Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Lety u Dobřichovic, Pražská 1361, Minipivovar MMX

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1446

    Czechy, Lety u Dobřichovic, Pražská 1361, Minipivovar MMX

    W grudniu 2010 roku w niewielkiej miejscowości Lety koło Dobrzychowic, kilkanaście kilometrów od Pragi został otwarty nowy minibrowarek o nic nie mówiącej nazwie "MMX".
    Odwiedziliśmy to miejsce razem z Dadkiem w piękny zimowy sobotni dzień.
    Do nowego minibrowarku jest niezwykle dogodny dojazd.
    Z dworca głównego w Pradze przez cały dzień co pół godziny, a w dni robocze nawet co 15 minut odjeżdża pociąg osobowy, którym należy dojechać do stacji Řevnice. Czas przejazdu wynosi 29 minut, a pociągi na tej trasie obsługiwane są nowym taborem - piętrowymi jednostkami elektrycznymi "CityElefant".
    Po wyjściu z pociągu trzeba się cofnąć do głównej ulicy Pražskej i iść w stronę Pragi około 1 km. Po drodze przekracza się most na Berounce. Minibrowarek będzie po prawej stronie szosy zaraz za stacją benzynową.

    Przyjeżdżając na taki pipidówek spodziewaliśmy się małej gospody w jakimś domku, a okazało się że minibrowarek to nowy wielki obiekt przypominający nowoczesny zakład pogrzebowy.
    Ledwo poznaliśmy że to ten obiekt, ponieważ nie ma żadnego logo, napisów, szyldów itp.
    W olbrzymim dwupiętrowym budynku mieści się hotel, póki co świecący pustkami. Nic dziwnego, kto w takiej wiosce skorzysta z noclegu po 800 koron ?
    W integralnej parterowej przybudówce jest restauracja i minibrowar. Restauracja to może niewłaściwe sformułowanie, ponieważ wyglądem bardziej przypomina stołówkę robotniczą. Ogromna sala z wieloma stołami mieści 250 osób, tymczasem w czasie naszej wizyty nie było więcej niż 7 osób.
    Surowe betonowe ściany, obrzydliwa prostota wykończenia wnętrza, zero wystroju, brak muzyki, a w zamian odgłosy wentylatora i tłuczonych garnków w kuchni - to wszystko czyni ten lokal całkowicie antyklimatycznym i nie zachęca do dłuższej biesiady przy piwie.
    Kilkuosobowa obsługa dosyć uprzejma ale też nachalna.
    Do wyboru są trzy rodzaje piwa:

    Světly Ležák 11% - 22 / 36 KČ za 0,3 / 0,5 l.
    Světly Ležák 12% - 23 / 38 KČ
    Svatečny Ležák Poltmávy 14% - 30 / 49 KČ
    Jest jeszcze napój chmielowy za 24 / 40 KČ.

    Piwa w oddzielnym poście opisze Dadek, ale ja byłem rozczarowany zarówno lokalem jak i piwem, zwłaszcza, że ceny są dość wysokie.
    Zadowolony byłem za to z zupy Czosnkowej w atrakcyjnej cenie 26 KČ, którą podano na płaskim talerzu, przypominającym kształtem pisuar.
    Ponieważ trafiliśmy na "Rusky wekend" polecano nam barszcz, bliny, strogonow i wódkę Kałasznikow - oczywiście nie skorzystaliśmy.

    Piwo podaje się w "czystych" kuflach, natomiast kufle z logo browaru stoją przy barze i można je kupić za 120 KČ (0,3 l) i 150 KČ (0,5).
    Za tą cenę zdecydowanie nie warto, tym bardziej, że logo tego browarku to chyba najprostsze i najbrzydsze jakie kiedykolwiek widziałem.
    Podkładki firmowe są dostępne bez limitu, leżą na każdym stole.

    Jedyną zaletą lokalu jest całkowity zakaz palenia.
    Restauracja czynna jest codziennie od 11.00 do 23.00, w piątki i soboty otwarte nieco dłużej, do północy.

    Zdjęcia w galerii:





  • becik
    Senior
    • 07-2002
    • 14999

    #2
    Jeśli jest to nowy browar, to sądzę, ze z wystrojem można im trochę popuścić. Dajmy im czas na rozkręcenie się, bo nie sądzę, aby taki księżycowy klimat miał tam zostać na stałe, byłby to chyba strzał we własne kolano
    Last edited by becik; 01-03-2011, 12:39.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • dadek
      Senior
      • 09-2005
      • 4592

      #3
      Tak jak wyżej napisał Pebejot, browar nie przyciąga swym widokiem a wręcz odstręcza klimatem (a właściwie jego brakiem). Niestety, także piwa korespondują z ogólnym wrażeniem.

      - Světlý ležák 11°. Barwy jasno żółtej, całkiem mętne. Piana jest drobnoziarnista, na około 3 cm, ale bardzo nietrwała gdyż znikła po kilku minutach pozostawiając jedynie wąziutką obrączkę przy szkle. Fotkę udało się zrobić przy zamówieniu drugiego kufla, zaraz po podaniu. Zapach mało wyraźny, słodowy z lekką owocowością. Smak piwniczno - słodowy, do tego duża doza cierpkiej kwaskowości. Goryczki nie ma wcale, a piwo jest bardzo wodniste. Niby to 11° Blg ale smakuje jak by to była słaba 10-ka. Piłem w Czechach wiele bardzo treściwych, pysznych 10° które mogły być brane za mocniejsze, tu jest jednak zupełnie na odwrót. Trudno polecić to piwo komukolwiek, tym bardziej za cenę 36 kč (wziętą chyba z miejscowego betonowego sufitu).

      - Světlý ležák 12°. Kolor złoty, lekko mętne. Piana przy podaniu piękna i gęsta, na około 5 cm, jednak opadła równie szybko jak w 11° pozostawiając nieregularne ślady na szkle. Zapach także niezbyt wyraźny, drożdżowo - słodowy. W smaku bardziej treściwe, jest wyraźniejsza - odpowiednia do ekstraktu słodowość i lekki posmak owocowy. Niestety najwyraźniej oszczędzają tu na chmielu - jest całkowity brak goryczki, wyczuwa się też lekką niezbyt przyjemną kwaskowość. Jedno da się wypić bez specjalnego krzywienia się ale na drugie bym się już nie zdecydował tym bardziej za 38 kč.

      - Polotmavý ležák 14°. Barwy brązowej, lekko mętne. Jak w poprzednich piwach piana jest gęsta (tu lekko beżowa) na kilka cm lecz tylko w momencie podania do stołu. Po chwili znika, na tym piwie został cieniutki kożuszek. Zapach jest słodowo - drożdżowy z lekką karmelowością, dość wyraźny.
      W smaku słodowo - karmelowe, można też wyczuć cień mleczno czekoladowej nuty. Jak i w innych piwach z tego browarku jest niestety także nieprzyjemny kwaśny posmak i brak goryczki. Jednak to piwo smakowało mi najbardziej. Cena przebiła tu beton sufitu i wynosi aż 49 kč

      Tak więc na razie nie można polecić tego browarku. Można mieć złe wrażenia estetyczne ale świetne degustacyjne. Jednak tu trzeba zmienić i jedno i drugie o co właściciel powinien zadbać jak najprędzej, gdyż w innym przypadku nie wróżę mu powodzenia w biznesie.
      Last edited by dadek; 04-03-2011, 17:13.

      Comment

      • docent
        Senior
        • 10-2002
        • 5205

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
        Jednak tu trzeba zmienić i jedno i drugie o co właściciel powinien zadbać jak najprędzej, gdyż w innym przypadku nie wróżę mu powodzenia w biznesie.
        Dadek, no i wzięli sobie do serca twoją opinię

        Jasna 11-tka bardzo dobra, świeżutka, jakby nalana prosto z tanku leżakowego (a tak naprawdę ze zbiornika wyszynkowego). Kwiatowy zapach, smak dość zbalansowany.

        Stout 14-tka bardziej podchodziła pod ciemniaka dolnej fermentacji w typie stouta, co jest dość często spotykane w czeskich mini. Piwowar jednak potwierdził, że była potraktowana drożdżami górnej fermentacji. Palone, suche, o ładnym zbożowym zapachu.

        Najsłabsza z tego towarzystwa okazała się 12-tka. Bez wyrazu, bez zdecydowanej goryczki, a miało to być piwo wzorowane na Plzeňu. Paradoksalnie mniej treściwe niż 11-tka chociaż z podobnym, ładnym kwiatowym zapachem.

        Browar ma własne ujęcie wody, piwo fermentuje i leżakuje w sześciu CK tankach. Niedługo ma dojechać kolejnych pięć i leżakowanie ma odbywać się już w dedykowanych pojemnikach.

        Podczas moich odwiedzin na tej wielkiej sali była jedna osoba plus dwie na ogródku. Naprawdę nie mam pojęcia kto tam przychodzi, choć większość wafli nosi ślady intensywnego użytkowania. Nawet pomyślałem czy to nie jest specjalnie robione przez obsługę?

        Niemniej jednak uważam, że warto ich odwiedzić. Piwo dobre, a i klimat nowoczesnej budowli wstawionej w wyżynne wiejskie okolice bardzo intrygujący.

        Fotki z wizyty dostępne na Piwnej Pradze.
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • karol1000
          Senior
          • 09-2007
          • 1823

          #5
          Surowo, bardzo surowo i dość drogo.
          Piwa niestety słabiutkie, szczególnie jasne.
          Stout był ok, ale czy to na pewno górna fermentacja?
          Surowy wystrój jest chyba zamierzony, jak dla mnie strzał w stopę
          LP

          Comment

          • karol1000
            Senior
            • 09-2007
            • 1823

            #6
            Rok temu pilem tam bardzo kiepskiego American ejla.
            Dzisiaj jadlem bardzo kiepski gulasz i wypilem najgorsza pszenice w Czechach.
            Kolejnego podejscia juz nie bedzie.
            LP

            Comment

            • heckler
              Senior
              • 09-2012
              • 1863

              #7
              Pozostaje mi się tylko zgodzić się z przedmówcami. Zniechęcony powyższymi recenzjami spróbowałem tylko jasnej 12-ki.
              Może piwo troszeczkę poprawiło swój smak, ale i tak dalej jest to poniżej Czeskiej średniej. Na wynos piwo jest nalewane na bieżąco do pet-ków.
              Jedno można ich 12-ce przyznać. Była o niebo lepsza niż pite piwo z browaru Zadní Třebaň. I to by było na tyle pozytywów o tym browarze.
              Attached Files

              Comment

              • heckler
                Senior
                • 09-2012
                • 1863

                #8
                Ponownie o browar zahaczyliśmy zaraz po udanej wycieczce rowerowej w dniu 18.08 w drodze powrotnej na kwaterę. Na kranach zastaliśmy cztery piwa:

                -Vycepni svetle 10-ka w cenie 20/33 Kc. Nic specjalnego, ale jedno wypić można.

                -Svetla 12-ka w cenie 25/40 Kc. Całkiem smaczne piwo. Po wycieczce rowerowej i w upalny dzień szybko zniknęła z kufla

                -APA w cenie 44 Kc. za poj.0,4 l. Mogła być podana trochę zimniejsza.

                -Pszenica za 38 Kc. za poj. 0,4 l. nie lubię, nie zamawiałem.

                Czyli w browarze bez zmian. Jedne piwa są lepsze, drugie trochę gorsze, ale generalnie tragedii nie ma. Natomiast jest drogo. Z dań próbowałem całkiem smacznych knedlików z gulaszem.

                Tak jak podczas mojej poprzedniej wizyty wewnątrz cała, duża sala była pusta. Natomiast w ogródku letnim pod parasolami było tłoczno.
                Dzięki uprzejmości miłego sladka obejrzałem sobie resztę browaru znajdującego się w piwnicy. Instalacja pochodzi od firmy Kaspar Schulz.

                Zdjęcia:








                Comment

                Przetwarzanie...
                X
                😀
                🥰
                🤢
                😎
                😡
                👍
                👎