Piwo w schroniskach górskich

[kosher]

Beskid Żywiecki:
Schronisko PTTK na Hali Miziowej- lane Tyskie i Kozel, butelkowe koncerniaki, jedyne co jeszcze jest sens wybrać z tego bogactwa smaków to chyba Brackie Pils - 9 zł. (but.)
Schronisko PTTK Rysianka- na kranach Brackie (ale akurat skończyło się jak byłem) oraz jasny Śleboda z Beskidzkiego Browaru Rzemieślniczego (11 zł). Oprócz tego butelka-puszka: Tyskie, Żywiec Full Light, Żywiec Belgijskie Ale
Górska Stacja Turystyczna Słowianka- tylko koncernowe butelki Kasztelan Niepasteryzowane, Zatecky Svetly Lezak i jeszcze kilka podobnych eurolagerów- wszystko 5-6 zł.

[kosher]

Schronisko Orle (G. Izerskie)- lany Miłosław Pilzner (0,5 l.- 8 zł, 0,4- 7 zł.). Smakuje niestety podle, zajeżdża szmatą. Albo mają zakażoną instalację albo z konkretną beczką coś było nie tak.
Mają też m.in. w bączkach Walońskie i Izerskie z Czarnkowa.
Strzecha Akademicka (Karkonosze)- lane Tyskie, Książęce Czerwone oraz Książęce IPA- 10 zł 500 ml., 8 zł. 300 ml., lany Kozel Jasny- odpowiednio 12 i 10 zł. W lodówkach wyłącznie piwa z KP.

[kosher]

Góry Sowie:
Schronisko Orzeł - Kozel Jasny i Ciemny z beczki, duży wybór piw butelkowych z browarów Rebelia oraz z Bielawskiej Wytwórni Napojów- serie Sowie oraz Nowofalowe ("elektryczne" etykiety), ceny około 8-10 zł.
Schronisko Sowa - Svijansky Maz (11-tka) z beczki po 8 zł. bielawskie piwa z butelki
Schronisko PTTK Zygmuntówka- tylko butelki, serie Sowie i Nowofalowe z Bielawy + koncernówka - ok. 8 zł.

W regionie (Zagórze Śląskie, Glinno, Walim, Rzeczka) prawie wszędzie dostępne są piwa z Bielawy (w sklepach po ok. 6-7 zł., w wyszynkach 8-12 zł.), bardzo często można trafić także piwa z Rebelii. W kilkunastu różnych miejscach nigdy nie miałem sytuacji, że byłem zmuszony pić piwo koncernowe, więc jest to przepaść na plus między tym co było jeszcze kilka lat temu a teraz.

[kosher]

Beskid Śląsko-Morawski (część wschodnia), turystyczne chaty, piwa beczkowe:
Chata na Kotari - Radegast Razna Desitka 10 i Radegast Ryze Horka 12,
Bufet na Residenci Ropicka - dwa piwa z browaru Radas- Lysa Hora svetly lezak 12° oraz 14-tka polotmavy special medovy
Javorovy Vrch - kilka kranów z Litovelem: Premium, Moravan, Dark, Gustav, Cerny Citron
Kamenna Chata - Radas 11, Radegast 12
Hotel pod Kycmolem, minipivovar: Lomnan 11 svetly, Lomnan 13 polotmavy
Ceny w tych miejscach różnią się symbolicznie- między 28 czk a 39 czk czyli plus minus 5-6 zł. za piwo.
We pobliskich wsiach typu Dolni i Horni Lomna, Reka, Komorni Lhotka ceny w pensjonatach identyczne, wybór podobny, mocno dominuje Radegast, drugi lokalna siła to Radas, sporadycznie można trafić na Budweisera czy Litovela.
Masyw górski trochę na uboczu, mało popularny, a łatwo i szybko osiągalny z Polski. Raczej zalesiony, ale jak już otwierają się rozleglejsze widoki widać i Mała Fatrę i Tatry, szczególnie tą piękną jesienią warto się wybrać, bo turystów nawet w weekendy umiarkowana ilość. Łatwo trafić nocleg w pensjonacie w dobrej cenie. Ja nocowałem w Penzion Zatisi w Komorni Lhotka za 57 zł. + śniadanie typu szwedzki stół 17 zł.

[Pancernik]

Chochołowska - lany Okocim albo puszkowy Kasztelan, Okocim i inne takie - PLN 10 (małe PLN 7).
Ziarska Chata - lany Saris (jasny i ciemny) EUR 1,80, lany Liptovar EUR 2,50. Z puszki PU i coś jeszcze.

[kosher]

Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej znajduje się w rozkroku działalności.
Od trzech lat trwa niedokończony remont, stary ajent właśnie wyprowadza się, nowy mocno zastanawia czy przejąć schronisko w obecnym rozgrzebanym i zapuszczonym stanie.
Udzielają noclegów, ale wnętrze i okolica wyglądają jak plac budowy.
Piwo też da radę kupić- Tyskie, Kasztelan, Grybów Szwejkowe za około 8 zł.
Tak przy okazji cieszy, że piwa z Grybowa coraz lepiej dostępne są wokół komina w wioskowych sklepach Beskidu Niskiego.

[kosher]

Karkonosze:
Schronisko pod Łabskim Szczytem- butle, puszki, wyłącznie koncernówka: Tyskie, Harnaś itp. - wszystko po 10 zł.
Vosecka Bouda- beczkowy Skalak 11° (60 kc lub 12 zł.)

[kosher]

Schronisko PTTK na Przehybie oraz Bacówka PTTK pod Bereśnikiem- tylko butelki, klasyczny zestaw: Tyskie, Żywiec, Warka. Okocim (OK Beer)- wszystko po 7 zł.

Przez ostatnie trzy lata w tej części Beskidu Sądeckiego pod kątem piwnym kompletnie nic się tam nie zmieniło, poza ceną- wymienione piwa kosztują 8 zł.
Identyczna oferta w Bacówce na Obidzy, tyle, że złotówkę taniej.

[kosher]

Chata Plesnivec (Tatry Bielskie) - Zlaty Bazant 12° (beczka, około 2 euro)
Chata pri Zelenom plese (Tatry Wysokie) - Kozel, Pilsner Urquell, Saris 12°, Saris Tmavy 11°, Tatras IPA 14° (wszystko z beczek między 2,00 a 3,50 euro)

[wasyll]

Tu się nie zgodzę. Widocznie jesteś zbyt mało zmęczony

Nie, nie, nie, co to to nie. W Bieszczadach nie mam problemu z Leżajskiem, w Karkonoszach Rohozec też wchodzi, ale ten Okocim wybitnie odstaje...

No ale o gustach (czyt. poczuciu smaku) się nie dyskutuje

[Pancernik]

Chochołowska, Murowaniec - Okocim. On nawet po górskiej wędrówce nie wchodzi

A dla smaczku to dodam, że w Murowańcu trzeba za niego 12 złotówek zapłacić, o!

Tu się nie zgodzę. Widocznie jesteś zbyt mało zmęczony . Świeży, lany Okocim po dobrej, górskiej wyrypie daje radę. Oczywiście, nie jest to piwo wysokich lotów .
Nie dyskutuję, poza tym, tutaj o cenach, w schroniskach piwo ma prawo być droższe niż na dole. Tak uważam, ale polityka cenowa koncernów (bo w Polsce nikt inny w tej lidze nie gra) mogłaby sprawić, że byłoby inaczej...

[wasyll]

Chochołowska, Murowaniec - Okocim. On nawet po górskiej wędrówce nie wchodzi

A dla smaczku to dodam, że w Murowańcu trzeba za niego 12 złotówek zapłacić, o!

[Pancernik]

To, że w schronisku nr 1 w Polsce (przynajmniej dla 90% wczasowej - bo nie turystycznej - gawiedzi), czyli w Morskim Oku, nie ma lanego piwa, to jakieś nieporozumienie...
To znaczy - jest - w barze "na dole", który jest czynny max. do 17-ej (no, chyba, że pani ma focha - a miewa - i zamknie wcześniej). Tam jest Tyskie i Okocim (choć nie zawsze) z nalewaka Żubra.
A wyżej, w "schronisku właściwym", tylko butelki i puszki, w zależności, co dowiozą. Czasem Żubr, czasem Okocim Mocne , czasem Tyskie i Kasztelan butelkowe.
Przecież tam można piwo dowieźć stosunkowo łatwo, samochodzikiem po asfalcie. Tak samo może raz na jakiś czas dojechać serwisant od instalacji i tych wszystkich dupereli.
Dla porządku dodam, że w Dolinie Pięciu Stawów oraz w Murowańcu, a nawet w Chacie pod Rysami (w zasadzie "Rysmi") piwo lane jest, mimo znacznie większych problemów z jego dowiezieniem/doniesieniem...

[Warzywo]

Prosto w dół - jest taka opcja planowana

[leona]

Dwie godzinki na kacu (ale kto ma kaca na zuocie? ) >> drogą spod ośrodka do Suchej Polany wzdłuż potoka , potem zielonym pod schronisko. Z powrotem można próbować na siagę prosto w dół