Sessler, Svetlý špeciál

[becik]

Alkohol 7,5%, ekstrakt 20%
Niepasteryzowane, browar restauracyjny w Trnavie.
Barwa ciemno bursztynowa, piana gęsta, lekkie ecru, opada bardzo powoli, przez długi czas utrzymuje się ok. 1cm kożuszek. W smaku pełne, treściwe, wręcz gęste, nie czuć alkoholu, jedynie "ciężkość" piwa. Mila goryczka przeplatająca się z owocowo-słodowym smakiem.
Jak nie lubię mocnych piw, te mi smakowało.

[Seta]

Jak nic - kolejny biały porter...

[darekd]

Parametry bez zmian

Pite nieco po terminie, co nieco się wytrąciło - więc nie wygląda na filtrowane, jak pisali na kontrze Ciekawostka - etykieciarką nabito datę rozlewu piwa, na kontrze uwaga, żeby spożyć do 14 dni od tej daty. Po miesiącu smakuje bez zarzutu

Aromat - całkiem ciekawe nuty odsłodowe - karmel i owoce, może trochę "cukierkowe"
Barwa - ciemne złoto - bursztyn
Piana - jak u Becika
Wysycenie - odpowiednie
Smak - nuty karmelowe, ale nie nazbyt słodkie, leciuteńki owocowy posmaczek i bardzo delikatna goryczka zalegająca w ustach. Alkohol wyczuwalny (przy tym ekstrakcie) bardzo delikatnie, nienachalny.
Treściwość - tak jak napisał Becik - zdecydowana, wręcz gęste piwo.

Ciężkie, "esencjonalne" piwo, bardziej do degustacji, stąd dobry pomysł z butelką 0,33. Degustuje się jednak przyjemnie. Bardzo dobry przykład, że ciężkie ale niewysoko odfermentowane piwo może stanowić przyjemne zaskoczenie. Zasługuje na pochwałę