Łódź, Piotrkowska 6, Peron 6 - Dom Piwa [zamknięte]

[Czes]

lokal - piwnica, bogato udekorowany birofiliami: podstawki, etykiety, kapsle. Przy wejsciu rodzaj kapliczki: ciekawe, choć puste bute, próbki piwowarskich surowców, szufla do przewracania słodu, itp
Leją: z Dojlidów: Classic (5,50 PLN)i Żubr (6)
czeskie: Budvar (6,50) i Pilzner Urquell (6,50)
oraz pszenicznego Paulanera (9,50) - jedyne miejsce w Łodzi. (ceny za 0,5 L)
Ponadto w porywach do 120 piw importowanych w butelkach i puszkach.
Polskich tylko 8 ale wsród nich jest Lwówek
Kuchnia skromna

[Marusia]

Czes, właśnie miałam zamiar o Peronie napisać!!!
Po pierwsze, dzięki za skierowanie mnie tam - fantastyczna knajpa, ten wybór piw!!! Czułam się jak w Piwoszu z wyszynkiem, a raczej lepiej

Niestety, akurat w dniu, w którym tam przybyłam, akurat (wg info pani zza baru) Paulanera z beczki "WYJĄTKOWO" nie było.

Zatem czeka mnie tam kolejna wizyta, no i dobrze

[talrasha]

Byłem w Peronie niedawno i uważam, że to jeden z fajniejszych barów na Piotrkowskiej - jednym słowem podtrzymuje to co mówiłem wcześniej. Jak jeszcze się trafi, że jest właściciel to można zasięgnąć wielu ciekawych informacji.

[zythum]

Peron 6, inne

Peron 6 - już wielokrotnie opisywany.Lokal niezły ale pobyt w toalecie może przekreślić powrót do tego lokalu. Dla mnie to był horror, takich toalet to nawet w podłych spelunach nie widziałem. Na plus działa obecność piwa łódzkiego z beczki oraz Irish-a z Kormorana. Z butelki łódzki porter. Ceny 5 -6 PLN. Czasem dobry stary jazz, ale czasem łomot. Ogólnie dobre miejsce.

Napotkaliśmy też będąc na wycieczce do Łodzi i kręcąc się w kwadracie dookoła Piotrkowskiej (Piłsudskiego, Gdańska, Zielona, Narutowicza, Nowomiejska, Nawrot) wiele małych barów piwnych, piwiarnki,pijalni piwa z piwem ze Zduńskiej Woli, Kipera i Łodzi i bardzo miejscową klientelą.NIestety ze względu na stan Miłki obejrzeliśmy je tylko nie pozostając na dłużej.

[mr-perez]

Z tym WC to bez przesady. Rewelacji nie ma , ale nie jest tak tragicznie ;-). Duzy wybor piw , mila obsluga , jedzenie w miare. Polecam sliwki w boczku.

[Twilight_Alehouse]

WC się poprawiło
A wybór nie tylko duży, ale wręcz ogromny.

[Twilight_Alehouse]

Od jakiegoś tygodnia w Peronie 6 pojawiło się wreszcie beczkowe Łódzkie Mocne, po długich i zażartych zmaganiach z browarem Towarzyszy mu nowy wzór dedykowanych szklanek, robionych na wzór szkła do angielskich ales. Wiem że to dziwny wybór, ale dobrze wyglądają.

[Kimer]

Łodzianie pewnie już to wiedzą, ale przyjezdnym przyda się pewnie informacja, że w Peronie 6 serwują beczkowego niepasteryzowanego Ambera Full.

[Sokół83]

obecnie lane są:
- Amber: Złote Lwy (np)
- Kormoran: Irish (np)
- Łódzkie Mocne
- Pilsner
- Paulaner Hefe-Weissbier
ponadto z polskich są w butelce (przynajmniej w karcie):
- Amber Koźlak
- Porter Łódzki
- Ciechany i Miodowe
- Gab Stout
- Czarne Miodowe
- Smocze Głowy
- Fratery

poza tym zmienił się trochę asortyment z innych krajów, doszły np. Primatory i Krusovice z Czech; z Niemiec zwykle były tylko pszenne i pilsy, teraz są bocki, koelsche, alty

ogólnie piw dużo, warto zajrzeć w lodówki zaczym się wybierze coś z karty, bo asortyment ciągle się zmienia

drażni brak sali dla niepalących - siekiera jest taka, że zapachu piwa nie czułem wcale, a po pół godzinie miałem taki kapeć w gębie jakbym sam wyjarał z 5 fajek

[Maggyk]

obecnie lane są:
- Amber: Złote Lwy (np)
- Kormoran: Irish (np)
- Łódzkie Mocne
- Pilsner
- Paulaner Hefe-Weissbier
ponadto z polskich są w butelce (przynajmniej w karcie):
- Amber Koźlak
- Porter Łódzki
- Ciechany i Miodowe
- Gab Stout
- Czarne Miodowe
- Smocze Głowy
- Fratery

poza tym zmienił się trochę asortyment z innych krajów, doszły np. Primatory i Krusovice z Czech; z Niemiec zwykle były tylko pszenne i pilsy, teraz są bocki, koelsche, alty

ogólnie piw dużo, warto zajrzeć w lodówki zaczym się wybierze coś z karty, bo asortyment ciągle się zmienia

drażni brak sali dla niepalących - siekiera jest taka, że zapachu piwa nie czułem wcale, a po pół godzinie miałem taki kapeć w gębie jakbym sam wyjarał z 5 fajek

A jakie są w chwili obecnej ceny piw? Chodzi mi w głównej mierze o lane piwa.

[Sokół83]

Lwy, Irish 6zł (4zł małe)
Łódzkie Mocne 6 lub 7zł
Pilsner 7zł
Paulaner 10zł

Koźlak i Porter Łódzki 7zł

więcej nie pamiętam

[elfior]

Lokal faktycznie poraża wyborem piw butelkowych. Tak na oko nawet znalazłoby się ze 30-40 piw, które nie piłem (podobno jest 180 rodzajów). Z przyjemnością wypiłem sobie delirium tremens (15 zł) , delirium noctum (15 zł) , kwaka (19 zł - przegięcie). Niestety lanego Paulanera brakło, ciemny Amber niezbyt mi smakował. Kiedyś obiło mi się o uszy, że w knajpie podają browar zawsze w firmowym pokalu, tak nie jest za to na odchodne mogłem sobie wybrać 2 sztuki szkła za co mają ogromnego plusa (wybrałem sobie śliczne szkiełko Judasa). Zjawię sie tam na pewno przy następnej wizycie w Łodzi.

ELF

[Sokół83]

w lokalu tym należy uważać na kelnerki; od pewnego czasu dostaję od pani z lokami za każdym razem zawyżony rachunek - zwykle dolicza mi 2-3zł, co rzeczywiście mogę uznać za pomyłkę; zwróciłem jej jednak uwagę, że coś często się myli

to co jednak spotkało we wtorek przechodzi już ludzkie pojęcie; obsługiwała mnie nowa osoba wiec liczyłem że tym razem nie będę musiał udowadniać że powinienem zapłacić mniej niż to wychodzi z rachunku; i ku mojemu zaskoczeniu pani doliczyła mi............................17zł; gdy poprosiłem o paragon pani zaczęła się wykręcać awarią kasy fiskalnej; poprosiłem więc kartę piw, pokazałem co ile kosztuje i ile powinienem zapłacić i wówczas pani zaczęła mi wmawiać, że wypiliśmy po 3 piwa a nie po 2 - tyle że przy cenach od 6zł za piwo ciężko złożyć 17zł (była nas trójka); chciałem całą sytuację zgłosić właścicielowi - niestety go nie było

radzę Wam przy każdej wizycie przeliczać dokładnie wartość zamówień, żeby Was nie spotkała niespodzianka

[Aldach]

Podczas wizyty w Peronie 6 podchodziłem po piwo bezpośrednio do baru, więc nie było okazji do zawyżenia rachunku. Piw butelkowych faktycznie dużo, ale co najmniej kilku rodzajów, które były w karcie nie było "w realu". Nie było też niestety Irisha, za to niepasteryzowany Amber bardzo dobry.

[Maggyk]

Złote lwy pierwszego dnia naszej wizyty nie miały piany, okropnie wyglądały, jak herbatka Jakem Maggyk wysłałam smsa do Simona i następnego dnia każde moje piwo miało pianę. Nie wiem czy to Simon, czy moja mina dnia pierwszego wywarły takie wrażenie. Piwo całkiem fajne, mam nadzieję, że kiedyś będę miała jeszcze okazję się go napić.

Jeśli chodzi o jedzenie w Peronie to również niczego sobie, no i ceny przystępne.

Lokal ma u mnie wielkiego minusa za notoryczny brak papieru toaletowego. Kelnerka poinformowała mnie, że dwa dni temu sie skończył i nie mają na stanie. Ja wiem Marku, że jesteś zalatany, ale może niech Twoi pracownicy mają możliwość kupienia tegoż dobra w sytuacjach awaryjnych.

Swoja drogą bardzo miła ta Kelnerka była. Co prawda pierwszego dnia nie nadążała z obsługą gości, za to drugiego nie mam jej nic do zarzucenia, a nawet sobie ją chwalę, co mi się nie często zdarza.