Warka IX - oficjalna degustacja
Trzy tygodnie od rozlewu szybko minęły i można było przystąpić do I Oficjalnej Degustacji.
Piana b. obfita (za diabła nie chciała się zmieścić w szklance), biała, średniopęcherzykowa. Czapa opadła raczej szybko, ale półcentymetrowy kożuch dotrwał do końca. Barwa jasna, piaskowa. Mętne, opalizujące. Nasycenie duże, czyli w porządku. Zapach słodowo-lekkochmielowy. W smaku kwaskowo-goryczkowe, później pojawia się słodkawy posmak słodowy - trochę to jeszcze niezrównoważone... Damy mu jeszcze z tydzień.
PS. Etykieta już jest gotowa, ale kontry jeszcze brakuje...
Trzy tygodnie od rozlewu szybko minęły i można było przystąpić do I Oficjalnej Degustacji.
Piana b. obfita (za diabła nie chciała się zmieścić w szklance), biała, średniopęcherzykowa. Czapa opadła raczej szybko, ale półcentymetrowy kożuch dotrwał do końca. Barwa jasna, piaskowa. Mętne, opalizujące. Nasycenie duże, czyli w porządku. Zapach słodowo-lekkochmielowy. W smaku kwaskowo-goryczkowe, później pojawia się słodkawy posmak słodowy - trochę to jeszcze niezrównoważone... Damy mu jeszcze z tydzień.
PS. Etykieta już jest gotowa, ale kontry jeszcze brakuje...
), pierwsza we własnej kadzi zacierno-warzelnej, w końcu stała się faktem 5 XI 2005:
) 90 minut, ok. 67 stopni C
. A poza tym rozmawiałem o tym piwie z Burym podczas giełdy w Bierhalle.
Comment