wielu rzeczy bym nie chciał a i w tym tej by obie imprezy były w jednym terminie. koniec.
i nie jest to domena tylko kolekcjonerów, bo przymulających się od rana wszystkim co ma mniejsze lub większe procenty można spotkać wszędzie.
.
i zdrowie
.
i że zaczyna mnie wnerwiać
Ale jeśli chcę, żeby Warsztaty we Wrocku się rozwijały, to też czeka mnie reorganizacja i ukomercyjnienie imprezy (nie, nie zaproszę koncernów), chociaż wcale nie mam na to ochoty. Ale jeśli tego nie zrobię, to impreza zacznie przygasać. To samo jest z innymi imprezami, niestety, taka kolej rzeczy
).


został oddelegowany do innych obowiązków, to pewnie już tak różowo by nie było. W tym roku mniej, bo mniej się stykałem z GŻ we wszelkich przejawach (nie byłem w muzeum, ani w browarze, a i na giełdzie byłem głównie na stoisku BA), ale w poprzednim roku stwierdziłem, że zupełnie nie wykorzystuje się potencjału jaki daje taka impreza. Mimo zaangażowania niemałych środków. Te zespoły, posiłek i piwo gratis kosztują pewnie niemało, ale inne błędy to przesłaniają.
Comment