18.X.2003 - Opole

[ART]

Kto żyw i zdolny przybyć na spotkanie opolskiej braci niechaj się zjawia:

był plan obejścia kilku knajpek w Opolu, czy wyjdzie? Zobaczymy.

godz. 18.00 - punkt zborny: John Bull (co bym sobie odświeżył pamięć o tym przybytku)

możliwe że w JB będzie jakaś impreza cykliczna, więc proszę przybywać punktualnie, gdyż wtedy trzeba będzie rozpocząć gdzie indziej

jeśli knajpkę trzeba będzie zmienić to będziemy czekać do 18.20 przed lub w JB (zależnie od pogody)

- w razie czego można próbować namierzyć mnie pod tel. 0501.334.290 - preferuję kontakt via SMS bo mój SonyEricsson zbyt często zapomina o swojej podstawowej funkcji czyli o łączeniu rozmów.

do zobaczenia!

[pjenknik]

A ja jak zwykle jak się coś ciekawego szykuje nie mogę być. Z Wami też się będę łączył duchowo

[ART]

drobna zmiana - jeśli nie będzie sprzyjających warunków w JB od razu kierujemy się do zlustrowania nowego obiektu - Cafe Pub Laboratorium, które jak dzisiaj zerkałem wydaje się być już czynne (tzn, będzie bo chyba otwierają dopiero dzisiaj, za pół godziny )

Knajpa mieści się obok Maski, czyli vis a vis JB. wczoraj oświecił mnie Pjenknik gdzie toto jest, a dzisiaj miałem okazje sprawdzić osobiście czy mnie nie oszukiwał

[marcin_l]

Szkoda, że dowiaduję się 3 dni po spotkaniu. Muszę częściej tu zaglądać ;-)
Chociaż z drugiej strony i tak na weekend nie było mnie w Opolu

I jak tam na spotkaniu było??

[Marusia]

Art się spotkał z... niewielkim odzewem

[slado]

Marusia napisał(a)
Art się spotkał z... niewielkim odzewem

To nie tak. Po prostu splot niekorzystnych okoliczności.
Zawaliliśmy wszyscy, miejscowi ale i czasu było mało na ustawienie się z planami.

[Pepek]

Marusia napisał(a)
Art się spotkał z... niewielkim odzewem

Czy mam rozumieć, że na równoległym spotkaniu opolskim było o połowę mniej uczestników jak we Wrocławiu?

[ART]

zamieściłem późno informację więc tak wyszło. nic się jednak nie stało. JB został przez nas zignorowany, choć sprawdziłem czy nie ma tam kogoś od nas. chwilę poczekaliśmy na dworze i o 18.25 weszliśmy do świeżo, bo dopiero dzień wcześniej oficjalnie otwartego Laboratorium. Knajpka urządzona z klasą.

jedynie asortyment piwny jest skromny:
Żywiec - 6 zł (0,5)
Murphy's - 7zł (0,4) - [był tylko w karcie, na żywo - (jeszcze?/już?) brak]

z butelkowych, m.in.:
Franziskaner - 10 zł (0,5l)

menu jest też bogate w dania restauracyjne, ale nie przyglądałem się cenom

w międzyczasie dołączył do naszej dwójki Arek (na Forum jako: Bzyku)

posiedzieliśmy jeszcze w tym przytulnym miejscu nieco i poszliśmy coś przekąsić na mieście. później trafiliśmy do Dworku, gdzie zaczął się koszmar impreza w stylu: połączenie karaoke z programem jaka to melodia. Kill Bill się nie umywał do tej formy rozrywki, która z całą pewnością była zwiastunem upadku i zupełnego rozkładu kultury masowej, jeśli taka w ogóle istnieje. w soboty zatem do Dworku pewnie szybko nie zwitamy ponownie.

aha! dzięki Slado za połączenie zetemesowe!

[slado]

ART napisał(a)
--ciach--

aha! dzięki Slado za połączenie zetemesowe!

Duchem byłem z Wami !