Serce mocniej mi zabiło, a w głowie zawirowało

[grzeber]

Kolega Albeertos siedziła cicho jak Pieczarek przykazał, a ja sam sprawdziłem za ile poszedł ten kufelek .

Dla mnie również jest to kupa forsy aczkolwiek spodziewałem się wyższej. Wszak wiadomo, iż kompletny przypał i maniak bawarskich kufelków, z kraju gdzie nominalne PKB jest około 9,3 razy wyższe niż w Polsce (przyjmuje, że nabywcą był obywatel Niemiec), jest w stanie zapłacić wysoką cenę za taki okaz.

[pieczarek]

... z kraju gdzie nominalne PKB jest około 9,3 razy wyższe niż w Polsce ...

PKB jest może 9 razy wyższy niż w Polsce. Przecież mają ponad 2,5 raza więcej mieszkańców. Realny dochód na twarz, z uwzględnieniem siły nabywczej, jest większy nieco ponad 2 razy, tak to przynajmniej oceniają statystyki unijne. My jeszcze nie płacimy po 600-1000 euro za mieszkanie i 2 euro za chleb. Tak więc przypuszczam, że te 700 euro to jednak spora kwota także dla Niemca. Cena jest na poziomie chińskiej porcelany, a nie dosyć topornego wyrobu z kamionki. Od jakiegoś czasu obserwuję sobie bawarskie kufle i widzę, że wiele równie starych, z zamkniętych 100 lat temu browarów kosztuje 30-150 euro. Te 700 euro było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Jak pojawi się kiedyś coś jeszcze droższego, to też wam zamelduję.

[iron]

Mogłem sobie tak licytować, bo i tak nie zamierzałem kupić, ani nie będzie finalizacji transakcji - wszak to była ankieta
Na aukcji, nawet jakby mnie obchodziły takie kufle, nigdy bym tyle nie dał

[pieczarek]

Dorobiłem się już 10 sztuk bawarskich kufli. Ich, dla niektórych dyskusyjna, kaszaniarska uroda przemówiła nawet do mojej osobistej żony. Pozwoliła mi ustawić je w kuchni na kredensie. Najcenniejsze dla mnie są dwa duże, krzywe stulatki z dekielkami i dwa małe bez dekielków (Lederer z Norymbergi i Spaten z Monachium). Aż 5 z tych kufelków pochodzi z dawnej kolekcji Piwowara. Część dostałem od niego bezpośrednio, część przeznaczył na nagrody w forumowych konkursach, a zwycięzcy przekazali je dla mnie. Nie mam ambicji zgromadzenia setki takich kufli, ale jeszcze kilka charakterystycznych typów chcę mieć. Tylko, że na myśl o tych potencjalnych zakupach już boli mnie kieszeń.