20.02 - Warszawa, bar Robin

**Ark** · 2004-02-19, 01:46

Kurde, znowu musieliście wybrać akurat taki dzień, gdy ja jestem w pracy

. Tak czy owak wasze zdrowie

**slavoy** · 2004-02-19, 12:22

zythum napisał(a)
Mogę być na 18.00

OK. W takim razie ja też będę na 18-tą.
Czym tam najlepiej dojechać z centrum?

**Ahumba** · 2004-02-19, 13:06

slavoy napisał(a)
OK. W takim razie ja też będę na 18-tą.
Czym tam najlepiej dojechać z centrum?

z centrum-
autobusy: 507,523,171,167,184,122,105,406,106,
tramwaje:20,12,13,23

**zythum** · 2004-02-21, 11:21

Stawiła się forumowa gromadka. Jedni przychodzili, inni odchodzili ale zdrowy trzon w postaci mnie

trwał od początku do końca. Polało się Jabłonowo, prowadziliśmy dysputy poważne i te zupełnie absurdalne, pogryzając paluszki i orzeszki. Bardzo miłe miejsce i bardzo miły wieczór.

A teraz do dziennika - wpisywać Jabłonowo marsz.

Ahumbie - dzięki za Rycerza - został spożyty.

**żąleną** · 2004-02-23, 02:02

O, jaki fajny temat, szkoda, że go zauważyłem przed chwilą.

Do której siedziliście? Powiedzcie, że krótko i nie zdążyłbym (był)wrócić z treningu.

**Ahumba** · 2004-02-23, 07:14

żąleną napisał(a)
O, jaki fajny temat, szkoda, że go zauważyłem przed chwilą.

Do której siedziliście? Powiedzcie, że krótko i nie zdążyłbym (był)wrócić z treningu.

załuj, żałuj.
Ja wyszedłem o 21.00, ale byli tacy co jeszcze zostali

**Małażonka** · 2004-02-23, 09:23

Iron wrócił tuż przed 23:30

20.02 - Warszawa, bar Robin

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Related Topics