Piwko po giełdzie w Warszawie?

[Marusia]

Coś nikt tematu nie zakłada, a to już środa, czyżby forumowicze grzecznie po giełdzie do domciu?

Może by jakąś rezerwacyję u Krzysztofa wykonać i wypić te parę piw, które doprowadzą do śmierci nasz portfele?

[Maggyk]

Ja to bym jeszcze Browarmii pozwoliła się trochę w portfel zagłębić

[franekf]

Jeśli nikt nie będzie przeciw i nie jest to spotkanie jakiejś zamkniętej grupy, to ja z Lil chętnie dołączymy celem poznania większej grupy Forumowiczów

[Wujcio_Shaggy]

Coś nikt tematu nie zakłada, a to już środa, czyżby forumowicze grzecznie po giełdzie do domciu? (...)

A to bez tematu już nie można iść na piwo? Ja się wybieram.

Możemy iść i do BH, i do BA, a nawet i do Melyny (o ile będzie otwarta ).

[Marusia]

A to bez tematu już nie można iść na piwo? Ja się wybieram.

Iść można, tylko jak zwykle okaże się, ze idzie sporo osób i może być problem z miejscami

[plpaw]

Ja też z chęcią bym sie umówił na jakieś piwko, tym bardziej, że jestem początkującym piwowarem i z chęcią posłucham rad starszych koleżanek i kolegów. Moze byśmy sie wstępnie umówili np. o 13 przy wejściu do Medyka i potem na piwko?

[Maidenowiec]

I do BH i do BA z wielką przyjemnością :] Ja, Adela i pewnie Majk się zgłaszamy

[nikita_banita]

My również piszemy się na jakiegoś bronka w pogiełdowej Stolycy

[dkrasnodebski]

A ja gram koncert wieczorem

[Maidenowiec]

Gdzie co jak?

[dkrasnodebski]

Gdzie co jak?

A nic. Wy i tak na piwie jesteście.

[Marusia]

Na piwie to jesteśmy po południu, a nie wieczorem Ale już widziałam, że odświeżyłeś swój temacik

A co do piwa po giełdzie - jakaś decyzja???

[dkrasnodebski]

Prawdę powiedziawszy to ja na piwo dopiero po koncercie mogę iść więc niczego nie zaproponuje.

Ależ to będzie intensywna sobota. Rano giełda, potem urodziny Hani, wieczorem koncert i w tany

[Maidenowiec]

No i co z tego, że piwne balety DK Imielin to rzut beretem ode mnie, cóż. Jeżeli nie zostanę wyproszony przez wykidajło za brak garniaka to mam nadzieję się pojawić :]

[Ahumba]

Wróciłem z nad morza i wstyd mi za warszawiaków. Mozna powiedzieć, że sekcji warszawskiej NIE MA.
Slavoy wyjechał, Zythum zbiera na wykupienie z długów Widzewa. Małeironki to teraz bardziej kociarze jak browarbizowicze, Wujcio, Żą, Ark i jeszcze kilka osób udziela się bardzo rzadko lub wcale.

Dodając do tego nikły odzew "gości" w temacie obecności na pogiełdowym piwku, wychodzi wielki niewypał.

Odnośnie zbyt wysokich cen, to przepraszam, ale w Centrum za heńka też tyle się zapłaci, a wywozić całą chętną ferajnę na peryferie na tanie piwo się nie opłaci (czas + koszt przejazdu da ten sam efekt cenowy).

Moim zdaniem powinniśmy wpaść na 1-2 piwka do BrowArmii, po czym udać się do Bierhalle, gdzie zapraszał nas Krzysztof.

Później kto będzie chciał słuchać dkrasnodebskiego pojedzie na koncert, kto będzie chciał spać pojedzie na nocleg, a komu będzie mało piwa zostanie.

Trzeba się tylko SZYBKO podliczyć ile miejsc ma mieć dla nas Krzysztof, bo będzie kicha.