Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

zamierzam zacząć i... słód pilzneński/monachijski i inne pytania

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • peter_1000
    Senior
    • 05-2003
    • 583

    #61
    dessloch napisał(a)
    Błagam napiszcie. Bo nie mam czasu szukać
    Ja też go nie mam
    Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

    Comment

    • Wujcio_Shaggy
      Senior
      • 01-2004
      • 4628

      #62
      Tak, wsadza się ją. Wodę się wlewa, a nie dolewa - tak, mniej więcej, do połowy tych "banieczek", żeby gaz się nie przedostawał z atmosfery, natomiast mógł wydobywać się ze środka. Oczywiście fermentor musi być szczelnie zamknięty...

      Gdybyś nie miał nazwy dla piwa, proponuję: "Na żywioł"
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

      Comment

      • dessloch
        Senior
        • 05-2004
        • 127

        #63
        Dzięki wielkie!

        tak to jest jak się nie ma czasu na warzenie piwa zerwałem sie wcześniej z pracy, o 21 w domu byłem, o 22 zacząłęm.
        Ale, powiem jedno. Dużo łatwiej się trzyma temperatury gdy jestwięcej wody i nie robi się brzeczki z 2kg słodu

        Będę miał jeszcze jeden problem, a mianowicie przelanie piwa z burzliwej na cichą fermentację, ale nie śmiem nawet zapytać, bo mnie od razu zwyzywacie, że nie czytałem co jest na forum (tak jakbym, 3 miesiące przygotowując nie przeczytał wszystkiego co jest na forum :P). Może i przeczytałem, ale to brzmi łatwo jak się umie to robić, albo jak się nie umie i się to czyta. Bo ludzie umiejący, piszą jakby to było oczywiste. A jak się taki nieumiejący weźmie do roboty, to strzela sobie w łeb, bo nie wszystko jest opisane w sposób pełny.
        Ja jesttem niestety taką osobą.

        Ale, mimo wszystko zapytam. Przelewając na fermentację cichą przelewać wszystkie drożdże z wierzchu do fermentacji cichej, a reszte zostawić (tą skłaczkowaną, czy jak to się nazywa). Czemu pytam? bo właśnie chciałbym wykorzystać te drożdże do nowej fermentacji, a nie chce nowej paczki otwierać. Wiem, jak się robi starter, wiem jak się zbiera drożdże... ale nei wiem czy mogę je teraz użyć do nowej fermentacji, czy jeszce muszą popracować.

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          Chmielowisko.pl
          • 06-2004
          • 6310

          #64
          dessloch napisał(a)
          Ale, mimo wszystko zapytam. Przelewając na fermentację cichą przelewać wszystkie drożdże z wierzchu do fermentacji cichej, a reszte zostawić (tą skłaczkowaną, czy jak to się nazywa). Czemu pytam? bo właśnie chciałbym wykorzystać te drożdże do nowej fermentacji, a nie chce nowej paczki otwierać. Wiem, jak się robi starter, wiem jak się zbiera drożdże... ale nei wiem czy mogę je teraz użyć do nowej fermentacji, czy jeszce muszą popracować.
          Nie zlewaj ani drożdży z wierzchu, ani tych siedzących na dnie. Po cichej i tak będziesz miał znów sporo drożdży do zlania. Pamiętaj, w gotowym piwie ma być jak najmniej drożdży. To co zostanie spokojnie wystarczy do cichej, a potem do wtórnej refermentacji w butelkach.

          Comment

          • dessloch
            Senior
            • 05-2004
            • 127

            #65
            aż wstyd zapytać o jeszcze jedną rzecz.. czy to czerwone, na rurce fermentacyjnej musi być nałożone? bo wode wlałem, część się wylało, część w rurkach została... i teraz nie weim jak z tą czerwoną nakrętką w sumie, ma na pewno jakiś cel, czyli wg mnie powinna być nałożona, ale nie jestem do końca pewien

            dzięki wielkie Twilight_Alehouse za radę.
            Czyli, drożdże, nie są tylko na dnie i na wierzchu, ale i pływają sobie w środku, dobrze zrozumiałem?


            pozdrawiam.
            i wybaczcie za wszystko.
            Aha, był kiedyś taki temat, gdzie był podobny osobnik do mnie i tak samo infantylne pytania zadawał. I mówiąć szczerze jego pomoc okazała się najlepsza, bo on pytając dostawał mądre odpowiedzi i to wszystko razem, było sto razy lepsze niż wszelkie poradniki
            Ale, to tak na marginesie. Może ten temat, okaże się przestrogą dla innych

            Comment

            • Rolek
              Senior
              • 08-2001
              • 1038

              #66
              dessloch napisał(a)
              aż wstyd zapytać o jeszcze jedną rzecz.. czy to czerwone, na rurce fermentacyjnej musi być nałożone? bo wode wlałem, część się wylało, część w rurkach została... i teraz nie weim jak z tą czerwoną nakrętką [...]
              TO czerwone na rurce, to zaślepka, którą trzeba zdjąć. Gdy tego nie zrobisz, dwutlenek węgla nie będzie miał ujścia z fermentora i w skrajnych wypadkach może Ci wzdąć baniak. Albo prędzej wystrzelić zaślepkę i prysnąć wodą (lepiej więc odsuń klatkę z żółwiem).
              Zamknięcie w rurce stanowi nalana weń woda, a całe ustrojstwo działa na zasadzie syfonu (spójrz pod umywalkę, a będziesz wiedział o czym mowa).

              Comment

              • dessloch
                Senior
                • 05-2004
                • 127

                #67
                dzięki rolek, zaśłepka zdjęta.

                22 litry zrobiły mi się wczoraj... mówiąc szczerze, nie wiem jaką wydajność osiągnąłem, bo przy 3.5kg odechcialo mi sie liczyc, bo jakoś nie ufam tej wadze [taka mała po 250gr nakładam, waga mechaniczna, zdaje się że troche rozregulowana, chociaż 100gr chmielu równało się 100gr chmielu ].
                Myślę, że zrobiłem z 4.5 kg (plus minus 400gr] słodu pilzneńskiego i 500gr słodu monachijskiego.
                Wody użyłem oligoceńskiej.

                Pierwsze co mnie powaliło.. to łyżka z poprzedniej warki, ta drewniana. Czarne plamy na niej... coś a la pleśń, tylko że papierem ściernym nie chciało za bardzo zejść... zdrapałem troche nożem, troche papierem starłem, z 5 razy pełnym czajnikiem wrzątku zalałem i pare razy pomoczyłem we wrzątku. Uznałem, że i tak użyje tej łyżki, bo jest naprawdę super. Do fazy chmielenia z niej korzystałem (jak myślicie mogę ją używać, czy lepiej już nie?), czyli, teoretycznie nic strasznego nie powinno się stać, bakterii raczej żadnych, bo wrzątkiem wybite, a smaku toto raczej nie zmieniłoby .

                Zacierałem w 15l wody (około...).
                Około 30min pierwsza przerwa, 30 min druga przerwa. Długo mi zajęło dojście do pierwszej przerwy (wrzuciłem słód w temperaturze 44 stopni, spadła do 39st.), czyli w sumie chyba dobrze, że tak długo, jest tam przerwa białkowa czy jakoś tak

                Filtracja zajęła trochę czasu, ale chyba słód nie był za drobno ześrutowany (śrutownicą z browamatora). Z godzinkę, może półtorej mi zajęło, czyli chyba w normie.Później zalałem 5l 70st wody (w tym czasie już się chmieliło). Pomieszałem i wylało mi się więcej niż 5l wody wysłodkowej/słodzianki (tak to się nazywa? (hyhy), o balingu 14 w temp 50st.
                Wlałem to do chmielonej brzeczki.
                Chmielu goryczkowego po 5 min dodałem, 35gr. Aromatycznego po 45 minutach 40-45gr. [granulat], tutaj przy okazji pytanie. Aromatyczny wrzuciłem do tego samego woreczka, co goryczkowy.. czy to nie przeszkadza w rozpuszczaniu granulatu aromatycznego z powodu braku przepływu wody?).

                w czasie chmielenia, przelałem warkę z brewkita-z dodatkiem słodu, do fermentatora z kranikiem, troche chyba splunęło mi się do fermentatora, a to za sprawą braku wprawy przy przelewaniu używając rurki.. za długo "zasysałem", czego efektem było, że część mi na usta poleciało i do fermentatora (no może to nie jest splunięcie, ale miało styczność z bakteriami na moich ustach ). No, ale już oi tak nic na to nie mogłem poradzić.
                Nie wiedziałem ile przelewać, w sensie czy te drożdze się przelały w wystarczającej ilości.. Pare razy za nisko dałem rurkę, troche osadu się przelało.. Ale, nie wiem czy nie za mało tam drożdzy w cichej teraz będzie :/
                Bo całe praktycznie dno, zostało, a na wierzchu była śladowa ilość drożdzy i większość i tak została... (może ktoś poradzić tutaj na przyszłość ile drożdży na oko musi być przelane do cichej - w celu dofermentowywania oraz później do fazy fermentacji butelkowej w celu powstania gazu. Bo nie wiem z czego teraz niby gaz ma powstawać :/

                Resztę przelałem do słoików- w sumie z 2 litry osadu, drożdzy i piwa.
                Niestety wedle instrukci jaka jest na browamator.pl, drożdże nie oddzieliły się od piwa, osadu i wody tzn osad może i opadł, ale gdzie drożdże były nie miałem pojęcia , dodałem trochę glukozy..., tak żeby zreanimować drożdże.

                Po schłodzeniu.. musiałem o 5 rano iść po kolejną porcje wody oligoceńskiej. Ponieważ moje drożdże z warki poprzedniej nie rozdzieliły się za bardzo od osadu itd, nie było oznak w poprzedniej warce pleśni, zepsucia to po prostu wlałem zawartości słoików do fermentatora z nową warką.
                Rano już fermentacja ruszyła (30st było! przy temp 22st w pokoju ). TEraz jest jakies 22 st, więc spadło (rano było w miare ciepło na dworzu i słońce..to pewnie dlatego ). Okryłem mokrym ręcznikiem jak było te 30st, w celu zbicia temperatury.

                Teraz fermentacja nadal postępuje.

                Ale, BAAARDZO boję się o warkę którą przelałem na fermentację cichą. Tam przecież chybażadne drożdże się nie dostały! Jak wymierzyć ile drożdży musi zostać przetransferowanych na cichą? :/

                Comment

                • slado
                  Gość
                  • 07-2003
                  • 1072

                  #68
                  dessloch napisał(a)
                  ...
                  Pierwsze co mnie powaliło.. to łyżka z poprzedniej warki, ta drewniana. Czarne plamy na niej... coś a la pleśń, tylko że papierem ściernym nie chciało za bardzo zejść... zdrapałem troche nożem, troche papierem starłem, z 5 razy pełnym czajnikiem wrzątku zalałem i pare razy pomoczyłem we wrzątku. Uznałem, że i tak użyje tej łyżki, bo jest naprawdę super. Do fazy chmielenia z niej korzystałem (jak myślicie mogę ją używać, czy lepiej już nie?), czyli, teoretycznie nic strasznego nie powinno się stać, bakterii raczej żadnych, bo wrzątkiem wybite, a smaku toto raczej nie zmieniłoby .
                  Kup sobie nową łychę. Ta już jest trefna.

                  ...

                  w czasie chmielenia, przelałem warkę z brewkita-z dodatkiem słodu, do fermentatora z kranikiem, troche chyba splunęło mi się do fermentatora, ...
                  Wybacz, wymiękam...

                  Comment

                  • JAckson
                    Senior
                    • 05-2004
                    • 6122

                    #69
                    Generalnie gratuluję samozaparcia. Bieganie o 5 rano po wodę (oligoceńską w dodatku) robi wrażenie


                    dessloch napisał(a)


                    w czasie chmielenia, przelałem warkę z brewkita-z dodatkiem słodu, do fermentatora z kranikiem, troche chyba splunęło mi się do fermentatora, a to za sprawą braku wprawy przy przelewaniu używając rurki.. za długo "zasysałem", czego efektem było, że część mi na usta poleciało i do fermentatora (no może to nie jest splunięcie, ale miało styczność z bakteriami na moich ustach ). No, ale już oi tak nic na to nie mogłem poradzić.
                    ...

                    Nauka z tego dla mnie taka, że przed ciągnęciem z rurki w sposób oralny należy zdezynfekować górną część układu pokarmowego. Chyba pirosiarczan z kwaskiem cytrynowym trzymane w ustach z pół godziny powinno wystarczyć??

                    Za Twoje piwka
                    MM961
                    4:-)

                    Comment

                    • Rolek
                      Senior
                      • 08-2001
                      • 1038

                      #70
                      JAckson napisał(a)
                      [...] Nauka z tego dla mnie taka, że przed ciągnęciem z rurki w sposób oralny należy zdezynfekować górną część układu pokarmowego. Chyba pirosiarczan z kwaskiem cytrynowym trzymane w ustach z pół godziny powinno wystarczyć?? [...]
                      Albo przepłukać jamę na ten przykład spirytusem. Ale tylko przepłukać, bez połykania .

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Senior
                        • 01-2004
                        • 4628

                        #71
                        dessloch napisał(a)
                        [...]
                        Ale, BAAARDZO boję się o warkę którą przelałem na fermentację cichą. Tam przecież chybażadne drożdże się nie dostały! Jak wymierzyć ile drożdży musi zostać przetransferowanych na cichą? :/
                        Oczywiście, że się dostały, albowiem nie wszystkie drożdże się osadzają, część "pływa" w piwie. Nic nie trzeba wymierzać, drożdże same "przetransferują" się na cichą (zwłaszcza, że jeszcze niechcący przelałeś z osadem). Zresztą sam zobaczysz, ile po cichej zostanie osadu.
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • kangurpl
                          Senior
                          • 03-2002
                          • 2660

                          #72
                          dessloch napisał(a)
                          ...Czarne plamy na niej... coś a la pleśń,
                          Chyba nie umyłeś łychy po poprzedniej warce albo włożyłeś ją mokrą do jakiegoś worka
                          ... Uznałem, że i tak użyje tej łyżki, bo jest naprawdę super. Do fazy chmielenia z niej korzystałem ...
                          W trakcie gotowania ew. paskudztwa wygineły.
                          ... za długo "zasysałem", czego efektem było, że część mi na usta poleciało i do fermentatora
                          niestety duży błąd, mogłeś zakazić młode piwo
                          ... (może ktoś poradzić tutaj na przyszłość ile drożdży na oko musi być przelane do cichej - w celu dofermentowywania
                          Jak najmniej, wystarczą te "rozpuszczone" w piwie
                          ... później do fazy fermentacji butelkowej w celu powstania gazu. Bo nie wiem z czego teraz niby gaz ma powstawać...
                          jak wyżej, do butelek należy dodać tylko trochę "surowca" dla drożdzy
                          ... drożdże nie oddzieliły się od piwa, osadu i wody tzn osad może i opadł, ale gdzie drożdże były nie miałem pojęcia
                          Drożdze są właśnie w tym osadzie
                          ... Ale, BAAARDZO boję się o warkę którą przelałem na fermentację cichą. Tam przecież chybażadne drożdże się nie dostały! Jak wymierzyć ile drożdży musi zostać przetransferowanych na cichą?
                          patrz wyżej, drożdze pozostały w wystarczającej ilości w młodym piwie
                          Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                          "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                          "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                          Comment

                          • dessloch
                            Senior
                            • 05-2004
                            • 127

                            #73
                            dzięęęęki wielkie za odpowiedzi i rady

                            warka nr2 nie pleśnieje, fermentacja w toku.

                            do warki1 na cichej fermentacji rozumiem, że nie można zaglądać. Dlatego, nie mogę sprawdzić mojej obawy czy nie zakaziłem piwa incydentem z przelewaniem :/

                            Comment

                            • dessloch
                              Senior
                              • 05-2004
                              • 127

                              #74
                              PS. nie zamieszczam moich wywodów na forum "twoje warzenie" ponieważ nie czuje się na siłach i nie jestem jeszcze godzien tamtego działu
                              dlatego narazie tutaj będę gościł, ale myślę, że od warki numer 5 będę mógł się tam wypowiadać pozdrawiam

                              Comment

                              • Marusia
                                Senior
                                • 02-2001
                                • 20211

                                #75
                                dessloch napisał(a)
                                PS. nie zamieszczam moich wywodów na forum "twoje warzenie" ponieważ nie czuje się na siłach i nie jestem jeszcze godzien tamtego działu
                                dlatego narazie tutaj będę gościł, ale myślę, że od warki numer 5 będę mógł się tam wypowiadać pozdrawiam
                                Spoko, Twoja relacja z drugiego warzenia już była o niebo mniej chaotyczna od pierwszej
                                Moja rada: czasem zamiast o wszystko pytać, po prostu POMYŚL. To nie jest żaden przytyk, bo za pierwszym razem każdy działa jak automat wg instrukcji, ale już później mózg się powinien włączyć i logiczne myślenie. Np. Twoje pytanie o zatyczkę na rurkę fermentacyjną rozbawiło mnie do łez - jaki byłby z niej pożytek, jakby była zatkana?


                                A co do zaglądania do cichej - nie przesadzaj, można zaglądać, tylko nie kichaj i nie pluj
                                www.warsztatpiwowarski.pl
                                www.festiwaldobregopiwa.pl

                                www.wrowar.com.pl



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎