Muszę dodać iż do Opola dotarłem skrajnie wyczerpany po wcześniejszym pobycie w Warszawie i nocnej zmianie wziętej prawie z marszu. Ale pjenknik zapodał zwłoki kurczaka na ostro i to przywróciło mi nieco siły i... pragnienie
.
Przez pomyłkę trochę pogoniłem wszytkich Opolan na dworzec po moją skromną osobę
Ale na szczęście nikt pomimo deszczowej pogody nie miał do mnie o to żalu
.Przez pomyłkę trochę pogoniłem wszytkich Opolan na dworzec po moją skromną osobę
Ale na szczęście nikt pomimo deszczowej pogody nie miał do mnie o to żalu
. po drodze straszyliśmy Celta że to jeszcze tylko 15 kilometrów do celu
, marne pocieszenie) część pochłonęła nasza matka rodzicielka ziemia. zanim jednak opuściliśmy Birbanta oddaliśmy się naszemu fetyszowi - czyli molestowaniu aparatów fotograficznych
Szkoda bo dostarczyłbym popitek.Może w przyszłości
Comment