butelek, użyłbym sterylnych pojemniczków na mocz z apteki. Jakoś wydaje mi się to lepszym wyjściem niż gęstwy z kolejnych warek. też jestem ciekaw, czy ktoś coś takiego robił.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • anteks
      maruda
      • 08-2003
      • 10737

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
      . Przygotowac brzeczke ok 10Blg dodac starter, po 24h jak widac objawy fermentacji, przelac do sterylnych butelek zabezpieczyc i wlozyc do lodowki. Niska temperatura przerwie fermentacje. ?
      jeśli to będą dolniaki to w niskich temp też będą fermentować tyle że wolniej
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • Makaron
        Senior
        • 08-2003
        • 2107

        #4
        Prawde mowiac niemyslalem o dolnych drozdzach, ale tak czy inaczej jak myslicie ile taki starter moglby sobie bezpiecznie lezec w lodowce?
        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

        Comment

        • kopyr
          Senior
          • 06-2004
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
          jeśli to będą dolniaki to w niskich temp też będą fermentować tyle że wolniej
          No dobra i co z tego poza wydzielaniem CO2. Czym to się różni od trzymania gęstwy? To nie jest polemika, tylko pytanie.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • kjaros
            Senior
            • 03-2007
            • 377

            #6
            Przeglądając bazę artykułów browar.biz trafiłem na tekst naczelnika który Ci pomoże.
            Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.

            Comment

            • kopyr
              Senior
              • 06-2004
              • 9475

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kjaros Wyświetlenie odpowiedzi
              Przeglądając bazę artykułów browar.biz trafiłem na tekst naczelnika który Ci pomoże.
              O dzięki Ci Zbawco, przez prawie 4 lata jak ślepy po omacku błądziłem.
              Tak serio, to opracowanie kilka razy czytałem, ale nie mam zamiaru, póki co, bawić się ze skosami, ezami i innymi agarami. Chodzi mi o to, czy można prościej, bo IMO nie ma ku temu przeciwwskazań. Jeśli są , to proszę o ich wskazanie. Mi nie chodzi o przechowywanie drożdży kilka miesięcy, ale o podzielenie saszetki Wyeasta w ten sposób, żeby za każdym razem mieć do warki czystą kulturę. Ma to trwać kilka tygodni, góra 2-3 miesiące.
              Last edited by kopyr; 24-02-2008, 14:16.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • hasintus
                Senior
                • 07-2006
                • 850

                #8
                Zrobiłem coś takiego: drożdże płynne, zamiast aktywować saszetkę, rozciąłem i podzieliłem na 2 części. Jedną zmieszałem z załączoną pożywką i zużyłem do fermentacji. Druga część w sterylnej zamkniętej fiolce leży sobie już od 1/2 roku w lodówce. Jak za tydzień lub 2 będę próbował je przywrócić do życia, to napiszę jak to wyszło.

                Comment

                • gniady
                  Senior
                  • 12-2006
                  • 146

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ostatnio zastanawiam sie nad namnozeniem drozdzy plkynnych do ilosci 5 starterow 0,33 L. Na sieci znalazelm oto mniej wiecej taki sposob. Przygotowac brzeczke ok 10Blg dodac starter, po 24h jak widac objawy fermentacji, przelac do sterylnych butelek zabezpieczyc i wlozyc do lodowki. Niska temperatura przerwie fermentacje. Przed uzyciem wystawic na kilkanascie godzin by znowu drozdze sie obudzily i zaczely dojadac nieprzefermentowane rzeczy w butelce.Jak myslicie ile takie butelki moga stac w lodowce?
                  Może być to niezła metoda, co by nie było jest to trochę podobna zasada działania do skosów, wkładając do lodówki drożdże będą miały pożywkę, wciąż będą ją podjadały, ale bardzo powoli.
                  Wydaje mi się, że powinny przeżyć spokojnie do roku.
                  Dużym minusem jest jednak trzymanie butelek w lodówce zamiast małych probówek jak w przypadku skosów. Puszka z ułożonymi probówkami przeszkadza mojej żonie, więc wolę nie myśleć, co by było, gdybym postawił po trzy butelki z każdej odmiany drożdży, którą obecnie przechowuję w postaci skosów.

                  Comment

                  • Wielki_B
                    Senior
                    • 02-2005
                    • 1968

                    #10
                    Ilość drożdży w saszetkach jest ledwie wystarczająca na 20 l warkę. Aby zawartość saszetki dzielić i wykorzystywać do wielu warek, drożdże trzeba uprzednio namnażać, a więc (de facto) robić kolejne mikrodomowe wareczki. Za każdym razem ryzyko zakażenia nie mniejsze niż przy pełnowymiarowych warkach.
                    Moim zdaniem, nie warto tu oszczędzać. Lepiej całą saszetkę użyć do pierwszej warki, która dzięki temu będzie znacznie pewniejsza. Namnożone w niej drożdże, niczym w jakimś maxistarterze, dobrze posłużą do kolejnych warek. Z takiej nastawy można drożdże podzielić np. na trzy równoległe warki.
                    Poza tym, nie wiem czy jest jakiś sens w dezaktywowaniu drożdży (przez drastyczne zaniżenie temperatury) w pełnej "pożywienia" brzeczce.

                    Comment

                    • mapajak
                      Senior
                      • 12-2002
                      • 1187

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ilość drożdży w saszetkach jest ledwie wystarczająca na 20 l warkę.(...)
                      Moim zdaniem, nie warto tu oszczędzać. Lepiej całą saszetkę użyć do pierwszej warki, która dzięki temu będzie znacznie pewniejsza. Namnożone w niej drożdże, niczym w jakimś maxistarterze, dobrze posłużą do kolejnych warek. Z takiej nastawy można drożdże podzielić np. na trzy równoległe warki.(...)
                      Robię dokładnie tak samo. W tym sezonie już 10 warek z jednej saszetki. Przy zachowaniu maksimum ostrożności przy obchodzeniu sie z drozdżami (są to w końcu żywe organizmy) nie ma różnicy w przebiegu fermentacji czy smaku piwa z pierwszej a z dziesiątej warki. Choć to może zbędna ostroznośc, to do późniejszego wykorzystania używam drożdze po piwach do 14 Blg. Te po mocniejszych, zbyt "wymęczone" odrzucam.

                      Comment

                      • Makaron
                        Senior
                        • 08-2003
                        • 2107

                        #12
                        Chyba bez eksperymentu sie nie obejdzie. Bede musial samemu przetestowac jak dlugo mozna cos takiego przechowywac. Wyaje mi sie ,ze nawet 3 miesiace, ale pewny nie jestem.
                        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                        Comment

                        • anteks
                          maruda
                          • 08-2003
                          • 10737

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          No dobra i co z tego poza wydzielaniem CO2. Czym to się różni od trzymania gęstwy? To nie jest polemika, tylko pytanie.
                          to po co dzieli saszetkę na mniejsze i trzymac ileś tam czasu jak można trzyma gęstwę
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • kopyr
                            Senior
                            • 06-2004
                            • 9475

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                            to po co dzieli saszetkę na mniejsze i trzymac ileś tam czasu jak można trzyma gęstwę
                            Po to, że jeśli spieprzy się coś przy drugiej warce z kolei, to nie będę miał spieprzonych wszystkich do końca. Zamierzam na jednej saszetce zrobić 4-6 warek. Jeżeli druga warka z jakiegoś powodu się zepsuje, to takimi zepsutymi drożdżami zaszczepię kolejne 4 warki. Już kompromisem wydaje mi się to co proponuje Wielki_B, a mianowicie rozbujanie drożdży na pierwszej warce i pobranie 3-4 słoiczków gęstwy. Do tego sądzę, że drożdże, które mają za sobą 4-5 warek są wyraźnie bardziej narażone na mutacje niż te prosto z saszetki czy te po 1 warce.
                            Jakie jest moje rozumowanie - z napęczniałej saszetki i tak będę robił starter na pierwszą warkę. W tej saszetce będzie ileś tam miliardów komórek drożdżowych na 1cm3 (nie wiem dokładnie ile, ale nie to jest ważne). To czy dodam ich 4 razy więcej czy 4 razy mniej (bo 3 porcje odleję do wysterylizowanych pojemniczków) nie ma IMO wielkiego znaczenia, tu liczą się wielkości rzędu tysięcy razy. A to IMO zależy od zrobienia dobrego i silnego startera.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • anteks
                              maruda
                              • 08-2003
                              • 10737

                              #15
                              ja z nowej saszetki połowę namnażam a połowę wlewam do kałówki i pakuję do lodówki tak na wszelki wypadej "jak by co "
                              Mniej książków więcej piwa

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎