Skoro jest tak źle, to Ostrava daleko nie jest.
A zawsze można (czy wręcz należy) podskoczyć do Koniczka i Karpentnej po piwo.
A zawsze można (czy wręcz należy) podskoczyć do Koniczka i Karpentnej po piwo.



No i tu kolejny punkt - restauracje dworcowe, czego w Polsce prawie nie ma i nie wiem zupełnie dlaczego. A w Czechach na spokoju i w zawsze fajnym klimacie można sobie popijać czekając na pociąg, a jednocześnie będąc już praktycznie na peronie....
Comment