TOP to niewielka knajpka przy granicznej drodze między starym miastem a blokowiskiem. Przytulnie, czysto i w stylu początku lat 90-tych. Dodatkowo dość duży zadaszony ogródek z ławami. Bardzo sympatyczna i życzliwa barmanka. Lokalny małomiasteczkowy klimat i zero turystycznych „atrakcji”. Brok Sambor wybornie tam smakuje. Klimatu dodawał wielki kocur śpiący na ławie. Siedząc w ogródku i patrząc na bloki widzimy takie coś
.
.
! Co prawda już nie na ul. Orłowskiego, a w dużo łatwiej dostępnym miejscu bo praktycznie naprzeciwko dworca PKP (150 m od wyjścia) i pod inną nazwą, ale jest faktem że miasto wciąż może się takim zakładem pochlubić. I właściwie trzeba stwierdzić,...
Comment