2010.06.18-19 - Żywiec, XV Giełda Birofiliów, Festiwal Piwowarów, VIII KPD, IV KPR

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10764

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
    .......Zła renoma zostaje przy lokalu.....Naprawdę trudno się będzie wytłumaczyć, że nie było tu oszustwa.
    I ty się z Tobą zgadzam
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • mareks
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.05
      • 1939

      Myślę, że cała ta "afera" wynika z tego, że z okazji Festiwalu w Piwiarni lano piwo do kubków jednorazowych a nie do szkła firmowego co jest logiczne przy imprezie tej skali.
      Dlaczego kubki jednorazowe są o pojemności 0,4 a nie 0,5 litra to temat na inną dyskusję.
      Wiem, że takich kubków używają na imprezach masowych też inne browary.
      Barmanki niekoniecznie były świadome różnicy pojemności plastików i szkła a cena była taka za za piwo w szkle .

      Ja nie lubię pić piwa z plastiku i dlatego na giełdę przyjeżdżam z własnym kuflem. Kupowałem brackie w Piwiarni i zawsze miałem nalane 0,5 l.

      Comment

      • mwa
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2003.01
        • 5071

        Wiedziały, gdyż jak ktoś podchodził z butelką 0,5l to trza było dopłacić.
        Pozdrawiam Cię !!!!

        Comment

        • grud
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2010.04
          • 20

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
          Nie wiem co zrobili pracownicy. Wiem, że takie sprzedawanie piwa, przypadkowe czy zamierzone wprowadzanie nabywcy w błąd jest karalne. Karze podlega nie pracownik, a przede wszystkim lokal. To lokal będzie musiał udowodnić, że także padł ofiarą oszustwa pracownika. Zła renoma zostaje przy lokalu. Pracownik się zwolni, później jeszcze trzy razy zmieni pracę i nikt nie wie, że kiedyś ewentualnie robił przewały.

          Prawidłowa sytuacja powinna być następująca:
          1. Na wywieszce informacja, że 0,5 litra brackiego kosztuje 3,50 zł. Pracownica nalewa mi do kubka 0,5 litra plus/minus jakiś tam dopuszczalny prawem błąd.
          lub
          2. Na wywieszce informacja, że 0,4 litra brackiego kosztuje 3,50 zł. Pracownica nalewa mi do kubka 0,4 litra plus/minus jakiś tam dopuszczalny prawem błąd.

          Tymczasem sytuacja była taka:
          Na wywieszce informacja, że 0,5 litra brackiego kosztuje 3,50 zł. Pracownica nalewa mi piwo do kubka o nominalnej pojemności 0,4 litra.
          Być może nalewa nieco ponad kreskę. Może w kubku mieści się 0,41 litra a może aż 0,48 litra. Ale ani klienta, ani jakiegokolwiek kontrolera z inspekcji handlowej czy jakiegoś specjalisty od akcyzy, to nie będzie obchodziło. Naprawdę trudno się będzie wytłumaczyć, że nie było tu oszustwa.
          ja miałem nalewane do kubka 0,5l także płaciłem zgodnie z wywieszka bo widziałem oznaczenie na nim znaczy miarkę

          Comment

          • kony
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.08
            • 1701

            Pieczarek ma rację, cena była za 0,5 a lały w kubeczki 0,4 - "bo szkło mamy dla VIPów".
            Natomiast nie było problemu żeby za 2,50 kupić sobie bracką szklankę 0,5 co też uczyniłem i wtedy Panie lały jak należy, do pełna

            PS. Dzięki dla Wszystkich za miłe towarzystwo i zabawę.

            Comment

            • Żywiec
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.12
              • 1571

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
              , szkoda tylko mój prywatny przebój z zeszłego roku, czyli Blanche de Namur, podrożał o 25%, o ile mnie pamięć nie myli. Impreza imponuje rozmachem.
              Importer podniósł cenę i stąd podwyżka. Wykupiliśmy cały zapas jaki był w Polsce

              Generalnie mieliśmy małe marże na sprowadzone piwa.

              Comment

              • Żywiec
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.12
                • 1571

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                T
                W każdym razie w piwiarni niewątpliwie wystąpiła niespójność między deklaracją z wywieszki cenowej, a rzeczywistością. Aż żałuję, że nie spytałem na miejscu szefa lokalu o przyczyny tej rozbieżności, czy była mu w ogóle znana.
                Szef piwiarni czyli ja nie był świadom tej sytuacji. Zaraz to muszę wyjaśnić.

                Comment

                • mareks
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.05
                  • 1939

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kony
                  Pieczarek ma rację, cena była za 0,5 a lały w kubeczki 0,4 - "bo szkło mamy dla VIPów".
                  Nie chodzi o VIPów ale o koszty.
                  Gdyby nalewały w szkło to za chwilę nie miałyby w co nalewać.
                  W latach ubiegłych brakowało szklanek bo ludzie ich nie odnosili albo je sobie zabierali.
                  Last edited by mareks; 2010-06-22, 09:57.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Żywiec
                    Importer podniósł cenę i stąd podwyżka.
                    Szkoda, ale mam nadzieję, że również dla importera. W zeszłym roku wypiłem chyba z siedem szklanek, w tym jedną.

                    Comment

                    • Żywiec
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.12
                      • 1571

                      Blanche de Namur robi furorę na piwnych imprezach. Laliśmy go już w tym roku kilka razy i zawsze spotykało się z bardzo ciepłym przyjęciem

                      Comment

                      • kwia7ek
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2003.08
                        • 3

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        dodam tez pare spostrzezen
                        na imprezke wyprawilem sie w piatek, bo w sobote jechalem na "wielka czworke thrashu" (koncert w Milovicach - Slayer, Metallica, Megadeth, Anthrax) i chyba zle zrobilem, jak czytam i zerkam na zdjecia
                        no bo: (najpierw minusy)
                        - zakorkowana droga Bielsko-Zywiec i z powrotem, naszczescie GPS mnie wyprowadzil z Bielska spoko do Czech
                        Jaki to ma związek z giełdą za cholerę nie mogę pojąć, nieuzasadniony minus.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - jak dla mnie to troche chaos w organizacji, dlugo mi trwalo zorientowac sie w mapce i jak pozniej pytalem 2 razy gdzie mozna odebrac ten posilek i piwo, to dwa razy inna odpowiedz, ale ani raz nie prowadzila tam gdzie miala, az mily gosciu pomogl
                        Trzeba było chwilę poświęcić na przestudiowanie mapki, jak dla mnie generalnie czytelna, bardziej łopatologicznie nie dało się tego wytłumaczyć.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - nie wiem czy to dobry pomysl z zetonami, jakos w tym sens nie widzialem, czemu bym musial zmieniac zlote na zetony (najpierw korony na zlote, pozniej zlote na zetony itd....) i jakos nie wiem czy byly wszystkie piwa co mialy byc, aleje piw myslalem ze bedzie wieksza
                        Jakbyś był organizatorem to byś widział sens takiego podejścia do tematu :-) W moim mniemaniu łatwiej zapanować nad przywłaszczaniem sobie cudzych pieniędzy

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - zwiedzanie browaru - tak bardzo sie cieszylem na ten browar (bo u nas na Zaolziu zawsze mowili, ze zywieckie piwo to najlepsze polskie piwo, jak za komuny to i w latach pozniejszych) a tu zobaczylem tylko "puszkarnie", warzelnie i palarnie slodu, hmmm dla mnie to za malo
                        Fakt, tutaj muszę się z Tobą zgodzić, słabe to było. Chociaż palony słód bardzo smaczny.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - muzeum browaru - dla mnie drugi chaos organizacyjny, w informacjach mowia ze mozna spokojnie wejsc i poogladac sobie, spokojnie wchodze i to tyle, chaos w biletach, wejsciowki sie po 16 konczyly i jakos na ostatni moment udalo sie, na dodatek mi gwizdal plecak, chociaz z niego wszystko wyladowalem, 3 lata go nosze w podobnych bramkach bez problemu i w pracy czesto przejezdza przez rentgen bez problemow
                        W zeszłym roku zwiedziałem z grupą, jak dla mnie trochę za szybkie tempo narzucili, nie wszystkie slajdy zdążyłem zobaczyć, w tym roku nie wybrałem się.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - gielda - dla mnie troche rozczarowanie, jakos malo stolikow z podstawkami (piatek - okolo 17:30) i tylko ponad 50 sobie przywiozlem, to dla mnie zdecydowanie za malo, chociaz kasa i chec byla duza
                        Zacznij zbierać kapsle ;-)

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        - brak podstawki gieldowej, takie fajne logo ze szkoda ze tego nie ma na podstawce
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        no i plusy:
                        + w koncu zakupiony Bracki Kozlak, pare butelek w lodowce trzymam
                        Bardzo smaczny, ale jak dla mnie więcej jak jednego nie uda się wypić, typowe piwo do degustacji.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        + loteria fantowa - fajna zabawa, chociaz ze czterech losow otrzymalem 4 te same podstawki i materialy, to i tak fajna zabawa
                        Tutaj miałbym zastrzeżenia, stać w mega kolejce jak za czasów komuny, można by to zorganizować w inny sposób, przykładowo stemplować i nadawać numery podczas wysyłki zaproszeń. Wolę dostać za konkretną opłatą jeden, a konkretny prezent a nie kupę reklamówek z tymi samymi gadżetami.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        + atmosfera
                        Atmosfera w Żywcu zawsze jest najlepsza, nie ma takiej drugiej giełdy, która by podskoczyła, a już najmniej tandeciarze ze Szczecina, jak dla mnie tegoroczna edycja to było żenua, radzę się Panu Brodatemu w czapce bosmańskiej zastanowić nad postępowaniem i nad organizacją bo dopiero w Szczecinie panuje prawdziwy chaos i ściganie Bogu winnych osób, które nie uiściły 5zł wpisowego, nie wiem czemu służyło to wpisowe, a już najmniej organizacji.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        + porter lany ciagle bardzo fajny
                        + smaczna parowka
                        + muzeum mi sie podobalo
                        + material darmowy o piwach, fajna rzecz, brawo dla organizatorow
                        + ten maly kieliszek w podarunku wyglada super
                        O tak, folder o gatunkach piwa to strzał w dziesiątkę, bardzo fajne opracowanie. "Seteczka"-mini szklaneczka bardzo praktyczna, przyda sie w wielu sytuacjach ;-)

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika agaslayer
                        w sumie powiem tak, zle chyba trafilem z tym piatkem, ale nie mialem wyboru. Moze bylem troche spiety przez dlugim wyjazdem, ze jakos nie bylem az tak zachwycony. Ale i tak duze brawa dla organizatorow za taka imprezje, byle by takich bylo wiecej. Bardzo mi sie podoba logo i jakos nie zdazylem koszulke kupic, mam nadzieje, ze bedzie gdzies na sprzedaz.
                        Zdjecia wrzucilem tutaj
                        A ja zakupiłem koszulkę, bardzo ładna i w przystępnej cenie, oby tak dalej, będę z dumą ją nosił tak jak pozostałe.

                        Ave Cezar

                        Comment

                        • kwia7ek
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.08
                          • 3

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
                          A jeśli chodzi o dokupowanie żetonów - kilka razy widziałem jak dziewczyny sprzedawały 4, 5 żetonów.
                          Niczego takiego nie zauważyłem, a "podjeżdzałem" dość często do stoiska z żetonami, trzeba być czujnym.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
                          Nie szukajcie problemów tam, gdzie ich nie ma.
                          Typowe dla Polaków Marudzić, narzekać, nie dogodzisz.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
                          Było ok, choć nie jestem przyzwyczajony do takiej imprezy i chwilami nie wiedziałem , czy chcę być kolekcjonerem, piwowarem, czy może piwoszem, kiełbasojadem a może przyszedłem posłuchać muzyki.
                          Będzie czas przywyknąć do miejmy nadzieję przyszłorocznej imprezy festiwalowej.
                          Organizatorom - DZIĘKI
                          Trzeba być elastycznym, znaleźć swoje miejsce w szeregu, mnie tam z roku na rok coraz bardziej odpowiada atmosfera giełdy żywieckiej, widać że się starają i radzę wszelkim użyszkodnikom nie zmarnować tego dobra Druga taka impreza długo może się nie trafić. Oby inne giełdy i Kompanie Piwowarskie tak się starły jak Giełda Żywiecka. Mam cichą nadzieję, że w tym roku Tyskie błyśnie jakością na Przystanku Woodstock, w zeszłym roku Lech był cienki jak sik komara, porażka. To tak Obok Tematu.

                          Comment

                          • noodles
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.09
                            • 700

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kwia7ek
                            w zeszłym roku Lech był cienki jak sik komara, porażka.

                            Typowe dla Polaków Marudzić, narzekać, nie dogodzisz.
                            Moja kolekcja podstawek

                            Comment

                            • Żywiec
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.12
                              • 1571

                              Podziękowania!

                              Przede wszystkim chciałbym serdecznie podziekować wszystkim, którzy zaszczycili swoją obecnością naszą imprezę. Frekewncja była naprawdę bardzo imponująca. Kolekcjonerzy opanowali nie tylko namioty o powierzchni 800 m2 ale również wszelkie możliwe wolne parasole z meblami. Osobiście ta sytuacja mnie najbardziej cieszy bo przecież sam jestem aktywnym birofilem a poza tym Festiwal Birofilia zrodził się z giełdy kolekcjonerskiej i to birofile stanowią jego klimat i frekwencję.

                              Za wpadki (choć uważam nieskromnie, że było ich mało i niezbyt istotnych) serdecznie przepraszam. Staraliśmy się jak najlepiej potrafimy.

                              Organizacja takiej gigantycznej imprezy to wielkei wyzwanie logistyczne i koncepcyjne. Praktycznie ostatnie dwa miesiace poświęciliśmy tej imprezie. Przygotowania do imprezy rozpoczelismy już 10 stycznia. Musieliśmy pokonać kilka tysięcy km, żeby sprowadzić piwa do Aleji Piw Świata, kilka razy wpaść do stolicy na spotkania robocze, zaliczyć kilka video konferencji, odebrać ok 1000 maili i telefonów oraz ponieść ogromny wysiłek finansowy. Kilkanaście nieprzespanych nocy, nerwówka i stres towarzyszyły nam non stop.

                              Analizując pozytywne i negatywne uwagi na Forum chciałbym wyjaśnić:

                              Żetony - bedę bronił tego pomysłu choć okazał się najbardziej kontrowersyjny. Specjalnie przed naszą imprezą pojachaliśmy w maju do Kopenhagi na Festiwal Piwa. Tam takie rozwiązanie fukcjonuje od lat i się doskonale sprawdza. Postanowiliśmy pomimo wielu wątpliwości zaszczepić ten zwyczaj do Żywca. Wyciągamy jednak wnioski i pewnie w przyszłym roku wypuścimy różne nominały. Pakowanie w woreczki miało przyspieszyć sprzedaż.

                              Zwiedzanie Browaru - przy takiej ilości chętnych nie da się zaproponować wydłużonej trasy a poza tym w browarze jakim jest Żywiec praktycznie można zobaczyć warzelnię i rozlewnie plus zewnętrzne plenery.

                              Pokaz Palenia Słodu - chcieliśmy uniknąć sytuacji z ubiegłych lat gdy na palarce zadekowała się grupa spijaczy darmowgo portera i wprowadziliśmy kupon na piwo.

                              Aleja Piw Świata - jestem z niej dumny i zadowolony. Zakup piwa był z naszej strony wielkim ryzykiem, nie wiedzieliśmy jakiej możemy się spodziewać sprzedaży. Praktycznie piwo zeszło w 90 %. Staraliśmy się sprowadzić piwa niedostępne w dystrybucji w Polsce i to się również udało. Uzupełnieniem były marki od polskich importerów. W przyszłym roku oferta będzie inna i jeszcze ciekawsza. Kufelki degustacyjne też się sprawdziły (patent z Kopenhagi).

                              Przewodnik po Stylach Piwa - trafiony pomysł, pomógł wielu laikom poszerzyć swoją piwną wiedzę.

                              Kiełbasa giełdowa - przyjechała z Wrocławia

                              Pogoda - zanosiło się, że będzie jeszcze gorzej ale chmury się podniosły i deszcz nie załatwił imprezy.

                              Namiot Piwowarski - jak dla mnie krok milowy i poziom światowy.

                              Kino Piwne - bardzo ciekawe ale frekwencja słaba ale to zroumiałe bo trzeba pilnować stoiska z gadżetami, napić się piwa, porozmawiać ze znajomymi....

                              Tyle na teraz. Na koniec chciałbym podziękować za współpracę i zaangażowanie następującym osobom: Marek Semla, Ziemek Fałat, Gosia Mrowiec, Tomek Kowalski, Tomek Urbański, Asia Niemczycka, Marian Kurowski. Część z tych osób jest dla Was anonimowa ale to ich ciężka praca pomogła wykonać cały program festiwalowy.

                              Comment

                              • genea
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.02
                                • 1515

                                Długie przygotowania do wyjazdu, a tu szast prast i znowu trzeba czekać rok :/ Serdeczne podziękowania dla organizatorów Giełda towarzysko i kolekcjonersko bardzo udana. Pozdrawiam wszystkich z którymi udało mi się dokonać ciekawych wymian i napić się piwa Do zobaczenia za rok
                                Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                                Bractwo Piwne

                                Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                                Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                                Comment

                                Przetwarzanie...