Praha, Bělohorská 183/169, Restaurace U Kláštera

[darekd]

Resteuracja Klášter znajduje się naprzeciw brzewnowskiego klasztoru przy przystanku trwamwajów 22 i 23 (w stronę Białej Góry). Po raz pierwszy zawitałem tam z siedem lat temu
i od tamtej pory wiele się nie zmieniło. Obsługa tak samo mila, duży wybór dobrego jedzenia, spokojna atmosfera. Wybór piw duży:
Klášter (jasny i ciemny),
Svijanský Kníže,
Kelt,
Hoegaarden.
Pilzno i Budziejowice.
Czego chcieć więcej! Polecam!

[cichy82]

Obsługa faktycznie bardzo miła, kelner z uśmiechem traktował nasze próby porozumienia się w języku czeskim, a w momencie kompletnego braku pomysłu o co mu chodzi, przemówił płynną angielszczyzną

co do piwa to mam jednak mieszane uczucia. wybór faktycznie imponujący jak na zwykłą resturację, jednak nie wszystko co w menu jest dostępne. I tak na przykład nie było mi dane spróbować jasnego Kláštera, na którego muszę przyznać, się szykowałem. Co do ciemnego: bardzo fajna piana, została do samego końca piwa, zapach również całkiem przyjemny. Ze smakiem już gorzej. Piwo bardzo lekko nagazowane i jakieś takie mdłe. Z nieukrywaną radością więc spróbowałem jasnego piwa z browaru Svijany i nie zawiodłem się. Bardzo dobry, bogaty smak; z pianą trochę gorzej (zniknęła po 5 miutach i nijak nie dało się jej odzyskać), ale akurat to nie przeszkadza.

z braku czasu nie miałem jak sprawdzić Kelta którego również mają w ofercie, ale to może innym razem. Z pracy mam 15 minut do tego lokalu, więc okazja na pewno się znajdzie, a choźby dla tego jasnego Kníže warto tu zawitać

[darekd]

Nie mieli jasnego Klastera? na około kilkadziesiąt moich wizyt tam to się nie zdarzyło.
A na Kelta musisz się pospieszyć, bo podobno już go nie warzą

[leona]

Małe usupełnienie tematu: lokal nazywa się "Restaurace U Kláštera" a adres to ul. Bělohorská 169.

Po wizycie na Białej Górze, w Hvezdzie i w klasztorze Břevnovskim wpadłem z zamiarem wypicia Kláštera, który w wersji butelkowej jest w mojej pierwszej 10ce piw.

Tmavy ležák 11° i Světlý ležák 12°, oba w cenie 31 Kc smakowo mnie nie zawiodły.
Světlý z mocnym akcentem chmielowym, zarówno w zapachu jak i smaku, pełny, pożywny.
Tmavy w polskich warunkach nazwalibyśmy prawie stoutem - intensywny kawowy zapach, wytrawny aksamitny smak, lekkie nagazowanie. Pychota.
Miejscowi, pod danie dnia (kaczka z knedlem i kapustą za 105 Kc) popijali natomiast Svijany.

Co ciekawe w odległym o jakiś 300 metrów klasztorze Břevnov, na którego dziedzińcu leją 11°kę, barman powiedział, że jest pasteryzowana Cena 32 Kc, widok na studnię przy której Św. Wojciech podjął decyzję o wyjeździe na misję do Prus - bezcenny

[darekd]

Obecnie leją między innymi Klasztery i Svijany jak dawniej oraz stouta z Nachodu. W sprzedaży są też zestawy z Primatora. Lany Klaszter jest świetny, nadal mocno nachmielony.
Zamieniłem kilka słów z kelnerem, którego pracę obserwuję już długo. On tam pracuje od 15 lat, co w Polsce w gastronomii jest nie do pomyślenia. Oprócz dobrego piwa i jedzenia w rozsądnych cenach (np. wspominana kaczka) to przychodzę tam właśnie dla obsługi. Ten kelner jest w muszce, kamizelce, piwo przynosi na metalowej tacce i stawia kufel uchem do mnie. Niby drobiazgi, ale mi się podoba. Warto tam wpaść szczególnie we wczesnych porach obiadowych /czyli już po 11./ w weekendy, by potem wybrać się do ogrodów klasztornych, które wtedy są otwarte.

Poprawna nazwa i adres:

Restaurace U Kláštera
Bělohorská 183/169

Czynne codziennie od 10.30 do 23.30

[docent]

Odwiedziłem ten lokal wracając z niedalekiego boiska Marketa, gdzie odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Piwnych Specjałów Beerketa. Jako że miałem jeszcze piwo w ręku, chciałem poczekać i spokojnie wypić przed wejściem, podczas gdy znajomi raczyli by się późnym obiadem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy kelner zaprosił mnie z piwem do środka Kolega zamówił nachodskiego stouta i tu zonk! Zapach fenolowo-kanalizacyjny, okropieństwo. Łyk na próbę i pierwszy raz nie dałem rady przełknąć piwa. Koszmar

Rzeczony kelner nie przyjął oferty wykreślenia tego piwa z listka, tylko nalał raz jeszcze. Co ciekawe piwo było już o wiele lepsze. Nie wiem co mogło być przyczyną, zmiana beczki nie nastąpiła, chyba że były podczepione równocześnie dwie. Tak więc odczucia w stosunku co do lokalu trochę mieszane...
Kilka fotek na Piwnej Pradze.

[VanPurRz]

Jakiś brud w kuflu? Pozostałość po myciu płynem kufla?

[docent]

Jakiś brud w kuflu? Pozostałość po myciu płynem kufla?

Też padła hipoteza o niewypłukanym szkle. Ważne, że reklamowane piwo nalano raz jeszcze bez zbędnych dyskusji.

[leona]

Straszne pustki, jak ja tam byłem to 9/10 miejsc przy stolikach widocznych na zdjęciach było zajętych.