Sztachnę się dwa razy
Sama micha się cieszyła. Seniorowie okazali się bardzo sympatycznymi wyluzowanymi duszyczkami. Młoda krew jak najbardziej w porządku. Na pewno buzowała nieżle. Cieszę się, że spotakałam nowych ludzi w babilonie. Może się jeszcze zobaxczymy? Hm... a teraz o Belfaście : yumi piwko tylko... strasznie chce zawładnąć głową. Mnie zawładnęlo całą i od razu przepraszam żąleną za porwanie, chociaż krótkie i nie udane roweru.
Pamiętaj,że nigdy nie robie krzywdy żadnemu rowerowi. Wróciłam z uśmiechem na twarzy i w bardzo dobrym humorku ale gorzej było rano.
Myślałam, że mi słoń usiadł na głowe i włączyła się pralka...Na moment zaleczyłam piwkiem od Arcego. Cały dzień był koszmarem ale bardzo miło wspominam spotkanie i chce jeszcze! Pozdrawiam wszystkich!
! wasze!






... na tańce, na 20.00 do "Ochoty" zdążymy 
Comment