2011.06.04 - 32 Międzynarodowa Giełda Birofiliów w Grodzisku Wlkp.

[anteks]

Koszulka Giełdowa

[anteks]

Dla jadących z Poznania z Dworca Autobusowego jedzie bus firmy Leonidas do Sławy przez Grodzisk Wlkp , odjazd o godz 8,10 .
Autobus PKS relacji Poznań -Gubin godz 6,30
Autobus PKS relacji Poznań - Wolsztyn godz 9.00
czas podróży około 60min
W Grodzisku zatrzymują się prawie przy samym DK Rondo ( 200m)

[Grothesk]

I po giełdzie.

Atmosfera bardzo kameralna i towarzyska, co bardzo ostatnio cenię w tego typu imprezach. Frekwencja porównywalna do lat ubiegłych, z lekką tendencją spadkową, o ile dobrze szacuję. Kiełbaski smaczne, piwo zimne, kobiety gorą... kobiet za wiele nie było, ale było pozytywnie i miło!

Dziękuję Organizatorom za imprezę i doceniam trud włożony w przedsięwzięcie giełdowe. Wyszło lepiej niż dobrze. Brawo!

Kolekcjonersko giełda pełna skrajności, bo nie wymieniłem z nikim ani jednej podstawki zagranicznej, za to uzupełniłem mnóstwo nowości z Polski. Wielkopolska to zdecydowany raj dla zbieraczy kapsli, w Grodzisku było nas sporo (nas, bo ja też zbieram złom ;-P) i dzięki uprzejmości kolegów kolekcjonerów, bo wiele rzeczy dostałem bezpłatnie, zbiór się powiększył o naście egzemplarzy ekstra. Wielkie dzięki!

Za rok, obowiązkowo wybieram się do Grodziska. Warto!

Wielkie dzięki dla DarJota i Albeertosa za transport z/do Poznania. Wasze zdrowie!

Tomek

[pieczarek]

Kiełbaski smaczne..

Akurat z tą oceną bym polemizował. To był chyba najtańszy na rynku wyrób kiełbaskopodobny. Poza tym wszystko w porządku. Jak za 7 zł za "bilet wstępu", to zestaw pamiątek był bardzo bogaty: koszulka, dwa piwa w butelkach, smycz, etykiety, do tego owa kiełbaska i piwo na miejscu.
Wydaje się, że giełda mniejsza niż zeszłoroczna. Pewnie to skutek zmiany terminu i bliskiego sąsiedztwa z giełdą w Żywcu.
Dla mnie udana. Po raz pierwszy od dwóch lat (dzięki życzliwej pamięci Jacka J.) trafiła do mnie odznaka z migającymi diodami.

Za rok znowu będę.

[Grothesk]

Akurat z tą oceną bym polemizował. To był chyba najtańszy na rynku wyrób kiełbaskopodobny.

Wiesz, Pieczarku... śląska ani toruńska to to nie była, ale jak na parówę za 5zł za kilogram, to weszła i wyszła całkiem bezproblemowo. Pewnie dlatego, że głodny byłem i nie spałem całą noc... ;-P Od kiełbasy bardziej mnie zmartwił keczup, bo miał w składzie całą tablicę Mendelejewa, a ja generalnie stronię od tego typu sztuczności, ale raz się żyje i zjadłem. W restauracji bym kelnera opie...lił normalnie za podanie takiego świństwa.

A propos tego typu "spraw". Podczas ostatniej giełdy tyskiej, sympatyczni bądź co bądź państwo od cateringu, tą samą ręką kasowali pieniądze i nakładali na tackę rzeczy typu sałata, plaster pomarańczy do dekoracji, kromki chleba... Podejrzewam, że gdyby kiełbasa nie była z gorącego gara to nakładaliby ją ręką. Chciałem już podziękować za współpracę, ale ponownie, głód po całonocnej podróży zrobił swoje. Szkoda, że ludzie nie mają wyobraźni w tych kwestiach. A robić taką fuszerę to naprawdę trzeba mieć fantazję i nigdy chyba nie słyszeć o żółtaczce...

Cieszę się bardzo, że w Grodzisku, sanitarnie, było bez zastrzeżeń. I za rok, jak już wcześniej pisałem, przyjadę z przyjemnością na giełdę ponownie.


Tomek

[kony]

No to kwestie epidemiologiczne mamy już wyjaśnione
Gięta była faktycznie nie najwyższych lotów ale jak Tomek zauważył weszła i wyszła także nie ma co drzeć szat nad nią
Dla mnie termin giełdy był w końcu sprzyjający bo w ostatnich latach zwykle pokrywał się z wyjazdami wakacyjnymi i nie dawałem rady. Tym bardziej cieszę się, że w tym roku się udało. Kolekcjonersko bardzo dobrze, towarzysko jeszcze lepiej.
Podziękowania dla Albeertosa za podróż, dla Pieczarka za cesję kuponu , dla Grupy Wolsztyńskiej oraz Browaru Szał Ciał (albo Szał Piw) za wysokiej klasy atrakcje piwne no i dla organizatorów za organizację.
Do następnego roku!

[madonlukasz]

I po giełdzie.

Kolekcjonersko giełda pełna skrajności, bo nie wymieniłem z nikim ani jednej podstawki zagranicznej, za to uzupełniłem mnóstwo nowości z Polski.
Tomek

Uważam giełdę za słabą ale dzięki Grotheskowi nastąpiła duży wymiana na podstawki polskie.

Dzięki Tomaszu.

[Grothesk]

Uważam giełdę za słabą ale dzięki Grotheskowi nastąpiła duży wymiana na podstawki polskie.

Dzięki Tomaszu.

Cała przyjemność i po mojej stronie. Przypomniało mi się, że od Mariana, a w zasadzie jego syna, wyhaczyłem chyba wszystkie Guinnessy jakie mieli... ;-P Wielkie dzięki, kolekcja rośnie w siłę a dubli nigdy za mało!

Tomek

[anteks]

]Uważam giełdę za słabą [/B]ale dzięki Grotheskowi nastąpiła duży wymiana na podstawki polskie.

Dzięki Tomaszu.

A dlaczego ?

[Grothesk]

A dlaczego ?

Nie chcę odpowiadać za swojego przedmówcę, ale podejrzewam, że chodziło o aspekt kolekcjonersko-wymienny. Nie ukrywajmy, Grodzisk pomimo swej renomy, nie jest gigantem giełdowym jak giełdy na Śląsku czy w Żywcu, i pewnie to miał na myśli Łukasz. Ja sam zrobiłem może z 5 wymian na kapsle, 2-3 na podstawki i na tym właściwie koniec. Z drugiej strony, do Grodziska nie jechałem aby się TYLKO wymieniać, a przede wszystkim spotkać znajomych, porozmawiać, rozdać ulotki, napić się piwa etc. Za rok będę obowiązkowo.

Tomek

[Fala]

I po giełdzie. ... Kolekcjonersko giełda pełna skrajności, bo nie wymieniłem z nikim ani jednej podstawki zagranicznej, za to uzupełniłem mnóstwo nowości z Polski.

... dzięki Grotheskowi nastąpiła duży wymiana na podstawki polskie.

to była w końcu ta wymiana, czy nie

... Ja sam zrobiłem może z 5 wymian na kapsle, 2-3 na podstawki i na tym właściwie koniec...

[albeertos]

2-3 wymiany na podstawki a wymiana na 2-3 podstawki to różnica.

Widać wymiana madonlukasza z Grotheskiem to jedna z tych 2-3 (Grotheska). I mogła być nawet na sporą ilość tych podstawek (polskich)

[Fala]

2-3 wymiany na podstawki a wymiana na 2-3 podstawki to różnica.

hehe, no tak, diabeł tkwi w szczegółach