Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zamkowy, Bracki RauchBock

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    maruda
    • 08-2003
    • 10739

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika legart Wyświetlenie odpowiedzi
    Mój tez się kolebie, ale amerykańskie ejle mieszczą się w nim idealnie

    Acha, szkiełko kupiłem w Piwonii za 6 pln. Samego czempiona jeszcze nie degustowałem
    Szkło czy piwo?
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • legart
      Senior
      • 06-2012
      • 913

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
      Szkło czy piwo?

      Szkło

      Comment

      • anteks
        maruda
        • 08-2003
        • 10739

        samo szkło sprzedawali? Do piw też były?
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • legart
          Senior
          • 06-2012
          • 913

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
          samo szkło sprzedawali? Do piw też były?
          Do 5 gratis. Jako ze nie jestem fanatykiem koźlaków, kupiłem 1 butelkę i 1 snifetra

          Comment

          • gwzd
            Senior
            • 01-2012
            • 622

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedzi
            Kupiłem dzisiaj na próbę jedną butelkę i... wypiwszy 1/3 zawartości wylałem resztę. Dawno mi się to nie zdarzyło, różne smaki przerabiałem ale to piwo dla mnie jest nijakie. Przy nalewaniu do szklanki piana była zerowa. Smak w trakcie picia raczej mało wędzony, a raczej taki jakiś chemiczny. Czytałem gdzieś, że jest nadmiernie alkoholowe. W mojej butelce nie czułem alkoholu ani ciut ciut.

            Ale co ja tam się znam...
            Wczoraj piłem wersję beczkową i odczucia co do smaku mam bardzo podobne. Wędzonki prawie w ogóle nie czuć, piwo w smaku jest nijakie i "dupy nie urywa". Z pewnością nie przypomina tego, które zwyciężyło na Festiwalu Birofilia.

            Comment

            • Psychomanteum
              Senior
              • 06-2004
              • 207

              Zdjęcie:
              Attached Files
              http://picasaweb.google.pl/psychomanteum1/
              2011 kapsli - 44 państwa... w tym 222 Polska

              Comment

              • zohan666
                Senior
                • 11-2012
                • 259

                Piłem mocno schłodzone. Wędzonka wyczuwalna głównie w zapachu, w smaku minimalna (bardziej wyczuwalna stała się ~5min po skonsumowaniu, ciekawy posmak).
                Nut koźlakowych też mało. Aleeee ... baza słodowa jest naprawdę dobra i przypomina mi którąś pintę (Odsiecz?), czuć też chmiel.
                Porządne piwo, do powtórzenia w wyższej temperaturze.

                Comment

                • Cez
                  Senior
                  • 01-2003
                  • 1789

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie Wyświetlenie odpowiedzi
                  Kupiłem dzisiaj na próbę jedną butelkę i... wypiwszy 1/3 zawartości wylałem resztę. Dawno mi się to nie zdarzyło, różne smaki przerabiałem ale to piwo dla mnie jest nijakie. Przy nalewaniu do szklanki piana była zerowa. Smak w trakcie picia raczej mało wędzony, a raczej taki jakiś chemiczny. Czytałem gdzieś, że jest nadmiernie alkoholowe. W mojej butelce nie czułem alkoholu ani ciut ciut.

                  Ale co ja tam się znam...
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedzi
                  ergie ja jutro zakupię dla siebie i porównam z Twoją oceną.
                  Kupiłem dziś. Nalałem do ładnego, dedykowanego szkła, nie wiedzieć czemu o mniejszej pojemności niż butelka... Piana drobna o karmelowym kolorze (trwała długo, zredukowała się do cienkiej warstwy), zapach bez śladu wędzonki. Kolor rubinowowiśniowy. W smaku słód i wędzonka, nie tak jak w Niemczech, ale łatwo ją posmakować.
                  ergie...Piwo nie jest nijakie, piana jest dosyć dobra. Może wypijesz jeszcze jedno?
                  Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

                  Comment

                  • banita12
                    Member
                    • 10-2007
                    • 65

                    Ergie gratuluję zdolności sensorycznych

                    Comment

                    • Cooper
                      Senior
                      • 11-2002
                      • 6055

                      Zawsze zastanawiam się nad tymi którzy wylewają piwo do zlewu/kibla po spróbowaniu. Chyba wyczuwają jakąś truciznę typu arszenik skutkiem czego wypicie do końca jest po prostu niemożliwe bo zagraża ich życiu. Rozumiem że może nie przypasować zbytnio smak ale żeby aż tak żeby nie dało się wypić do końca ?
                      Oczywiście że to ich problem ale po prostu nie mogę uwierzyć iż są tak doświadczone w "kiperce" np tak popularnego gatunku jak wędzony bock którego to wypiły hektolitry dzięki czemu mają smak i doświadczenie większe niż browarnicy z komercyjnego browaru którzy to piwo uwarzyli.
                      Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                      1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                      Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                      Comment

                      • ergie
                        Senior
                        • 05-2004
                        • 1041

                        Cooper@ Dla mnie było niepijane. A piwo pijam nie z musu ale dla przyjemności, więc jak nie mam przyjemności ląduje w zlewie. Tak naprawdę zdarzyło się mi to drugi lub trzeci raz w życiu. Nie jestem ani wytrawnym smakoszem ani znawcą piwa, ale czy to powoduje że nie wolno mi wypowiadać własnego zdania?

                        Cez@ U mnie w trakcie nalewania była obrączka z piany przy ściankach szkalnki, ale zniknęła natychmiast. A co do smaku wędzonki, to co czułem wędzonką nie było. Może faktycznie trzeba zrobić jeszcze jedno podejście.
                        Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                        ------------------------------------------------------------------
                        Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                        Comment

                        • pioterb4
                          Senior
                          • 05-2006
                          • 4322

                          Dawno mi się to nie zdarzyło, różne smaki przerabiałem ale to piwo dla mnie jest nijakie.
                          Cooper@ Dla mnie było niepijane.
                          To było tylko nijakie (tzn smakowo obojętne) czy niedobre?

                          Comment

                          • ergie
                            Senior
                            • 05-2004
                            • 1041

                            pioterb4@ Jak już cytujesz to cytuj po całości. Dla mnie każde nijakie piwo jest niepijalne bo nie znajduję przyjemności w piciu go.
                            Last edited by ergie; 09-12-2012, 15:03.
                            Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                            ------------------------------------------------------------------
                            Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                            Comment

                            • e-prezes
                              Senior
                              • 05-2002
                              • 19168

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ergie gratuluję zdolności sensorycznych
                              Zatem do wypowiadania się na tym forum mają tylko znawcy sensoryki? Zwykli spijacze piwa czy degustatorzy nie mają do tego prawa?

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                              Zawsze zastanawiam się nad tymi którzy wylewają piwo do zlewu/kibla po spróbowaniu. Chyba wyczuwają jakąś truciznę typu arszenik skutkiem czego wypicie do końca jest po prostu niemożliwe bo zagraża ich życiu. Rozumiem że może nie przypasować zbytnio smak ale żeby aż tak żeby nie dało się wypić do końca ?
                              Oczywiście że to ich problem ale po prostu nie mogę uwierzyć iż są tak doświadczone w "kiperce" np tak popularnego gatunku jak wędzony bock którego to wypiły hektolitry dzięki czemu mają smak i doświadczenie większe niż browarnicy z komercyjnego browaru którzy to piwo uwarzyli.
                              Jeśli piwo jest zepsute to czemu mam się męczyć do końca? To pewnie nie jest, ale przez analogię mogę powiedzieć, że mogę skosztować łiski, ale wypicie całego kieliszka jest dla mnie męczarnią, męczarnią smakową. Można również przywołać analogie kulinarne.
                              Jeśli coś co jemy/pijemy nie sprawia nam przyjemności to po co się męczyć? Nie jest to nam niezbędne do życia. Nieprawdaż?!
                              Last edited by e-prezes; 09-12-2012, 15:11.

                              Comment

                              • Rzeszowiak
                                Piwny Radykał
                                • 04-2009
                                • 1596

                                Piwo mi smakowało, mimo, iż nie przepadam za "wędzonkami" w piwach. Faktycznie piana nietrwała, posmaki typowe dla koźlaków mogły być bardziej wyeksponowane. Ale jako całość jest przyzwoite.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎