Ekhm, ja w kwestii formalnej: ponieważ w czwartek spadam do Warszawy, to czy ekipa wrocławska byłaby chętna na przednoworoczne piwko w środę? Miejsce i godzina standardowa

) Mam nadzieję, że Bartuś smakował i ostatnie posiedzenie w 2004 r. było udane. Zatem do pierwszego spotkania w nowym 2005 roku!

A jeszcze człowiekowi brakuje rozsądku i nigdy nie wylewa za kołnierz, no to takie skutki
i dzięki za kolejny miły wieczór tuż przed Sylwestrem


Comment