Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Podwale 6-7, C. K. Browar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Standarte
    Gość
    • 08-2003
    • 467

    #31
    Sądzę, że właściciele nie odpowiadają za profil klienteli, ale zaszokowałeś mnie pisząc, że prawie wszyscy zamawiali Tychy - w C.K. bywam od lat i mogę uczciwie stwierdzić, że zdecydowana większość klientów pubu zamawia jednak miejscowe. Co do muzyki to fakt - jest odstraszająca, ale cóż - Marsz Radetzkiego czy Kaiserlied pewnie nie znalazły by zrozumienia u młodocianych bywalców.

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      • 02-2001
      • 23805

      #32
      nie należy popadać ze skrajności w skrajność. Marsz Radetzkyego a techno łomot leży dość skrajnie daleko od siebie - przynajmniej na razie. Do knajpy nie przychodzą ludzie dowolnego pokroju - właściciele chcąc nie chcąc kształtują klientelę która do nich przychodzi. jeśli nie potrafi się stworzyć klimatu do spozywania (prze)pysznego piwa to po co mieć browar?
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • Małażonka
        Senior
        • 03-2003
        • 4602

        #33
        Nas też Tyskie zdziwiło i zniesmaczyło, ale w porach, w których my byliśmy - nie widziałam specjalnie słuchających pseudomuzyki pijaczy Tyskiego. Praktecznie wszyscy pili piwa z C.K.

        Comment

        • dkrasnodebski
          cymbał
          • 05-2003
          • 2316

          #34
          My jadąc do Żywca zajrzeliśmy na kilka godzin do CK. Akurat leciał sobie meczyk więc muzyczki mogliśmy posłuchać jedynie w przerwach i muszę powiedzieć, że były to miłe dla ucha dźwięki (bodajże Aerosmith).
          Co do spożywaczy to byli tam przedstawiciele różnych klas społecznych, kultur (czy też może subkultur) i narodowości. Niestety jeżeli idzie o picie piwa to jednak znacząca większość piła Tyskie. Moim zdaniem taki stan rzeczy zależy też w znacznej mierze od ceny piwa, Tyskacz jest tam zdecydowanie tańszy od rodzimych produktów CK.
          Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

          www.radoslawstolar.pl

          Comment

          • zythum
            Kot Makawity
            • 08-2001
            • 8305

            #35
            becik napisał(a)
            nie na temat ale........

            Zythum, odpuść wreszcie Somie, Soma od początku była jaka była i albo można było ją lubić albo nie (ja lubiłem - też ze względu na swój oryginalny wystrój), to CK zmienia się jak kameleon i porównywanie tych dwóch browarkow jest niewłaściwe
            Może zostałem źle zrozumiany. Chodziło mi o wybranie podobnej drogi przez C.K. jako jakieś naśladownictwo SOMY (nieświadome) lub o paralelę sytuacji tych dwóch browarów. A przede wszystkim o wprowadzenie do oferty beczkowej masówki (tego od początku nie było i w Somie pojawiło się później). Moim zdaniem C.K. idzie w złym kierunku.
            W Somie z Miłką spędziliśmy kilka miłych wieczorów ale od pewnego momentu sytuacja była tragiczna - masa uczniów gimnazjów i liceów, przerażający łomot "muzyki" no i ten Heineken, który ta młodzież zamawiała nie chcąc nawet spróbować wyrobów Somy. I tu widzę podobieństwa sytuacji, i przyczyny upadku (poza oczywiście kwestia wynajmu w przypadku Somy). Trzeba cały czas porównywać, szczególnie gdy sprawy idą w złym kierunku, no chyba, że chcesz, że o zmarłych tylko dobrze?-
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • becik
              Senior
              • 07-2002
              • 14999

              #36
              Chodząc do Somy nie widziałem żadnych beczek z innych browarów, a jeśli nawet to nic mnie to nie obchodziło, ja tam chodziłem napić się warzonego na miejscu piwa, a to co reszta pije to ani mnie grzało ani ziębiło ani nie przeszkadzało.

              Cyt: "tragiczna - masa uczniów gimnazjów i liceów, przerażający łomot "muzyki" " - Zythum, wybacz ale zaczynasz gadać jak stary, zgryźliwy piernik (tylko mi się nie obrażaj )
              sam też byłeś młodzieżą liceum ze swoją głośną muzyką więc nie odmawiaj dzisiejszemu narybkowi że też się bawią....na zasadzie zapomniał wół jak cielęciem był.

              Jesli CK zmierza w złym kierunku (dla kogo? - tylko dla Piwoszy) ale może nie dla właścicieli. Nie po to otwierali lokal żeby później pojść z torbami, niestety ekonomia i zyski w tym momencie wypierają wszelkie sentymenty. Jeśli coś mogę dodać to chwała CK za to, że w ogóle zaistniała. Może przestaną warzyć piwo, może nie ale i tak wiele juz zrobili dla naszego ubogiego rynku piwnego.
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • e-prezes
                Senior
                • 05-2002
                • 19167

                #37
                mój głos w obronie zythuma

                jako krakus z urodzenia i przyznam szczerze niezbyt częsty gość CK mogę powiedzieć, że zmiany są jakie są i trudno. jak musi być Tyskie - trudno! niemniej odkąd pamiętam muzyka tam była ZA GŁOŚNA... nie że nowoczesna, po prostu nie dało się rozmawiać, a obsługa również pozostawia do życzenia, co już wspominałem. boję się tak jak kolega zythum, że źle się to skończy dla CK. w końcu odejdą ci dla których warzy się tam piwo i będzie po browarze.

                Comment

                • Standarte
                  Gość
                  • 08-2003
                  • 467

                  #38
                  ART napisał(a)
                  nie należy popadać ze skrajności w skrajność. Marsz Radetzkyego a techno łomot leży dość skrajnie daleko od siebie - przynajmniej na razie. Do knajpy nie przychodzą ludzie dowolnego pokroju - właściciele chcąc nie chcąc kształtują klientelę która do nich przychodzi. jeśli nie potrafi się stworzyć klimatu do spozywania (prze)pysznego piwa to po co mieć browar?
                  Cóż, prawdopodobnie masz rację, że właściciele gdyby chcieli i czuli taką potrzebę, mogli by skutecznie kształtować profil swoich klientów. Niestety tak się nie dzieje. Założenie odwołania się do tradycji K.u.K. było moim zdaniem marketingowym strzałem w dziesiątkę (stąd też moje sugestie o muzyce z epoki), nie wiem dlaczego zabrakło konsekwencji w działaniu. Zythum miał wyraźnego pecha, że trafił wyłącznie na Weizen, a ponadto jako nieczęsty bywalec nie wiedział, iz przy zamawianiu należy zaznaczyć rezygnację z cytryny!

                  Comment

                  • elroy
                    Senior
                    • 10-2002
                    • 359

                    #39
                    dkrasnodebski napisał(a)
                    My jadąc do Żywca zajrzeliśmy na kilka godzin do CK. Akurat leciał sobie meczyk więc muzyczki mogliśmy posłuchać jedynie w przerwach i muszę powiedzieć, że były to miłe dla ucha dźwięki (bodajże Aerosmith).
                    Czekająć na Kolegów, liczyłem sobie zamawiane rury (kto nie był wyjaśniam - zamawia się rurę, chyba 3l i można sobie nalewać samodzielnie z kranika) i na podajże 9 czy też 10 zamówień, 3 były miejscowe.
                    Co do krytykowanej często muzyki. Zależna jest ona w 100% od aktualnej obsługi, która zmienia się w tempie błyskawicznym.
                    Ostatnio zdażylo mi się posłuchać starych kawałków Kultu a nieraz bywało, że wychodziłem stamtąd bardziej zmęczony niż przyszedłem.
                    Wg. mnie lokalowi brak charakteru i mam wrażenie, że dzieje się tam po prostu lekka samowolka.
                    www.piwo.org

                    Comment

                    • m_q
                      Member
                      • 01-2004
                      • 94

                      #40
                      W tym roku znów pojawił się C.K. Ogródek na Rynku (linia A-B, róg Sławkowskiej).

                      Niestety, najpierw przez tydzień lali tylko tyskie (fuj!) a potem doszlusowały Jasne i Ingwer. Po lepsze rodzaje (weizen, dunkel, marcowe) trzeba sie pofatygować na Krupniczą (do lokalu głównego lub mini-ogródka przy Bagateli).

                      Choć zauważyłem po stolikach, że naród nie docenia lokalnego piwa tylko zalewa sie "tyskim" - smutne...

                      MQ

                      Comment

                      • e-prezes
                        Senior
                        • 05-2002
                        • 19167

                        #41
                        w zeszłym roku też był ogródek na Rynku i też był problem z czymś lepsiejszym... szkoda, że się nic nie zmieniło :-(

                        Comment

                        • m_q
                          Member
                          • 01-2004
                          • 94

                          #42
                          e-prezes napisał(a)
                          w zeszłym roku też był ogródek na Rynku i też był problem z czymś lepsiejszym... szkoda, że się nic nie zmieniło :-(
                          Nic się nie zmieniło. Wczoraj zrobiłem podejście do ogródka i okazało się, że jest tylko Tyskie i Tysquer Urquell.
                          Chyba próbują wywiązać się z założonej wielkości sprzedaży przed Kompanią Piwowarską w zamian za wyposażenie ogródka.
                          Żenada...

                          MQ

                          Comment

                          • Standarte
                            Gość
                            • 08-2003
                            • 467

                            #43
                            Jeśli nie potraktują poważnie kwestii promocji własnego piwa, to rzeczywiście może się okazać, iż jego produkcja jako nieopłacalna zniknie z Krakowa. Konszachty z K.P. to iście szatański pomysł, o ile obecność w browarze piwa Kaiser jeszcze od biedy dawała się jakoś usprawiedliwić skojarzeniowo, to Tyskie może się okazać przysłowiowym gwoździem do trumny browaru.

                            Comment

                            • ergie
                              Senior
                              • 05-2004
                              • 1041

                              #44
                              O tzw "browarze" C.K. najpełniej świadczy jego reklama umieszczona na ogrodzeniu stadionu Cracovii (od strony Błoń). Niestety nie mam jej zdjęcia. C.K. był na odpowiednim poziomie może przez rok, dwa potem zrobiła się z tego jeszcze jedna knajpa, w pełnym tego słowa znaczeniu.
                              Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                              ------------------------------------------------------------------
                              Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                              Comment

                              • Hannibal
                                Senior
                                • 03-2004
                                • 1426

                                #45
                                Jeśli CK Browar ze swym fatalnym personelem obsługi pójdzie w ślady nieboszczki Somy to nie byłbym zaskoczony. Można powiedzić, że Polska jest socjologicznie niezdolna do zapewnienia minibrowarom dobrych warunków. Samemu nic się tu nie da zrobić
                                "All the good things for those who wait"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎