Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Stargard, Krzywoustego 1, Miejski Browar Stargard

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Senior
    • 09-2005
    • 4538

    Stargard, Krzywoustego 1, Miejski Browar Stargard

    W Stargardzie (Szczecińskim) bywałem kilka razy, jednak generalnie w kwestiach kolejowych. 26.07.2019 przyjechaliśmy z Wojtazzem (oczywiście pociągiem) by zwiedzić i napić się piwa w jednym z dwóch ostatnio powstałych w tym mieście browarów ale jedynym restauracyjnym. Przy okazji spaceru z dworca PKP okazało się, że Stargard to nie tylko główna ulica z lat komunizmu ale i bardzo ładne planty, mury obronne, baszty otaczające ciekawą starówkę z opływającą ją rzeką Iną. Właśnie tuż za murami, w cieniu jednej z wież w dużej świeżo wyremontowanej willi umieszczono browar wraz z restauracją. Dom wybudowany w 1907 roku należał niegdyś do właściciela miejscowej cukrowni, po wojnie gdy ta przeszła na własność państwa polskiego mieścił się tu dom harcerza i biblioteka.
    Od wejścia da się zauważyć ogrom pracy i pieniędzy włożony w renowację wnętrz restauracji. Dominuje czerwona cegła ścian, sufity i krzesła to głęboka czerń, jasne są za to podłogi (parkiet na paterze i poddaszu, marmur na piętrze) oraz stoły. Bary i podłogę koło nich ozdabia czarno-biała szachownica z rombów. Oświetlenie w stylu lamp przemysłowych.
    Największa sala jest na paterze z barem (6 kranów) pomiędzy warzelnią a kuchnią. Jest tu też druga mniejsza z wyjściem na podwórze, z drugiej zaś strony wprost na warzelnię, wokół której prowadzą schody do dużej sali na piętrze. Tu można również skorzystać z niewielkiego (6 stolików) zewnętrznego tarasu z widokiem na planty. Na poddaszu mieści się jeszcze jedna nieduża sala ze spadzistym dachem i drewnianymi krokwiami wyposażona w biały piec chlebowy. Piwa w przyszłości mają być i tu podawane z tanku.
    Wspaniale prezentuje się miedziana warzelnia (wybicie 10 hl), wkomponowana pomiędzy parterem a pierwszym piętrem, dzięki czemu jest widoczna z każdej strony. Kocioł zacierno-warzelny jest umieszczony wyżej. Idąc schodami na górę, na ścianie za warzelnią można podziwiać czarno-białe freski dotyczące różnych aspektów piwowarstwa.
    Reszta sprzętu browaru znajduje się w piwnicy. W pierwszym pomieszczeniu wprost pod warzelnią jest wymiennik ciepła oraz uniwersalna myjka do butelek i kegów. Dalej po prawej stoi zbiornik wody gorącej a za nim 7 tankofermentorów po 20 hl każdy. W kolejnej piwnicy, do której można z zewnątrz zajrzeć przez okienka, znajduje się jeszcze jeden tankofermentor oraz 4 tanki leżakowe (w najbliższym czasie dotrą jeszcze 2 kolejne - są już zamówione), wszystkie o pojemności 20 hl. Tu także umieszczono agregat chłodniczy i zbiornik wody lodowej. Całość sprzętu dostarczyła i zamontowała sławna firma Kaspar Schulz.
    Natomiast na piętrze w magazynie słodu (używa się Weyermanna) mieści się śrutownik z bezpośrednim podajnikiem do kotła, a po drugiej stronie stacja uzdatniania wody gdyż ta stargardzka jest zbyt twarda.
    Wszystkie zakamarki browaru i restauracji pokazał nam Oskar Pych czyli główny piwowar. Oczywiście zaczynał jako domowy ale skończył dyplom we Wrocławiu na technologi żywności w specjalności piwowarstwo. Urodził się w Stargardzie i pracuje tu od początku, przedtem jeszcze praktykując w Nowym Browarze Szczecin pod okiem Michała Grossmana. Pierwszą warkę uwarzył w Miejskim Browarze 16.01.2016 i był to Pils. Na otwarcie w końcu marca gotowe było już 5 piw. Obecnie od 2,5 miesiąca Oskar ma w browarze pomocnika Łukasza.

    26.07.2019 mieliśmy okazję spróbować 5 piw (na jednej fotce - deska degustacyjna sąsiadów przy stole): https://www.browar.biz/galeria.php?id=26351
    - Pils, 12°Blg, 4,9%, 8,50 zł, ten akurat tylko z tanka gdyż właśnie kończyła leżakować nowa, mocniej chmielona warka. Rzeczywiście, był bardzo "czeski", chlebowy, z fajną wyraźną goryczką.
    - Lager 12°Blg, 5%, 8,50 zł. Bursztynowej barwy, wyraźnie słodowy, bardzo klasyczny.
    - Pszeniczne 12,5°Blg, 5,3%, 9 zł. Pełna, treściwa, dużo bananów, goździk, ciut wytrawnej owocowości, smaczne.
    - Orkiszowe Ale 12°Blg, 3,7%, 9 zł. To poniekąd sztandarowe tutejsze piwo mające wspierać ekologiczne plantacje orkiszu koło Stargardu. Używa się na warkę 10 kg niesłodowanego ziarna a ogólnie 45% wraz ze słodowanym. Orkisz to taka "starożytna" pszenica jednak smakuje inaczej. Piwo jest ciemniejsze, głęboko żółte, pełne w smaku, bardziej zbożowe, trochę "ciastkowe" z brzoskwiniową nutą owocową.
    - Stout 12,5°Blg, 4,7%, 9 zł. Choć lekki ekstraktowo jak na stout to smakuje jak 14°. Jest wyraźna ciemna słodowość, gorzka czekolada, kawowość, treściwy i smaczny.

    Do każdego piwa jest dedykowane szkło firmowe, kupić można jednak ceny są zaporowe (30-40 zł). Tylko na szkło, bo jak na browar restauracyjny ceny lanego są bardzo dobre. Do tego zamawiając którąkolwiek z pojemności cena jest w przeliczeniu z grubsza taka sama.
    Wszystkie piwa można zakupić na wynos w szklanych butelkach z krachlą o pojemności 1 i 2 litry. Cena jak lanego x2 lub x4 + kaucja 1 l - 10 zł, 2 l - 16 zł. I jak powiedział Oskar, mieszkańcy Starogardu lubią wziąć sobie do domu, butelkuje się tygodniowo nawet 500 l piwa. Etykiety są w formie przywieszek z grubego sztywnego papieru. Jest możliwość zamówienia również w "drewnianych" party kegach po 10 lub 20 l.
    Kuchnia powinna zadowolić każdego, wybór jest dość spory, a ceny nieprzegięte. Poza tym organizowane są tematyczne imprezy kulinarne ze znanymi kucharzami z różnych krajów (np. kilka dni przed naszą wizytą był wieczór z Kurtem Schellerem). Nie dziwi więc, że pomimo wielości miejsca generalnie w weekendy nie da się przyjść "z marszu" bo stoły są zarezerwowane. Najwyraźniej stargardczanom brakowało takiego miejsca.

    Jest tu bardzo przyjemnie, piwa dobre, polecam!
    Wielkie dzięki Oskar za poświęcenie czasu i miłą pogawędkę.
    Czynne: pon-czw. 13-22, pt. 13-24, sob. 12-24, nd. 12-21.30

    Fotki w galerii:
















  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1412

    #2
    Odwiedzone w połowie września ubiegłego roku.
    W moim rankingu browarów restauracyjnych w Polsce jest to numer 1.
    Tajemniczy pięknie odnowiony budynek, w którym mieści się browar zabiera nas do innego świata.
    Przepiękne miejsce z wyśmienitą atmosferą, niezwykle uprzejmą obsługą.
    Szef kelnerów dał wyczerpujący wykład o historii tego miejsca i planach na przyszłość, menadżer oprowadził po wszystkich zakamarkach browaru.
    Piękne, elegancko ubrane kelnerki są doskonale wyszkolone w kwestiach związanych z piwem co nie zdarza się często w Polsce.
    Piwa na bardzo wysokim poziomie, a kuchnia to potrawy najwyższych lotów i prawdziwe doznania kulinarne.
    Oprócz swojego piwa, minibrowar oferuje zakwasy, miody i chleb na zakwasie.

    W połowie września w ofercie było 6 piw, w tym bezalkoholowa APA uwarzona na prośbę stałych klientów:
    - Orkiszowe 12° 3,7% w cenie 6,90 / 9,90 / 18 zł za: 0,3 / 0,5 / 1 litr
    - Lager 12° 5% - 6,90 / 9,90 / 18 zł
    - Pils 12° 4,9% - 6,90 / 9,90 / 18 zł
    - Pszeniczne 12,5° 5,3% - 6,90 / 9,90 / 18 zł
    - APA 14° 6% - 9,00 / 12,00 / 23 zł
    - APA Bezalkoholowa 8° - 10,00 / 12,00 / 23 zł

    Deska degustacyjna (6x100 ml) w cenie 19 zł.
    Mają firmowe szkło i podstawki.
    Szklanki i kufle można kupić za 30 zł i 40 zł (0,5 / 1 litr).
    Piwo na wynos sprzedawane w półlitrowych butelkach i dostępne wyłącznie w sześciopakach.
    Ponadto można zabrać ze sobą w litrowych krachlach (kaucja za butelkę 10 zł) i pięciolitrowych kegach jednorazowego użytku z kranikiem (kaucja 20 zł).

    Kuchnia to długa i ciekawa podróż kulinarna.
    W kategorii zupy do wyboru krem z białych warzyw i Ramen (18 - 26 zł).
    Przystawki w cenie 21 - 34 zł, a są to: kanapka z matjasem, skrzydełka z kurczaka, domowy chleb ze smalcem i ogórkiem i wreszcie okonki w piwnym cieście.
    Dania główne to między innymi: Kurczak Konfitowany (39 zł), Stek z karkówki (39 zł), Burger Kimchi (33 zł), Polędwica z dorsza (48 zł), polędwica wołowa (79 zł) i schab z kością ze świni złotnickiej (42 zł).
    Ponadto trzy pozycje w kategorii makarony (32 - 42 zł) i 7 rodzajów pizzy (20 - 34 zł).

    Ja wybrałem schab z kością że świni Złotnickiej z puree z sezonowych warzyw, sosem demi glace i nowalijkami (na zdjęciu z piwem pszenicznym).
    Attached Files

    Comment

    • Pancernik
      Senior
      • 09-2005
      • 9729

      #3
      Zajechałem w minioną niedzielę (ostatnią niedzielę wakacji...) w porze obiadowej.
      Bardzo ładny budynek, stylowo nieuchronnie kojarzący się z "bismarckowską" historią regionu, zadbany.
      Obok mieszanka obrośniętych zielenią resztek gotyckich murów obronnych i peerelowskiego osiedla z płyty...
      W środku, moim zdaniem, bardzo ładnie. Nienachalnie, bez zadęcia, wystrój uspokaja i cieszy zmęczone drogą oczy.
      Nie będę się rozpisywał, bo... DADEK JUŻ TU BYŁ . Może czas na vlepki na drzwi wejściowe pt. "Dadek. Tu byłem "???
      Istotne podkreślenia jest fakt, że lokal w 3/4 wypełniony, i to z reguły statecznymi mieszczańskimi rodzinami na niedzielnych obiadach.
      Ja też zjadłem, bardzo przyjemny rosół (bulion) z pielmieni (ja jednak, wbrew karcie i pani kelnerce, bym odmienił - "z pielmieniami" ), a potem okonki. Bardzo smaczne.
      Zakupiłem pełen zestaw piw "nawynosowych", czyli wszystkie dostępne, oprócz... non-alko . Chciałbym je ocenić ART-omatem, ale... .
      Ważne, co do browaru - bardzo miła, młoda, żeńska, kompetentna (szeroko rozumiem kompetencje...) załoga kelnerska. Szkoda, że ten Stargard jest tak cholerycznie daleko...

      Comment

      • Shedao
        Senior
        • 09-2007
        • 900

        #4
        W piątkowy wieczór lokal był napakowany do maksimum. Pani kelnerce niespecjalnie zależało na zatrzymaniu nas w knajpie, więc wzięliśmy piwa na wynos i w drogę. Nie płakałem, bo zaliczałem tamtego dnia już kilka browarów i niespecjalnie miałem siły na koleiny Na temat piwa się jeszcze nie wypowiadam - czeka. Natomiast jego ceny były znośne, a sam lokal wydawał się klimatycznym miejscem.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X
        😀
        🥰
        🤢
        😎
        😡
        👍
        👎