Spotkanie jak widać było w okrojonym składzie. Po wspołnym próbowaniu produktów z CK doszliśmy do wniosku, że dunkel i ingwer są mało treściwe.... (MarcinKa stawiał na dunkela, ja na ingwera) i nie sa to już takie piwa jak kiedyś. Poza tym weizen mógłby udawać jasne a jasne było bardzo drożdżowe.
Do zabutelkowania na Zlot poszedł dunkel i ingwer. Później mieliśmy problem z domknieciem plecaka, bo Marcinka zabrał jeszcze parę sztuk butelek zamówionych na Zlot. Mam nadzieję, że butelki dojechały całe i nie musiał czegoś wypijać po drodze, z powodu zepsutego zamka w plecaku
Cholera, wygląda na to, że się umówiłem nieopatrznie z Agnieszką do kina A szkoda, bo dobre piwo mi wyszło i chciałem was obdzielić - póki nie skwaśnieje
ja z miłą chęcią wyskoczę gdzieś po 19-tej. Na Smoczą, badź inny dobry płyn, ale przypominam : gdzieś, gdzie da się oddychać i nie wali techniawą po uszach Może upijemy z zapasów knajpy na Stolarskiej ?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Titus_Fox
... gdzie da się oddychać i nie wali techniawą po uszach ...
co to znaczy??? Smocza jest już tylko w Espresso, w Pierwszym..., Szynku, Non Iron oraz Pils-Grill-Barze. poza pierwszym i ostatnim ceny są bandyckie, a piwo takie sobie... niestety nic nie leje się ciekawego w Kraku (nic mi o tym nie wiadomo).
Mam prośbę, jakbyście dostali w swoje plugawe ręce niewytartą szklankę SK to proszę uprzejmie o zacharapcenie jej dla mnie Zwrócę koszta całej akcji a śmiałkowi postawię piwo przy następnej okazji
Comment