Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czenstochovia, Świąteczny Porter Bałtycki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leona
    PremiumUżytkownik
    • 07-2009
    • 5853

    Czenstochovia, Świąteczny Porter Bałtycki

    Piwo uwarzone według receptury Szymona Kierszniowskiego, laureta II Częstochowskiego Konkursu Piw Domowych Bractwa Piwnego.
    Butelka nalewana w browarze dostarczona przez umyślnego, któremu serdecznie dziękuję

    Piana średnio pęcherzykowa koloru beżowego. Udało się nalać zadowalająca warstwę ale w 5-6 minut zredukowała się do niezbyt apetycznych wysepek na powierzchni.
    Kolor bardzo ciemnobrązowy niemal czarny, u dołu pokala ładne wiśniowo-rubinowe prześwity.
    Aromat palonych i ciemnych słodów, jest też jakaś mleczność jak z cukierków werters.
    Smak pełny, sprawiający wrażenie gęstego, wręcz ulepkowatego. Odczuwa się gładkość i jedwabistość, która dopiero na końcu przechodzi w kwaskowaty i lekko goryczkowy finisz.

    Porter chyba jest niedoleżakowany dlatego aromat wydaję się nieco jednowymiarowy a smak zbyt słodki i klejący. Powinien smakować admiratorom Ambera czy Sulimaru, zaś dla stojących murem za Łodzią lub Olsztynem będzie solidnym acz dalekim od ideału.
  • becik
    Senior
    • 07-2002
    • 14999

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: czarny, nieprzenikniony [5]
    Piana: ciemno-beżowa, zwarta, długo sie utrzymuje, nie osadza się na szkle [4]
    Zapach: słabiutki, ledwo co go czuć, to co czuje to lekka "zimna" paloność i lekka owocowa nuta [3.5]
    Smak: głęboki, pełny, na pierwszy plan idzie wytrawność z doskonale sharmonizowaną słodową nutą, lekka kawa, przyjemna gorycz momentami gorzka, daleko w tle owocowe posmaki, pełne, treściwe, cudownie oblepia usta [5]
    Wysycenie: bez zarzutu [5]
    Opakowanie: etykieta ładna, nic więcej nie trzeba od butelkowego piwa z browaru restauracyjnego [5]
    Uwagi: Jak dla mnie kwintesencja gatunku, cudowny, przepyszny, cały kufelek wychylony prawie na raz, już żałuję, że kupiłem go tak mało

    Moja ocena: [4.375]
    Attached Files
    Last edited by becik; 21-01-2012, 15:09.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      • 02-2001
      • 23799

      #3
      W jakiej temp. spożywałeś?
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • becik
        Senior
        • 07-2002
        • 14999

        #4
        ok 8-10 stopni, portery piję po ok 15-20 minutach po wyjęciu z lodówki (bo jak za chłodny porter jest za ostry i wodnisty, a jak za ciepły to...rozlazły, slodkawy kapeć).
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • dreads
          Basowy
          • 09-2009
          • 520

          #5
          Ja rozumiem do jedzenia dać trochę zieleninki - nie dość, że cieszy oko i fajnie smakuje, to jeszcze zdrowe. Ale do piwa?

          Comment

          • Kwadri
            Senior
            • 10-2009
            • 1216

            #6
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Czarny, nieprzejrzysty pod światło, ale piwo jest mętne. [5]
            Piana: Ciemnobeżowa, drobna, całkiem wysoka. Po kilku minutach opada do niepełnej warstwy i grubego pierścienia. [4]
            Zapach: Intensywny, porterowy. W tle owoce, głównie śliwki, karmelowość i nieco kawy. [4.5]
            Smak: Treściwy, lekko karmelowy początek z lekką kwaskowością. Szybko docierają kawowe i palone nutki, zostawiając palony finisz. W tle delikatnie alkoholowe nutki i posmaki razowego chleba. Smaczne. [4]
            Wysycenie: Jak na porter nieco za wysokie. [4]
            Opakowanie: Nie najgorsze jak na piwo z browaru restauracyjnego, a wręcz klimatyczne. Trochę rażą "dorobione" czapeczki i tekst o podwójnym chmieleniu. [3.5]
            Uwagi: Dzięki ART !!!

            Moja ocena: [4.2]
            www.lkschmielowice.futbolowo.pl

            Comment

            • Piecia
              Senior
              • 02-2002
              • 3307

              #7
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: czarne, pod światło jasnobrązowy [4.5]
              Piana: gęsta, pozostawia ślady na szkle [4]
              Zapach: charakterystyczny dla gatunku, niezbyt intensywny z dominacją palonych słodów. [4.5]
              Smak: długo zastanawiałem się, czy dać tu 5, bo mimo wszystko na początku mało porterowy ten smak, ale wspaniały! świetnie zharmonizowana kompozycja słodów; miła kawowa goryczka (sporo ma z dobrego stouta) na końcu języka owocowe nutki (wędzona śliwka, czy coś w ten deseń), absolutnie nie czuć 22% ekstraktu. [5]
              Wysycenie: odpowiednie, prawie idealne [4.5]
              Opakowanie: doceniam fakt zabutelkowania, akcji zorganizowanej przez środowisko miłośników dobrego piwa i ładną etykietkę. [5]
              Uwagi: dzięki Arzemu i Jego ekipie za dowiezienie piwka do Wrocławia, u mnie przeleżakowało jeszcze dwa miesiące i wpadło w gardło - żal, że tylko jedną butelkę zamówiłem, ale liczę na powtórkę

              Moja ocena: [4.675]
              Koniec i bomba,
              Kto nie pije ten trąba !!!
              __________________________
              piję bo lubię!

              Comment

              • leona
                PremiumUżytkownik
                • 07-2009
                • 5853

                #8
                Edycja 2012 już nie ma w nazwie świąt ale najwyraźniej jest to ta sama receptura.
                Smak i aromat postrzegam niemal tak samo jak w zeszłym roku. Odczuwalną różnicą jest mocniejszy aromat suszonych śliwek.
                Piana nadal słaba, ginie w oczach. Tym razem piwo jest za mocno nagazowane a na dnie butelki leży warstwa drożdży jak w domowym.
                Jest nieźle i obyśmy co roku mogli weryfikować kolejną warkę

                Comment

                • becik
                  Senior
                  • 07-2002
                  • 14999

                  #9
                  Edycja z 2012 jest tak samo pyszna, piana jak śmietana, gęsta, zwarta, można jeść łyżką
                  Ogólnie bardzo dobre piwo, gęste, treściwe, smaki doskonale wyważone, piwo spożywa się z przyjemnością
                  Attached Files
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • VanPurRz
                    Senior
                    • 09-2008
                    • 4229

                    #10
                    Uwaga dla wszystkich browarów- portery lubią leżakować. Dajcie im poleżakować minimum 6 miesięcy zanim puścicie do sprzedaży.
                    Piwo pite po premierze było OK, ale z pewnymi aptecznymi akcentami, nie do końca ułożone. Dzisiaj przeczekana butelka - piwo ma wyraźne pełne czekoladowe akcenty, pełnię i treść-ciało. Po prostu jest dużo lepsze.
                    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      Chmielowisko.pl
                      • 06-2004
                      • 6310

                      #11
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Bardzo ciemny, tylko pod światło widać lekkie czerwonobrązowe przebłyski. Na dnie butelki spory osad drożdżowy. [5]
                      Piana: Dość wysoka, brązowa, ciemna. Szybko opada niestety do marnych resztek, więc nie można zbyt długo cieszyć się jej piękną barwą. [3.5]
                      Zapach: Złożony i wspaniały. Czuć sporo owoców (jabłka, wiśnie, czarne porzeczki, rodzynki, suszone śliwki. Sporo alkoholu, który jednak dobrze pasuje do całości. Trochę karmelu, sporo kawowej paloności, dużo ciemnej czekolady. Doskonały bukiet! [5]
                      Smak: Pierwszy łyk nie zapowiada pojawiającej się po chwili aksamitnej gęstości, którą jednak zakłócają zbyt wyczuwalny alkohol i przegazowanie. Poza tym tu też czuć całą owocową paletę, orzechy i trochę karmelu, a także solidną słodowość z nutami kawy zbożowej i wrażenie lekkiej wędzoności. Paloność raczej słaba. [4]
                      Wysycenie: Zdecydowanie za wysokie. [3]
                      Opakowanie: Etykieta jest straszna! Kiepskie zdjęcie przedstawiające dwóch pseudomnichów z doklejonymi mikołajowymi czapeczkami raczej odstrasza niż zachęca… Na szczęście w warce z kolejnego roku było już lepiej. Cieszy wzmianka o sześciu słodach (choć niestety ich nie wymieniono), śmieszy ta o podwójnym chmieleniu (akurat w porterach bałtyckich ma to trzeciorzędne znaczenie). Krawatka pełni też rolę swoistej banderoli na kapslu i to na niej widnieje data przydatności do spożycia. [2]
                      Uwagi: Pite 8 marca 2013 r. w ramach blogowego cyklu degustacji odleżakowanych porterów.
                      Piłem wersję z 2011 r., pozyskaną dzięki uprzejmości Masona.

                      Moja ocena: [4.2]
                      Last edited by Twilight_Alehouse; 14-04-2013, 15:10.

                      Comment

                      • leona
                        PremiumUżytkownik
                        • 07-2009
                        • 5853

                        #12
                        Nieco dłużej odleżakowana wersja 2012.

                        Pyszny i niemal idealny porter. Smak i aromat są dobrze zbalansowane a jedyną fałszywą nutę wprowadza zbyt wysokie wysycenie.

                        Comment

                        • beerek62
                          Senior
                          • 04-2010
                          • 1036

                          #13
                          Nie jestem specjalistą w ocenianiu piwa ale tak dla informacji - dzisiaj z przyjemnością spożyłem wersję 2012 (nieco się przeleżakowała w garażu ). Pomimo ośmiu lat pyszny porter, tak długi okres leżakowania absolutnie mu nie zaszkodził.
                          Beerkowa kolekcja polskiego szkła piwnego
                          Poszukuję : 1) szklanka Browar Soma w Warszawie

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎