Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Sklepy z Piwem

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Warszawa, Pejzażowa 2 lok. U-2 (Mokotów), Rodzinka Bis

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Senior
    • 10-2002
    • 5205

    Nie od dziś wiadomo, że sprzedawane tu są piwa po terminie. Taki problem sprawdzić datę na butelce
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

    Comment

    • tofas
      Senior
      • 11-2007
      • 131

      Problem nie polega na tym czy ja jestem tego świadomy czy nie ale samego procederu sprzedawania piw po terminie. Osobiście ja takich butelek nie kupuję i owszem zawsze sprawdzam termin na butelce. Natomiast wszystkie kwasy jakie w tym sklepie nabyłem były jak najbardziej jeszce w termine i śmiem twierdzić że wychodząc z browaru nie były utlenione i skwaśniałe. Jest to ewidentnie wina złego obchodzenia się z piwem. Pinty które nabyłem miały termin do połowy grudnia.

      Comment

      • docent
        Senior
        • 10-2002
        • 5205

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tofas Wyświetlenie odpowiedzi
        Jest to ewidentnie wina złego obchodzenia się z piwem. Pinty które nabyłem miały termin do połowy grudnia.
        Jeśli Pinty po 6 zeta za butelkę nie są trzymane w lodówce (a jest ich w tym sklepie sporo), to naprawdę żenada...
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • j_Q
          Senior
          • 10-2009
          • 176

          Dlatego ja zawsze sprawdzam daty przydatności i biorę piwo wyłącznie z lodówki. Choć czasami zdarza się, że biorę z lodówki, i nim sprawdzę datę przydatności - która nierzadko jest przekroczona - pan Arek podaje mi butelkę ze świeższej dostawy.

          Comment

          • nynek
            Senior
            • 11-2007
            • 274

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
            Jeśli Pinty po 6 zeta za butelkę nie są trzymane w lodówce (a jest ich w tym sklepie sporo), to naprawdę żenada...
            Pinty są trzymane w lodówce, więc tofas uprawia czarny PR dla zasady, bo natknął się na jakiś nieudany egzemplarz.

            Comment

            • tofas
              Senior
              • 11-2007
              • 131

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika travel Wyświetlenie odpowiedzi
              I tu się szacowny kolega potknął, niczym Jego Wielebność Pierdzioch przed wyborami !!!
              Wiedza szefa jest spora, ale niewielu o niej wie. Pan Artur chciał zamówić u mnie kilka piw przed moim wyjazdem do Wiednia. Piw, o których ja nawet nie słyszałem, a piję zacne warki od dobrych 30 lat ! Niestety, nie udało mi się kupić tych specyfików. Może następnym razem. Mea culpa
              Jesli rzeczywiście tak jest i Pan Sprzedawca świetnie zna się na piwie, choć z moich z nim rozmów sprawa wyglada zgoła odmiennie, to tym bardziej dziwi mnie fakt że u fachowego sprzedawcy kupuje się piwa niezdatne do spożycia. Być może problem leży po stronie dostawców (hurtowników). Nie mówię że tak nie jest. Tylko co mnie konsumenta to tak naprawdę powinno interesować? Ktoś wystawia towar do sprzedaży to bierze za niego odpowiedzialność! Tak mi się przynajmniej do tej pory wydawało ale być może żyję w świecie bajek. I nie uprawiam czarnego PR tylko nie chcę żeby inni potencjalni klienci nacieli się tak jak ja. Piwa Pinty owszem stoją w lodówce i jeśli wylądowały tam od razu po dostawie to wina Pana Arka w tym że są utlenione jest oczywiście żadna. Ale skąd ja mam o tym wiedzieć.... ?

              Comment

              • becik
                Senior
                • 07-2002
                • 14999

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tofas
                Ok, nikogo do niczego nie zmuszam, chciałem tylko zwrócić uwagę na problem z którym się zetknąłem i wyrazić na ten temat swoja opinię. Jeśli nikt nie ma widzi tego problemu to widocznie się czepiam.
                Nie czepiasz się bo problem jest i istnieje. Jest to kwestia jedynie uczciwego podejścia sprzedawcy do kupującego. Albo nastawia sie na maksymalny zysk i próbuje sprzedać wszystko jak leci bez względu na termin przydatności do spożycia, albo postępuje uczciwie i o tym informuje.
                Najczęściej kupuję piwa na Rudnickiego za megasamem, tam piwa przeterminowane, bądź krótko przed końcem ważności są wystawiane z przodu i sprzedawane po znacznie obniżonej cenie. To dla mnie jest uczciwe podejście. Chcę, kupię, nie chcę nie kupię, moje ryzyko, ale przynajmniej jestem świadom (95% piw z przecny była w porządku)
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • VanPurRz
                  Senior
                  • 09-2008
                  • 4229

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie czepiasz się bo problem jest i istnieje. Jest to kwestia jedynie uczciwego podejścia sprzedawcy do kupującego. Albo nastawia sie na maksymalny zysk i próbuje sprzedać wszystko jak leci bez względu na termin przydatności do spożycia, albo postępuje uczciwie i o tym informuje.
                  Najczęściej kupuję piwa na Rudnickiego za megasamem, tam piwa przeterminowane, bądź krótko przed końcem ważności są wystawiane z przodu i sprzedawane po znacznie obniżonej cenie. To dla mnie jest uczciwe podejście. Chcę, kupię, nie chcę nie kupię, moje ryzyko, ale przynajmniej jestem świadom (95% piw z przecny była w porządku)
                  A czy maksymalizacja zysku nie jest cechą tak często tu bronionej liberalne wersji ekonomii i systemu społeczno-gospodarczego który właśnie wali się w posadach?
                  "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                  Comment

                  • Latarnik
                    Premium Lamplighter
                    • 06-2004
                    • 4998

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                    systemu społeczno-gospodarczego który właśnie wali się w posadach?
                    Wali sie tylko dlatego, ze za duzo w nim promowanego przez Ciebie socjalizmu.
                    5410 kapsli z wypitych piw
                    874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                    "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                    https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                    Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                    https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                    Comment

                    • Tomekk78
                      Member
                      • 01-2006
                      • 61

                      Odwiedziłem dzisiaj ten sklep po raz pierwszy, po przeczytaniu wpisów na forum (z góry za nie dziękuję) i muszę przyznać, ze wybór piw polskich był naprawdę fantastyczny. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, ze największy w Warszawie i okolicach. Dotychczas zaopatrywałem się głównie na Koszykowej, Rudnickiego, Płowieckiej oraz w Zielonce. Byłem dziś także w wino/piwo przy ul. Puławskiej, ale porównania nie ma. "Rodzinka"oferuje szeroką gamę piw z całej Polski, w tym także z browarów restauracyjnych, więc na prawdę jest z czego wybierać (m.in. Pivovaria, Grodzki, Kormoran, Jabłonowo, Zodiak, Witnica, Radom, Leżajsk, Jagiełło, Grybów, Ciechanów, Głubczyce, Zduńska Wola i wiele wiele innych). Do tego trochę niemieckich, czeskich oraz belgijskich. Opisywany proceder oferowania piw po lub na skraju terminu przydatności faktycznie występuje, ale właściciel do niczego nie namawia. Poza tym piwa w większości przechowywane są w lodówkach, więc ryzyko jest nie duże (obecnie trwa degustacja zakupionych trunków i na razie wszystko ok.). Ogólnie zatem sklep godny polecenia. Jeszcze raz dzięki wcześniejszym recenzentom, bo bez was nigdy bym tam nie trafił

                      Comment

                      • Cannabee776i99
                        Senior
                        • 08-2009
                        • 658

                        Dziś niestety moja czujność została uśpiona i zakupiłem Zamkowe n/p z daatą ważności do 18.10. Pofatyguję się w piątek z reklamacją.

                        Comment

                        • nynek
                          Senior
                          • 11-2007
                          • 274

                          Powstał jakiś dziwny problem. Większość ludzi sprawdza datę kupowanych jogurtów ze względu - "bo tak". Czy kupując w Rodzince nie można robić tak samo? Na przykład Zawiercie Bursztynowe za 2,5 zł (sporo po terminie) jest rewelacyjne (może nawet i lepsze niż "w dacie"), a Biłe z sierpnia (obniżona cena po napomknięciu o tym fakcie) również wydaje się lepsze. Dodam, że Pan Arek od razu wziął butelkę i spróbował w celu weryfikacji smaku. Proponuję nie robić na siłę problemów tylko na spokojnie się dogadać. Ot, co

                          Comment

                          • żąleną
                            Sojowe Oddziały Bojowe
                            • 01-2002
                            • 13239

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nynek Wyświetlenie odpowiedzi
                            Powstał jakiś dziwny problem. Większość ludzi sprawdza datę kupowanych jogurtów ze względu - "bo tak". Czy kupując w Rodzince nie można robić tak samo?
                            Można, nie można... Chyba nie o tym mowa. Ja czasem sprawdzam, czasem nie - Gościszewo zawsze.

                            Jogurt kupujesz w sklepie na rogu, a do Rodzinki-Bis wielu jedzie przez pół miasta. Telep się później z powrotem z reklamacją, bo nie dopatrzyłeś. Nie każdemu piwu przeterminowanie służy - zresztą, nie o tym mowa.

                            Comment

                            • Tomekk78
                              Member
                              • 01-2006
                              • 61

                              Panowie. Nie dramatyzujcie. Sprawdzenie dat nie powinno być problemem. Sam jechałem do sklepu kawał, ale mimo, że kilku piw nie sprawdziłem nie marudzę. Kilka po terminie kupiłem świadomie i w smaku były bardzo dobre (np. niepasteryzowane z Browaru Grodzkiego - małe butelki, a nie tanie). Właściciel z resztą niczego nie ukrywa i do zakupów na siłę nie zachęca. Panuje tam za to miła atmosfera i pogadać sobie o nowościach można. Do tego ceny tych przeterminowanych są z reguły niższe, przez co zakupy nie są takim wydatkiem dla budżetu jak gdzie indziej. Dla porównania wcześniej odwiedziłem vino i piwo na Puławskiej, gdzie za 4 belgi i jednego niemca zapłaciłem 50,50 zł. Tutaj w tej cenie miałem kilkanaście. Reasumując wiele piw po terminie może być nadal w porządku jeśli są przechowywane w odpowiednich warunkach, a tutaj są. Spróbowałem wczoraj (trochę z musu przez te daty ok. 10 różnych i żadne nie było kwaśne. Jedno było bez gazu (choć w terminie - do 7 listopada), ale był to wynalazek w plastiku ze Zduńskiej Woli, więc na fajerwerki smakowe nie liczyłem.

                              Comment

                              • Tomekk78
                                Member
                                • 01-2006
                                • 61

                                Aha przeterminowany Leżajsk niepasteryzowany też piłem (data 18.10.11) i był w smaku całkiem dobry. Dużo lepszy niż rzekomo pełnowartościowy ( w terminie), jaki miałem okazję próbować z puszki.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎