Wrocław, piątek / sobota

[Chris]

breslauer napisał(a)
No tak, Jerzego to faktycznie trudno zauważyć.

Przyznaje sie bez bicie że udało mi sie raz (ale tylko raz) nie zauważyć Jerzego w instytucie...dopiero sie ocknąłem jak usłyszałem słowo "cześć" z wysoka Postaram sie wpaść w piątek.Do zobaczenia

[mjp]

My także deklarujemy przybycie.
Może by zadzwonić dzisiaj do Instytutu i stolik zarezerwować? Bo inaczej znowu trzeba będzie przy barze siedzieć, a tam tylko trzy stołki są....

[JAckson]

Ja przybędę w piątek
Maciek, jak masz mozliwość to zrób rezerwację skoro takie tłumy teraz walą do Instytutu

[Marusia]

mjp napisał(a)
My także deklarujemy przybycie.
Może by zadzwonić dzisiaj do Instytutu i stolik zarezerwować? Bo inaczej znowu trzeba będzie przy barze siedzieć, a tam tylko trzy stołki są....

Zadzwonię
Pewnie znowu zarezerwuję za mało

[mjp]

Niedługo dojdzie do tego, że trzeba będzie wyeksmitować lokatorów znad Instytutu i dorobić pięterko wyłącznie dla nas....

[jerzy]

Jeśli dziś dotrę, to raczej tylko na jedno...

[Marusia]

No, ja chyba tylko na półtora (litra), bo mam jeszcze w pamięci ten ból głowy z przed 2 tygodni

Miejsca zarezerwowane

[Chris]

Cholercia,czemu ja zawsze musze wcześniej wracać.Prawde napisawszy to coś nie tak czuje już w głowie...oj Bartuś Bartuś!

[jerzy]

Bo kariera (sportowa) wymaga poświęceń.

[Chris]

jerzy napisał(a)
Bo kariera (sportowa) wymaga poświęceń.

Hehe Żeby tylko ona A jak tam samopoczucie po Bartusiu? U mnie nastąpiła pobudka o 3 w celu szybkiego napełnienia płynów

[slavoy]

A tak skończyło się wczorajsze Bartkowanie. Do rana dotrwał tylko stróż naszych kufli...

Ale za to, mimo sporej ilości spożytego trunku, głowy mamy jak nowe

Mrs, Ncz, Slv

[Pepek]

Tak, wczorajsze spotkanie odbyło się w bardzo licznym gronie. Okupowaliśmy dwa w porywach trzy stoliki oraz bar. Moje samopoczucie po czyli dziś jest całkiem niezłe.

[jerzy]

Chris_1987 napisał(a)
A jak tam samopoczucie po Bartusiu?

U mnie po jednym (litrze) jedynie niedosyt.

[JAckson]

Po wypiciu 2 litrów Bartka na drugi dzień czułem napięcie w czaszce. Uznaję to jednak za skutek wdychania przez kilka godzin dymu papierosowego.

Ilość osób naprawdę interesująca - doliczyłem się 15 osób.
Taki mini minizlocik

[Marusia]

Mnie po wypiciu 3 litrowych Bartków, poprawionych dwoma półlitrowymi Lwówkami tylko lekko w głowie się rano mąciło, zatem odszczekuję bólogenne właściwości Bartusia

A wracając do tematu - to jak, przedwigilijne spotkanie robimy w środę, czy w czwartek? Pamiętam, ze komuś (chyba Jerzemu) czwartek nie pasował - proszę o wypowiedzi, kto jest chętny i na kiedy