Świdnica - Sobótka - Jordanów Śl. - Tyniec nad Ślężą - Strzelin - Łagiewniki - Świdnica (118 km)
Wyruszyłem sobie spokojnie w sobote rano rowerkiem na wycieczkę. Wybrałem kierunek pod wiatr, żeby powrót był łatwiejszy. Wichura niestety nie sprzyjała, chociaż jechało mi się dobrze. Zrobiła mi jednak głupi kawał - przestało wiać, jak dojechałem do Strzelina, więc wracałem bez pomocy, za to w deszczu.
Wyruszyłem sobie spokojnie w sobote rano rowerkiem na wycieczkę. Wybrałem kierunek pod wiatr, żeby powrót był łatwiejszy. Wichura niestety nie sprzyjała, chociaż jechało mi się dobrze. Zrobiła mi jednak głupi kawał - przestało wiać, jak dojechałem do Strzelina, więc wracałem bez pomocy, za to w deszczu.
) jeszcze kawałek. Ta wieś, to nie wieś, lecz opłotki Legnicy. Podejrzewam, że browar jest w tym...
No, to już ma.
Comment