cena zabójcza ...
dawno nie byłem i ciekaw jestem czy jest senes przyjść na jakiś spacer do rynku
czy będąc w knajpie wypiłeś jakieś piwo i czy możesz je polecić ??
dawno nie byłem i ciekaw jestem czy jest senes przyjść na jakiś spacer do rynku
czy będąc w knajpie wypiłeś jakieś piwo i czy możesz je polecić ??
.A pozatym nic sie nie zmienilo w podejsciu do klienta tzn: dalej to co osiadlo z piany w kuflu stojacym pod nalewakiem jest dolewane i uzupelniane i podawane klientowi.Jest to poprostu "zenada", to juz nie jest dawny"spiz".A propo samego "portera", albo musi jeszcze "polezakowac", albo moze jest to kwestia tego ze tyle co go dowieziono z katowic i musi sie "uspokoic" po podrozy.Prawdopodobnie za szybko moja noga nie zawita w progach "SPIZA".
Comment