...napiszcie jak było...
) wyciągiem krzesełkowym (!) - dziwne to miasto... dotarlismy pod stadion ok 14.30 - ludzi było juz dużo Metallica miała wystapic dopiero ok 21, a Vader nas nie interesował więc poszliśmy cos zjeść, tak aby wrócic na ostatni support - Slipknot. Wróciliśmy, po dość długim oczekiwaniu na stadion wyszła Metallica i zaczęła 2 godzinny popis. Zagrała najbardziej znane kawałki przed 50 tysieczną publicznością. Nagłosnienie, organizacja i atmosfera były w porządku. Kolesie biegali po scenie i sie nie oszczędzali... nie bede opisywać więcej. po prostu trzeba było tam być. scena była olbrzymia - ustawili ja wzdłóz stadionu. kto stał dalej mógł wszystko oglądac na czterech telebimach (świetny montaż) Po zapewnieniach, ze niedługo wrócą itd itp pojechali do domu. Potem zaczęła się wielka wedrówka ludów do autokarów. Wilelu ludzi błądziła po ciemnym parku, ale chyba wszyscy w końsu trafili. Tak jak nie specjalnie słucham tego zespołu to koncer na prawde mi sie podobał (ale i tak nie przebije Iron Maidan Wrocław 2004)
jeśli miałbym jechać na Metallice to tylko dla VADERA
dla mnie błażnią się nowymi płytami, takie jest moje zdanie, wiem że mogę Wam podpaść ,ale trudno
Lubię i to bardzo "starą" Metallice, ale jak słyszę ich nowe utwory to przychodzi mi jedno do głowy... zmienili się nie do poznania
ale przypuszczam że na forum jest troszkę fanów slipknota,limp bizkit, nowej Metallici wiec już nie będę się wypowiadał na ten temat
po prostu popieraj swoje zdanie konkretami by wszystko było jasne. ja praktycznie na "starej" Metalice wychowałem się muzycznie a teraz ich po prostu traktuję jako zupełnie inny zespół, do którego nie czuję takiego sentymentu jak niegdyś.

....
Comment