czyli lokal jak w morde strzelił

- dobrego piwa się można napić, spotkać kogoś znajomego, nawet bez umawiania,
W Oliwie w takich stronach o zmierzchu to tylko tubylcy moga chodzic. Nie znam realiów krakowskich. W każdym razie bardzo miło wspominam pobyt tam. Na pewno odwiedze jak zawitam znowu do Krakowa.
). Niestety lokal zamyka swoje podwoje od 27 sierpnia do połowy października z powodu remontu - lokal się powiększa. Jak zapewniła mnie p. Piskorska jako drugie lane będzie również coś specjalnego.
Comment