Czy możecie poradzić, gdzie w Trójmieście (najlepiej w Gdańsku) można pogapić się w Telejajo i Canal+ i jednocześnie napić się piwa?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
CANAL+ w Trójmieście
Collapse
X
-
Kadra na Garncarskiej. Chyba, że jesteś żółto-niebieski
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziKadra na Garncarskiej.(wg informacji miłej pani z pobliskiej NALEŚNIKARNI). Wykonałem 20 telefonów za każdym razem łącząc się z pocztą, aż w końcu odwiedziłem miejsce, a ono zabite dechami.
Poszukuję
Comment
-
-
Odświeżam temat, tak ku pamięci, bo kilka dni temu odkryłem w sieci to miejsce:
Bedeker Cafe Club & Restaurant - Gdańsk, Kaletnicza 8/10 (uliczka między Długą a Piwną)
5 telewizorów, wszystkie polskie platformy cyfrowe.
Z beczki niestety - Okocim i Carlsberg. Z butelki Okocim Porter, Okocim Pszeniczne i Kasztelan niepasteryzowany
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Faktycznie, miałem nieszczęście tam usiąść podczas zmagań Wiślaków z cypryjskimi gwiazdami. Wszystko przez to, że nie znalazłem miejsca z Polsatem w Głównym Mieście. Lokal kompletnie bez duszy, "szpitalny" wystrój, tzn. wrażenie, jak na sali operacyjnej - pusto i jasno od białego światła. Dodatkowo nieźle śmierdzi z kuchni. Nie polecam. Piwo z butelki (Okocim porter i pszeniczny) po 10 zł
Szczerze mówiąc wolę Bar Renata koło Degustatornimają na pewno Canal+ i spokojnie da się tam obejrzeć, co się chce, bo nikt nie przychodzi i nie ma konkurencji do telewizora
piwo niestety chyba tylko z butelki, ale w rozsądnych cenach i lepsze niż w Bedekerze. Adres to chyba Grodzka 18.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dreads Wyświetlenie odpowiedziSzczerze mówiąc wolę Bar Renata koło Degustatornimają na pewno Canal+ i spokojnie da się tam obejrzeć, co się chce, bo nikt nie przychodzi i nie ma konkurencji do telewizora
piwo niestety chyba tylko z butelki, ale w rozsądnych cenach i lepsze niż w Bedekerze. Adres to chyba Grodzka 18.
Natomiast zostałem przestrzeżony przed zamawianiem tam jedzenia.
Tak sobie myślę, może skoro nikt tam nie zagląda, to udałoby się namówić właściciela na zmianę tego stanu poprzez nalewanie dobrego, najlepiej czeskiego, piwa?Last edited by Pendragon; 02-09-2011, 17:07.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pewnie przez te pustki jedzenie nie jest pierwszej świeżościja tam nigdy nic nie zamawiałem do jedzenia, byłem jakiś czas temu na dwóch meczach Barcy i piwo było tylko z butelki (Amber + coś koncernowego, chyba ze stajni Carlsberga), od tego czasu mogło się coś zmienić w tej kwestii. Jak będę kiedyś w okolicy lub przy okazji jakiegoś meczu, to zagadam, może rzeczywiście skusili by się na lanie czegoś sensownego.
Comment
-
-
Dreads, jeśli masz ochotę, to próbuj, ale ostrzegam - właściciel to wyjątkowy burak. Trzeba być mocno przygotowany mertorycznie do rozmowy, ja dziś zbytnio nie byłem, a po kilku Skalakach w Duszku poddałem się. W wielkim skrócie - zostałem uznany za wariata, a kartka z adresami hurtowni z czeskim piwem pomięta i oddana z powrotemTen lokal to chyba pralnia brudnych pieniędzy, znowu nikogo, a burak zadowolony z siebie. Trudno - całował ich pies. W Degustatorni zasugerowano mi, że już niedługo mogą czymś przyjemnym zaskoczyć. Czymś czeskim. Pożyjemy, zobaczymy.
Last edited by Pendragon; 04-09-2011, 21:55.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziDreads, jeśli masz ochotę, to próbuj, ale ostrzegam - właściciel to wyjątkowy burak. Trzeba być mocno przygotowany mertorycznie do rozmowy, ja dziś zbytnio nie byłem, a po kilku Skalakach w Duszku poddałem się. W wielkim skrócie - zostałem uznany za wariata, a kartka z adresami hurtowni z czeskim piwem pomięta i oddana z powrotemTen lokal to chyba pralnia brudnych pieniędzy, znowu nikogo, a burak zadowolony z siebie. Trudno - całował ich pies. W Degustatorni zasugerowano mi, że już niedługo mogą czymś przyjemnym zaskoczyć. Czymś czeskim. Pożyjemy, zobaczymy.
no to nieźle, chyba w takim razie sobie odpuszczę, przykro mi, że na Ciebie padło. Ja bym pewnie poległ jeszcze bardziej. W tej sytuacji nawet odechciewa mi się wpadać tam na mecze.
Co do tego prania, to też miałem takie podejrzenia. Naprawdę tam chyba nigdy nie ma nikogo, co za lokal.
Cieszy chęć rozwinięcia oferty z czeskim piwem w Degustatorni, ale nie sądzę, żeby wyszli poza to, co jest w hurtowniach, więc o jakimś wielkim zaskoczeniu raczej nie może być mowy. Jednakże pojawienie się np. svijanskich przysmaków przywitałbym z radością (Krakonos pewnie odpada ze względu na mniejszą trwałość).
Comment
-
Comment