Jedyny obecnie browar w tym pięknym zabytkowym mieście, powstał w 1995 roku. Znajduje się naprzeciw jednego z portowych nabrzeży, w odległości 800 m od dworca kolejowego. 3-piętrowy (z poddaszem) szachulcowy budynek, gdzie konstrukcja z czarnych belek wypełniona jest czerwoną cegłą, datowany jest na 1452 rok. Tu mieści się restauracja z miedzianą warzelnią za barem. Lokal bardzo klimatyczny, cały w drewnie o różnych odcieniach, jedynie nośne belki sufitowe są wzmocnione stalowymi ceownikami. Jako, że jesteśmy w starym mieście portowym, w gablotach możemy podziwiać sporej wielkości modele żaglowców sprzed wieków. Jest też stojak z drewnianymi beczkami, jednak zawierają one destylaty, jako że jest tu również gorzelnia. Alembik destylacyjny można obejrzeć w drugiej sali (jest bezpośrednie przejście z tej głównej) ale znajdującej się już w przyległym, niższym budynku. Na jego ceglanej fasadzie pomalowanej na biało widnieje napis "Brauerei & Brennerei", jednak brama jest zastawiona donicami z roślinami ozdobnymi, a na bruku przed oboma budynkami urządzono ogródek ze stołami i parasolami dla gości. Może wjazd do browaru i gorzelni jest gdzieś od podwórza? Nie udało mi się tego dowiedzieć, zalatana obsługą tłumu gości jedna z dwóch kelnerek odpowiedziała tylko -" nie, nikogo tam nie ma".
Odwiedziliśmy Wismar 14.07.2025, tego dnia na kranach były 2 piwa:
- Pilsener 11,8°Blg, 4,8%. Jasnożółtej barwy, całkowicie klarowny, piana na 4 cm ale dość dziurawa, zamieniła się szybko w nieregularne plamy. Zapachowo i smakowo to klasyczny niemiecki lager, bardziej słodowy niż chmielowy, spokojnie do wypicia, bez wad. Ale takich piw sporo można kupić w marketach za kilkadziesiąt eurocentów, tu kosztował 5,90 €. No ale to starówka w zabytkowym mieście więc zrozumiałe.
- Mumme 11,8°, 4,8%. Ciemny brąz z czerwono-miedzianymi przebłyskami, zmętnione. Pachnie wyraźnie ciemnymi słodami, karmelem. Podobnie w smaku, ale są też nuty czekoladowe, skórki chlebowej, ciemnych śliwek, lekka odsłodowa nuta wytrawna i ciut diacetylu. Na końcu całość uzupełnia kakaowa goryczka. Bardzo smaczny Dunkel, również za 5, 90 €.
Piwa podawane w firmowym szkle, są też podkładki.
Mam mieszane uczucia co do tego browaru. Pilsener nie wyglądał na produkt minibrowaru, Dunkel mógł nim być. Warzelnia na moje oko nie była ostatnio używana, zastawiona różnymi rzeczami, a największą z nich była lodówka z napojami wciśnięta na pomost pomiędzy garami
. Alembik do destylatów w drugiej sali również jakby dawno nie ruszany. Może się mylę ale wygląda mi to na jakąś ściemę. W witrynie przy wejściu była co prawda oferta piw na wynos w butelkach z krachlą (10,90 €/ 1 l, 19,90 €/ 2 l + kaucja 12/20 €), ale nigdzie ich w restauracji nie widziałem. Do tego na drzwiach ogłoszenie o poszukiwanych pracownikach, chyba w pięciu specjalnościach, choć nie wymieniono wśród nich piwowara. Browar "wydmuszka"
.
Do jedzenia specjalności kuchni niemieckiej z dość bogatą ofertą ryb, głównie śledzi, co akurat zrozumiałe skoro jesteśmy nad morzem. Koledzy ledwo dali radę daniu składającemu się z dwóch wielkich smażonych śledzi (wystawały poza talerz
) ułożonych na gotowanych i podsmażonych kartoflach ze szczypiorem i sałatką. Na ceny zapomniałem spojrzeć.
Jeśli ktoś nie był w Wismar to warto odwiedzić to piękne średniowieczne miasto, wpisane na listę UNESCO. A Adminostwu szczególnie polecam Schweinbrücke przy katedrze na rzece Mühlenbach przecinającej starówkę, gdzie na każdym rogu mostu można podziwiać wesołe świnki z brązu w różnych pozach
.
Czynne codziennie 11-23.
Na fotkach:
1. Browar, destylarnia i restauracja mieszczą się w wyższym szachulcowym budynku i przyległym do niego niższym białym.
2. Fragment głównej sali z barem
3. Warzelnia
4. Sala z destylarnią
5. Alembik z bliska

Odwiedziliśmy Wismar 14.07.2025, tego dnia na kranach były 2 piwa:
- Pilsener 11,8°Blg, 4,8%. Jasnożółtej barwy, całkowicie klarowny, piana na 4 cm ale dość dziurawa, zamieniła się szybko w nieregularne plamy. Zapachowo i smakowo to klasyczny niemiecki lager, bardziej słodowy niż chmielowy, spokojnie do wypicia, bez wad. Ale takich piw sporo można kupić w marketach za kilkadziesiąt eurocentów, tu kosztował 5,90 €. No ale to starówka w zabytkowym mieście więc zrozumiałe.
- Mumme 11,8°, 4,8%. Ciemny brąz z czerwono-miedzianymi przebłyskami, zmętnione. Pachnie wyraźnie ciemnymi słodami, karmelem. Podobnie w smaku, ale są też nuty czekoladowe, skórki chlebowej, ciemnych śliwek, lekka odsłodowa nuta wytrawna i ciut diacetylu. Na końcu całość uzupełnia kakaowa goryczka. Bardzo smaczny Dunkel, również za 5, 90 €.
Piwa podawane w firmowym szkle, są też podkładki.
Mam mieszane uczucia co do tego browaru. Pilsener nie wyglądał na produkt minibrowaru, Dunkel mógł nim być. Warzelnia na moje oko nie była ostatnio używana, zastawiona różnymi rzeczami, a największą z nich była lodówka z napojami wciśnięta na pomost pomiędzy garami


Do jedzenia specjalności kuchni niemieckiej z dość bogatą ofertą ryb, głównie śledzi, co akurat zrozumiałe skoro jesteśmy nad morzem. Koledzy ledwo dali radę daniu składającemu się z dwóch wielkich smażonych śledzi (wystawały poza talerz

Jeśli ktoś nie był w Wismar to warto odwiedzić to piękne średniowieczne miasto, wpisane na listę UNESCO. A Adminostwu szczególnie polecam Schweinbrücke przy katedrze na rzece Mühlenbach przecinającej starówkę, gdzie na każdym rogu mostu można podziwiać wesołe świnki z brązu w różnych pozach

Czynne codziennie 11-23.
Na fotkach:
1. Browar, destylarnia i restauracja mieszczą się w wyższym szachulcowym budynku i przyległym do niego niższym białym.
2. Fragment głównej sali z barem
3. Warzelnia
4. Sala z destylarnią
5. Alembik z bliska
Comment