Tweet
Przy ulicy, a jakże, Chmielnej, tuż przy wlocie do Rynku znajduje się żywa skamielina.
Knajpa bez nazwy, wyglądająca z zewnątrz jak mordownia
Szału piwnego tutaj nie ma, ale są dwa powody, aby odwiedzić ten przybytek: ceny i klimat.
Ceny:
- lane Zamkowe z Namysłowa za 3zł;
- setka wódeczki 6zł plus mała cola za 2zł.
Klimat:
Tutaj czas zatrzymał się 30 lat temu. Lokal a'la Przekąski Zakąski, ale klimat jest oryginalny, a nie podrabiany
Konsumpcja na stojąco. Przy barze oryginalna i działająca bydgoska chłodziarka z czasów PRL-u, a w niej na butelkach piwa leży duży talerz ze śledziami w cebulce Klientela tylko męska, średnia wieku ok. 50 lat. Wnętrze trochę ponure, panuje półmrok. Barman-właściciel, jak Rene z serialu Allo Allo, stoi za barem i ściereczką wyciera szklanki. Idealne miejsce, aby ukryć się na chwilę przed swoją kobietą, bo dzisiejsze panie dobrowolnie nie przekroczą progu tej knajpy
Jedyne oznaki nowoczesności to dwa elektroniczne automaty do gry typu "jednoręki". Jest także stół bilardowy.
Knajpa bez nazwy, wyglądająca z zewnątrz jak mordownia
Szału piwnego tutaj nie ma, ale są dwa powody, aby odwiedzić ten przybytek: ceny i klimat.
Ceny:
- lane Zamkowe z Namysłowa za 3zł;
- setka wódeczki 6zł plus mała cola za 2zł.
Klimat:
Tutaj czas zatrzymał się 30 lat temu. Lokal a'la Przekąski Zakąski, ale klimat jest oryginalny, a nie podrabiany
Konsumpcja na stojąco. Przy barze oryginalna i działająca bydgoska chłodziarka z czasów PRL-u, a w niej na butelkach piwa leży duży talerz ze śledziami w cebulce Klientela tylko męska, średnia wieku ok. 50 lat. Wnętrze trochę ponure, panuje półmrok. Barman-właściciel, jak Rene z serialu Allo Allo, stoi za barem i ściereczką wyciera szklanki. Idealne miejsce, aby ukryć się na chwilę przed swoją kobietą, bo dzisiejsze panie dobrowolnie nie przekroczą progu tej knajpy Jedyne oznaki nowoczesności to dwa elektroniczne automaty do gry typu "jednoręki". Jest także stół bilardowy.
Comment