Nareszcie odpocząłem tak jak należy. Było upalnie, na przemian zimne i ciepła woda w morzu, czysty piaseczek na plaży i co najważniejsze dobre piwo (na przemian Lwówek, Czarnków, Kiper).
Jeszcze długo będę wspominał naszą wspólną biesiadę w tawernie "Knot" w doborowym towarzystwie. Przy chłodnym niefiltrze z browaru Amber (wielkie podziękowania dla Simona) i dominikańskim cygarze bawiliśmy się przednie
.
Jeszcze długo będę wspominał naszą wspólną biesiadę w tawernie "Knot" w doborowym towarzystwie. Przy chłodnym niefiltrze z browaru Amber (wielkie podziękowania dla Simona) i dominikańskim cygarze bawiliśmy się przednie
.
Od rana luźna atmosfera, kąpiele na mieliźnie, rybki i kociołki (dzięki Bury) a potem ZABAWA w Tawernie i żołniersko - patriotyczny powrót
Ja kole 6:00 i z Abernackim ruszyliśmy nad morze i nawet nie wiedzieliśmy,że Cię już nie ma
A jak wstałem to się mi Igorek smiejący się objawił
...
) po pokonaniu pietrzących się (jakżeby inaczej!) trudności technicznych...
Comment