Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Podborze, Zambrowska 43, Dworek nad Stawem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Senior
    • 07-2002
    • 14999

    Podborze, Zambrowska 43, Dworek nad Stawem

    Browar restauracyjny położony rzut beretem za Ostrowią Mazowiecką (dojazd przez miasto, trzeba jechać ul. Armii Krajowej, która przechodzi w ulicę Zambrowską, z S8 bezpośrednio nie ma zjazdu).
    Hotel + browar, miejsce skupione gównie na imprezach rodzinnych, eventach etc.
    Browar i restauracja znajdują się na tyłach dworku. Warzelnia o wybiciu 5hl, postawiona przez minibrowary.pl.
    Piwo dostępne od czerwca 2018, podczas wizyty były dostępne 4: pils, stout, pszeniczne, APA. Dostępne zarówno z nalewaka jak i na wynos (opisy piw będą w konkretnym dziale).
    Sam lokal to nowoczesność połączona z klasyką, podobała mi się, obsługa miła, sympatyczna, konkretna.
    Jako ciekawostka - ściana piwna, płacisz w ścianie kartą i sam sobie nalewasz piwa jakiego chcesz w ilości jaką sobie zakupiłeś.
    Kuchnia - cholernie smaczna, choć jak na lokalne warunki, dość droga, cebulowa- rewelacyjna (12zł), nie jedliśmy dużo ale porcja żeberek podana na sąsiedni stół robi wrażenie.

    Miłe i sympatyczne miejsce - polecam, cebulowa obowiązkowa
    Fotki wkrótce
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1412

    #2
    Podborze mogę śmiało i ochoczo zaliczyć do wąskiego grona najlepszych browarów restauracyjnych w Polsce, jakie dotychczas odwiedziłem. Na ogólną ocenę składa się: jakość piwa, kuchnia, obsługa i lokal.

    Nasza wycieczka do browaru dotarła przedwczoraj wczesnym popołudniem.
    Najpierw pociągiem z Warszawy do Małkinii, następnie autobusem PKS Siedlce relacji Lublin - Olsztyn do Ostrowi Maz. i dalej 3,5 km z buta.

    Jak już wcześniej opisał Becik są 4 piwa. Wszystkie podawane w szkle 0,4 w cenie 8 zł. Piwa na wynos w butelkach z etykietami za 10 zł / szt.
    Wszystkie piwa doskonałe, jednak wątpliwości mam co do APA, smakującej i odpowiadającej kolorem Belgian Ale. Nalewano ją nam 15 minut, dzięki czemu mogliśmy przed umoczeniem ust podziwiać artystyczny blok piany na wierzchołku szklanki.

    Aktualnie w browarze leżakuje AIPA, a na zimę swoją premierę będzie miał Porter Bałtycki.
    Obsługa przemiła i profesjonalna, dobrze wyedukowana w temacie piwnym.
    Nalewanie piw też odbywało się w profesjonalny sposób, bez żadnego wybierania piany.
    Oddzielne słowa uznania należą się młodemu, genialnemu kucharzowi, który osobiście podawał nam potrawy.
    Zupa cebulowa - tu całkowita zgoda punkt obowiązkowy. Na drugie ja wybrałem tatara z kaparami, a koledzy burgera i pierogi z mięsem.

    Browar dorobił się już całej gamy birofilii.
    Są kufle, otwieracze do piwa, czapki, polary, podstawki (bezpłatne) i samoprzylepne etykiety (1 zł / szt.)

    Na minus mogę zaliczyć brak troski o sprzedawane piwa w butelkach, które trzymane są na półce w ciepłym miejscu.
    Na pytanie czemu nie w lodówce, otrzymałem lakoniczną odpowiedź "My nie chłodzimy naszych piw".
    Faktycznie, zemściło się to w powrotnym pociągu TLK "Hańcza", gdzie nastąpił 50% wyciek APA.
    Na załączonym obrazku tatar z kaparami.

    Zdjęcia:








    Attached Files

    Comment

    • Prusak
      Senior
      • 07-2005
      • 4305

      #3
      Zastanawiam się, jak to się dzieje, że taki poziom osiągnięto wkrótce po otwarciu. Pozostaje im życzyć, żeby tak trzymali dalej.

      Comment

      • kloss
        Senior
        • 03-2003
        • 2526

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        Browar restauracyjny położony rzut beretem za Ostrowią Mazowiecką (dojazd przez miasto, trzeba jechać ul. Armii Krajowej, która przechodzi w ulicę Zambrowską, z S8 bezpośrednio nie ma zjazdu).(..) Kuchnia - cholernie smaczna, choć jak na lokalne warunki, dość droga, cebulowa- rewelacyjna (12zł), nie jedliśmy dużo ale porcja żeberek podana na sąsiedni stół robi wrażenie.
        Dojazd od Warszawy już zdecydowanie lepszy, w związku z otwarciem brakującego odcinka S8. Zaraz za Ostrowią zjazd o nazwie Podborze. Kuchnia rzeczywiście smaczna, chociaż menu dość skąpe. Duża ilość gadżetów do nabycia - szkło, etykiety, podstawki, koszulki, czapki, polary, otwieracze. Zaskoczyła mnie dbałość o szczegóły - pojemniki na chusteczki, sztućce, przyprawy - wszystko z logo browaru. Piwa również zaskoczyły mnie pozytywnie.

        Comment

        • Pancernik
          Senior
          • 09-2005
          • 9729

          #5
          Namówiłem ekipę koleżeństwa z fabryki do nadłożenia "trochę" drogi i odwiedziliśmy ten browar restauracyjny.
          Obiekt jest bardzo blisko trasy szybkiego ruchu, ale trzeba trochę poćwiczyć, aby do niego dojechać.
          Budynek browaru schowany jest za "dworkiem", przypominającym klasyczny styl architektury mazowieckich domów weselnych .
          W środku całkiem sympatycznie, część przy barze bardziej przytulna, część to drewniane ławy i stoły, część to "loże", nawiązujące kształtem i wykończeniem do beczek. Część sali udaje salę restauracyjną z dość, napiszmy, zagadkowym wystrojem (jak na browar). Jest też coś w rodzaju "ściany piwa", ale nie korzystaliśmy. Korzystaliśmy za to z toalet, są w porządku.
          Sympatyczna pani z obsługi. Część z nas (ja też, kierowca) wzięła piwa w czteropakach na wynos, część testowała na miejscu. Zachwytów nie słyszałem, swoje butelkowane ocenię we właściwym czasie.
          Byliśmy po bardzo wypasionym i smacznym obiedzie, ale kilkoro z nas (ja też) skusiło się na tatara. Smaczny, ale bez fajerwerków, choć Ostrów Mazowiecka to ostatnio centrum polskiej wołowiny .
          Na marginesie - kapary dodawane do tatara to chyba jakaś lokalna wariacja na temat, panująca na wschodnich rubieżach Mazowsza...
          Nie rozumiem zachwytów przedpiszców, obiekt z pewnością wart zjechania z S-8, ale wyprawa do niego specjalnie to już chyba nadmiar egzaltacji...

          Comment

          • pebejot
            Senior
            • 01-2010
            • 1412

            #6
            Może warto wpaść jeszcze za jakiś czas, ale przed wypasionym obiadem. Pewnie i smak wróci i percepcja oceny piwa nie będzie przyćmiona sytością

            Comment

            • Admirador
              Senior
              • 03-2015
              • 431

              #7
              Zawitałem i ja, w ostatnią niedzielę.
              Na stanie mieli cztery piwa: pils, wit, belgian ale i sweet porter.
              Pils bardzo solidny, w czeskim stylu, z fajną goryczką i diacetylem jak na mój gust (8 pln/04. l)
              Belgian ale: bardzo aromatyczny, owocowo-przyprawowy z wyraźną gumą balonową, smaczne, 6.5% alko (9 pln za 0.4 l)
              Sweet porter mi nie podszedł: takie karmi z procentami, ale w sumie to mogłem się tego spodziewać (chyba 8 pln za 0.4 l).
              Wita już nie próbowałem, bo za dużo wszystkiego było.
              Jedzenie bardzo dobre, obsługa miła, sprawna i fachowa. Ludzi było sporo, ale mają tam dużo przestrzeni.
              Miejsce mało znane, a warte odwiedzenia.

              Comment

              • rohozecky
                PremiumUżytkownik
                • 11-2008
                • 1836

                #8
                Podawanie porcji 0,4 w moich oczach przekreśla wszystko
                ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                Comment

                • rohozecky
                  PremiumUżytkownik
                  • 11-2008
                  • 1836

                  #9
                  Sprawdziłem pobieżnie i szybko, będąc przejazdem w okolicy.
                  Lokal rzeczywiście sprawia przyjemne i przytulne wrażenie, zwłaszcza gdy się wchodzi o zmroku w deszczowe Zaduszki.
                  Na nalewaku pils, pszeniczne, porter i belgian ale. Dostępne na wynos (oprócz butelek 0,5) także ładne typowo upominkowe butelki 0,75 z krachlą w tekturowych pudełkach, po 25 zł. Stoją na półce, nie w lodówce, co budzi duże obawy o stan zawartości. Kupiłem parę, ale jeszcze nie zdążyłem spróbować.

                  Lokalizacja wobec S8 dość problematyczna.

                  Mogłoby być fajnie, gdyby nie te porcje 0,4.
                  ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                  Comment

                  • becik
                    Senior
                    • 07-2002
                    • 14999

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzi
                    Lokalizacja wobec S8 dość problematyczna.
                    Że blisko?
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • rohozecky
                      PremiumUżytkownik
                      • 11-2008
                      • 1836

                      #11
                      Nie jest bezpośrednio widoczny z S8, nie leży bezpośrednio przy węźle, powrót na zjeździe nie jest intuicyjny. Oczywiście kto chce i zamierza, trafi bez większego (zapewne) problemu, ale problem może być z gośćmi, którzy trafiliby tam bez wcześniejszego zamiaru, po prostu przejeżdżając ósemką.
                      Oczywiście nie sugeruję umieszczenia billboardu przy drodze, co to to nie
                      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                      Comment

                      • Pancernik
                        Senior
                        • 09-2005
                        • 9729

                        #12
                        To ogólnopolski problem przybytków gastronomicznych przy drogach szybkiego ruchu oraz autostradach.
                        Kto nie chce jeść (i pić...) w fast-foodowych sieciówkach lub na stacjach paliw musi kombinować...

                        Comment

                        • Maremali
                          Senior
                          • 05-2002
                          • 1953

                          #13
                          Odwiedziłem w ostatni weekend ten przybytek, to co zastałem jest zupełną przeciwnością opisów sprzed dwóch lat. Jeśli chodzi o piwa przeciętne, płaskie w smaku i bez piany. Jedzonko: cebulowej brak, żurek chyba zrobiony bez zakwasu a żeberka wysuszone, deser przygotowany chyba z gotowych komponentów rodem z Lidla, sos do krewetek mniemam że nałożony prosto ze słoiczka. Jedyny plus to pyszny chleb w którym podano żurek.
                          http://maremali.web-album.org/

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎