Czechy, Dolní Dunajovice, Mlýnská, Pivovar Wild Creatures

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4683

    Czechy, Dolní Dunajovice, Mlýnská, Pivovar Wild Creatures

    To bez wątpienia najbardziej oryginalny i jedyny taki browar w České Republice. Małżeństwo Jitka i Libor Ilčíkoví z piwami Wild Creatures dali się po raz pierwszy poznać polskim spijaczom sztosów na festiwalu Beer Geek Madness w listopadzie 2019 roku. Wtedy to odbywał się on pod hasłem Black&Sour, a jak sama nazwa browaru wskazuje, mieli w ofercie wyłącznie piwa dzikie, co zszokowało niektórych gdy dowiadywali się w jakim kraju one powstają. Ja sympatyczne małżeństwo miałem okazję poznać już dość dawno bo w 2013 roku, jako że od ponad 11 lat prowadzą również swój browar Mamut w Mikulově na Moravě https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...mut#post104464 Po przenosinach z ul. Na Hradbách do nowej siedziby na ul. Venušina w Mikulově, Jitka i Libor zyskali wreszcie w browarze miejsce na wydzielenie dawno planowanej części gdzie mogły by powstawać piwa dzikie, których szczególnie Jitka była wielką fanką. Tak też się stało, a z czasem sukces tych piw był na tyle duży, że postanowili zupełnie oddzielić ich produkcję od Mamuta, zakładając w tym celu osobny browar. Padło na dawną oborę dla krów w odległych od Mikulova o 5 km Dolní Dunajovicích. To jeden z budynków na zachodnich obrzeżach wsi będący pozostałością po niegdysiejszym JZD (odpowiednik PGR). Biały z czerwonym spadzistym dachem stoi wśród starych jabłoniowo-czereśniowych sadów, zaś w niedużej odległości za płotem są również winnice, choć znacznie więcej jest ich na pobliskich wzgórzach. Bardzo tu sielsko i przyjemnie, musi być szczególnie pięknie gdy kwitną sady.
    Do tej pory państwo Ilčíkoví raczej wzbraniali się przed zapraszaniem tu gości, jednak namawiani przez przyjaciół w końcu ulegli organizując 7.05.2022 dzień otwartych drzwi pod nazwą Wild Day.
    Jak to w Czechach, zorganizowano wszystko perfekcyjnie, rozpisując na godziny program dnia, w którym oczywiście mieściły się nie tylko degustacje ale i zwiedzanie browaru. Wewnątrz, w przedsionku browaru, na skrzynkach, beczkach i paletach zainscenizowano "bar" z ośmioma nalewakami, była też lodówka z piwami w butelkach oraz kilka ław do siedzenia i wysokich stolików do stania. Na szczęście pogoda dopisała, więc goście korzystali z kilkunastu ław ustawionych na zewnątrz przed budynkiem, tu także umieszczono stoisko z jedzeniem.
    Początek zaplanowano na godzinę 14 (choć przybyć można było już godzinę wcześniej). Już około 14.15 można było uczestniczyć w trzech około 30 minutowych "sesjach blendowania", kiedy to próbowano (z butelek) piw z różnych rodzajów beczek, roczników i ich mieszanek, komentowanych przez panią Jitkę.
    My przybyliśmy około 15-ej, przed browarem siedziało już kilkadziesiąt osób popijających piwa. Na kranie było ich 4:

    - Blend 001 - przygotowany specjalnie na Wild Day z piwa z 2018 roku (ponad 50%) i dwóch z 2019 dojrzewających z winogronami szczepów Svatovavřinecké i Merlot, 55 kč/0,1 l
    - Midwinter Dream - blend piw z 2018 roku, które dojrzewały na wiśniach i malinach, 55 kč/0,1 l
    - Velvet Evolution - blend z 2020 roku dojrzewający na morelach, 40 kč/0,1 l
    - The Rheum - blend z 2020 roku dojrzewający na rabarbarze, 40 kč/0,1 l

    Piwa polewano do filmowych kielichów na długich cieniutkich nóżkach (czyli bardziej winnych niż piwnych) w ilości jakiej zażyczył sobie klient czyli 0,1, 0,2 lub 0,3 l. Pomimo cen daleko wykraczających ponad czeskie normy, dało się zauważyć osoby zamawiające po 0,3 l. Sam kielich można było zakupić za 100 kč.
    Poza lanymi z kranu można było spróbować jeszcze 10 innych piw które nalewano z butelek. Oprócz wymienionych były też inne blendy z różnych roczników na takich owocach jak wiśnie, maliny, morele i winogrona Cabernet Moravia. Ceny w przedziale 40-55 kč/0,1 l, lub 300-400 kč za butelkę 0,7 l. Najdroższym był blend Ressurection z 2018 roku macerowany na winogronach słomkowych (?) - 90 kč/0,1 l, lub 320 kč w butelce 0,33 l. Zaszalałem i spróbowałem - było to chyba najbardziej jasne z dostępnych piw i o dziwo nie mocno kwaskowe.

    Celem przepłukania gardeł, poza miejscowymi piwami dostępne na kranach były też 2 klasyczne z browaru Raven (Plzeň, aż dziwne że nie z Mamuta) - Světlý ležák 12° (50 kč/05, l) i Tropic Edge APA 11° 40 kč/0,3 l). Dwa kolejne krany były darmowe i samoobsługowe a można było sobie nalać wodę sodową lub świetną Bezinkadę (lemoniadę na bazie bzu).

    O godzinie 16 Jitka oficjalnie przywitała wszystkich gości na pierwszym dniu otwartym (i jak zapowiedziała na długo ostatnim). Jak to Czeszka, ze swadą i humorem opowiedziała całą historię Wild Creatures. Jak przed laty zainteresowała się dzikimi piwami, kłopotami z "papierami", urzędnikami celnymi, i jak na początku traktowali ją czescy klienci, którym oprócz podstawowych piw Mamuta proponowała spróbowanie i zakup dzikusów. Niejednokrotnie sądzili, że próbuje się im wcisnąć jakieś zepsute lub nieudane piwa, a ci którzy zostali przekonani i zdecydowali się na zakupienie beczki do swojej hospody, w większości spotykali się z niezbyt parlamentarnymi reakcjami konsumentów. Dlatego do tej pory w całej České republice (Praha i Brno) sprzedaje się ledwo 5 % całej produkcji, a 95 % wędruje do odbiorców głównie w USA i Francji.

    Po godzinie 17 w 10-osobowych grupach można było uczestniczyć w zwiedzaniu browaru a właściwie lambikarni. Warzelnia ma wybicie 250 l ale warki są zawsze 200-litrowe gdyż taką pojemność mają beczki. Jedna warka - jedna beczka, więc od razu na początku jest widoczna praco- i czasochłonność całego procesu. Brzeczka jest przetaczana do zbiornika gdzie się schładza i łączy z odpowiednimi owocami, a następnie wylewa do wanny gdzie "łapie" dzikie drożdże z okolicy poprzez otwarte okna. Potem młode piwo po około 24 godzinach trafia do beczek na czas od 9 miesięcy do 3 lat, a pożądane jego gatunki otrzymuje się poprzez blendowanie. W użyciu jest około 160 beczek, zawsze dębowych, pochodzących z winnic czeskich, francuskich i hiszpańskich. Używa się ich aż do zniszczenia, nie ma ograniczeń w wielokrotności zalania. Warzy się tylko od połowy jesieni do wczesnej wiosny gdyż w wysokich temperaturach dzikusy "nie pracują".

    Oprócz butelek "szampanówek" zamykanych korkiem 0,33 l i 0,7 l, piwa są rozlewane do petainerów z wymiennym workiem wewnątrz (jak to się nazywa?) i tak wędrują do klientów jak wspomniałem prawie w całości na zachodzie Europy i w USA. Nie należy się dziwić, w naszej części Europy wciąż takie piwa są zupełną niszą. Spróbowałem w Dolní Dunajovicích czterech piw, bardzo szanuję działania Jitki, jednak to "nie moja bajka" są one dla mnie zbyt winne (winnice wokół więc nie dziwne), a win generalnie nie lubię, więc z chęcią przeszedłem na "klasykę" z Ravena.

    Wizyta bardzo udana, ciekawie odwiedzić tak nieszablonowy browar, do tego w pięknej okolicy.
    Oprócz piw do kupienia były bardzo ładne koszulki firmowe z kolorowymi kwiatowymi wzorami - 400 kč.

    Na fotkach: 1. Przed budynkiem browaru z widokiem na Pavlovské vrchy 2. Wejście do browaru, a po obu stronach budynku sady owocowe 3. Bar utworzony na tą okazję w pierwszej części budynku browaru 4. Piwa w butelkach

    Click image for larger version  Name:	DSC05314.JPG Views:	1 Size:	32,3 KB ID:	2327800Click image for larger version  Name:	DSC05312.JPG Views:	1 Size:	39,3 KB ID:	2327801Click image for larger version  Name:	DSC05307.JPG Views:	1 Size:	26,9 KB ID:	2327802Click image for larger version  Name:	DSC05309.JPG Views:	1 Size:	40,7 KB ID:	2327803
    Last edited by dadek; 2022-09-08, 02:18.
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4683

    #2
    ... 5. Warzelnia 6. Zbiornik gdzie schładza się brzeczkę, za nim wanna gdzie "łapie" ona drożdże 7. Leżakownia 8. Leżakownia cd. 9. Piwa w firmowym szkle

    Click image for larger version

Name:	DSC05315.JPG
Views:	154
Size:	23,6 KB
ID:	2327805Click image for larger version

Name:	DSC05316.JPG
Views:	148
Size:	24,4 KB
ID:	2327806Click image for larger version

Name:	DSC05317.JPG
Views:	148
Size:	30,4 KB
ID:	2327807Click image for larger version

Name:	DSC05318.JPG
Views:	144
Size:	30,5 KB
ID:	2327808Click image for larger version

Name:	DSC05310.JPG
Views:	152
Size:	32,8 KB
ID:	2327809

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19255

      #3
      Aż się dziwię, że Cię tam zaniosło skoro takich piw nie lubisz

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4683

        #4
        Browar to browar, zawsze warto odwiedzić Tym bardziej, że zupełnie wyjątkowy.

        Comment

        • darekd
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍺🍺🍺
          • 2003.02
          • 12468

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek
          Najdroższym był blend Ressurection z 2018 roku macerowany na winogronach słomkowych (?) - 90 kč/0,1 l, lub 320 kč w butelce 0,33 l. Zaszalałem i spróbowałem - było to chyba najbardziej jasne z dostępnych piw i o dziwo nie mocno kwaskowe.

          Slámové víno podobnie jak wino lodowe to wina deserowe. Słomiane wino wyrabiane jest ze słodszych winogron zbieranych w październiku i listopadzie. Dodatkowo potem przez 3 miesiące leżą właśnie na słomie, tak żeby odparowała z nich woda, a proporcja cukru zwiększyła się do ok. 20% masy owoców. W ten sposób przypominają trochę rodzynki:



          Piłem ich piwo w oparciu o Svatovavřinecké winogrona : https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...-saint-laurent

          i wydaje mi się, że ten Ressurection przypadłby mi najbardziej do gustu

          Na marginesie. Takie hybrydy winno-piwne są też dostępne w innych krajach, w których regiony mają tradycję zarówno piwną, jak i winną. Browar Bayer we Frankonii warzy coś takiego o nazwie Vienator, które są połączeniem winno-koźlakowym:

          Braumeisters Helmut Bayer kreiert neben dem bekannten Landbier und Knörzla auch bemerkenswerte Craft-Biere und einen Wein-Bier-Hybrid.




          Comment

          Przetwarzanie...