Nowy lokal, otwarty z końcem maja. Osiem kranów z rzemieślnikami, głównie polskimi, zdarzy się też czech czy też belg. Ceny niższe niż w centrum, pojemności to 0,5 0,33 i 0,2. Są też butelki oraz alkohole mocniejsze. Oprócz piwa jest dobre jedzenie, czyli burgery, żeberka, kanapki czy też wolnowybiegowy kurczak z rożna. No i pulled pork czy hot salt beef, genialne wariacje na temat szarpanej wieprzowiny czy peklowanej wołowiny. Są też lunche, planowane są śniadania, dzieciaki zjedzą lody albo desery. Otwarte w tygodniu i w niedziele od 12 do 22, w piątek i sobotę od 12 do 24. Z ciekawostek: jutro w Stacji jest premiera nowego piwa z browaru Stu Mostów, American Wheat. Start o godzinie 19.
Ogłoszenie
Collapse
Zasady działu Knajpy/puby polskie
Zasady opisywania lokali:
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less
Grochowska 178/174, Stacja Grochów Multitap Bar/Bistro
Collapse
X
-
Wykonałem gest dobrej woli wobec kumpla mieszkającego gdzieś hen..., hen... (czyli za Wisłą) i spotkaliśmy się w Stacji Grochów.
Miejsce łatwo znaleźć, zwłaszcza po zmroku - duży, prosty i czytelny neon oraz oświetlone wielkie okna nie pozwalają nie trafić, miejscówka 100 metrów od przystanku.
Lokal niezbyt duży, jasny, urządzony w dość nowoczesnym, "schludnym", nieco nijakim stylu. Nijakość przełamują jednak żyrandole z butelek (czemu z zielonych?) i stare etykiety piwne w ramkach na ścianach.
Wybór piw przyzwoity, widać, że próbują wypośrodkować i trafić w gusta mlaskających nad teku freaków oraz sympatyków tradycyjnego, smacznego i w miarę cenowo przystępnego piwa. Na kranach był i GCH 2015, i czeski leżak, i coś owocowego , i podkręcona pszenica...
Wybór dań dość ograniczony, ale również skomponowany z głową - są i przekąski (np. precle - chyba robione na miejscu, daleko im do południa Niemiec ), i sałatki, i dania główne. W każdej kategorii jest coś krowiego, świńskiego, drobiowego i bezmięsnego. Ceny warszawsko średnie, jakość tego, co jedliśmy - OK.
Podsumowując, całkiem fajny patent na miejsce na piwo i coś na ząb (albo nawet na dwa) w kilkuosobowym, nieformalnym towarzystwie. Ode mnie cholernie daleko, ale pewnie za jakiś czas znów się wybiorę w podróż za Wisłę...
Comment
-
Comment