Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browar na Jurze, [Pinta] Koniec Świata

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gustavo
    Junior
    • 07-2012
    • 1

    #16
    Jakieś szyszki Lubelskiego miały być:

    Comment

    • becik
      Senior
      • 07-2002
      • 14999

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gustavo Wyświetlenie odpowiedzi
      Jakieś szyszki Lubelskiego miały być:

      http://www.browarpinta.pl/oferta/18-...-swiata-191deg
      Przeczytałem jeszcze raz etykietę i dokładnie skład, pisząc rano wyleciało mi dokładnie to co czytałem i jednak...nie myliłem się pisząc o chmielu, jest w składzie - lubelski. Dalej więc nie wiem o co Purcowi chodzi.

      Purc - o co Ci chodzi?
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • remikola
        Senior
        • 06-2011
        • 188

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedzi
        Ciekaw jestem skąd pomysł?
        A niby co pije Mikołaj na co dzień? Coca-colę? Myślę, że panowie z Pinty dali w tym roku nie lada popis, nie odwołując się do świąt w sposób tradycyjny i bezpośredni. Zamiast umieszczać tandetnie choinki na etykiecie wrzucili je do piwa. W kategorii piw świątecznych wg mnie to bije na łeb wszystkie inne, jest poza wszelkimi kategoriami. Dowodzi jeszcze jednego - jeśli się wie jak, to można zrobić piwo z niemal wszystkiego
        Co do smaku, Pinta uprzedzała, że nie wszystkim Koniec Świata zasmakuje. Ja osobiście spodziewałem się jakiejś drożdżowej zupy, a tu zaskoczenie. BRAWO!
        Pivo je gorivo!

        Comment

        • emes
          Nadszyszkownik Chmielowy
          • 08-2003
          • 4275

          #19
          Chyba jest duża różnica między lanym Końcem Świata, a w wersji butelkowej. Dlatego tak to komentuje Purc, ja też bym skomentował podobnie, bo piłem to piwo tylko z wiadra na premierze. Zresztą razem m.in. z Purcem. Żadnego chmielu, żadnego jałowca, nawet tego woltażu nie czułem. Mam zakupioną też butelkę, czeka na degustacje, więc ocena tego piwa może mi się zmienić na taką jaką ma Becik.

          Comment

          • Cez
            Senior
            • 01-2003
            • 1789

            #20
            Mimo wszystko czekam na odpowiedź autorów.
            Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

            Comment

            • zohan666
              Senior
              • 11-2012
              • 259

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
              Chyba jest duża różnica między lanym Końcem Świata, a w wersji butelkowej. Dlatego tak to komentuje Purc, ja też bym skomentował podobnie, bo piłem to piwo tylko z wiadra na premierze. Zresztą razem m.in. z Purcem. Żadnego chmielu, żadnego jałowca, nawet tego woltażu nie czułem. Mam zakupioną też butelkę, czeka na degustacje, więc ocena tego piwa może mi się zmienić na taką jaką ma Becik.
              Raczej nie rób sobie nadziei. Chociaż w smaku faktycznie jałowiec jest, ale do przyjemnych jego smak nie należy.

              Btw. krytyka jest tu minimalna zapewne dlatego, że to piwo od Pinty. Gdyby to Kormoran wypuścił byłyby ataki ze wszystkich stron. I vice-versa. Gdyby na orkiszowym z czosnkiem była etykieta pinty to jestem pewien, że wszyscy by się zachwycali.
              Takie tylko luźne odczucia :P

              Comment

              • pioterb4
                Senior
                • 05-2006
                • 4322

                #22
                Btw. krytyka jest tu minimalna zapewne dlatego, że to piwo od Pinty. Gdyby to Kormoran wypuścił byłyby ataki ze wszystkich stron. I vice-versa. Gdyby na orkiszowym z czosnkiem była etykieta pinty to jestem pewien, że wszyscy by się zachwycali.
                Tak, gdyby na Magnusie Pomelo była etykieta Pinty to też by wszyscy pod sufit skakali...

                Skąd to przekonanie o bezkrytyczności wobec wyrobów Pinty? Nie łaska wyciągnąc ocen ALe Szychy czy Podymka? Tam też byli wszyscy zauroczeni? Ale nie po co zaglądać, nie pasuje do tezy....

                Comment

                • Zdrój
                  Senior
                  • 05-2001
                  • 284

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cez Wyświetlenie odpowiedzi
                  Mimo wszystko czekam na odpowiedź autorów.
                  Szyszki chmielu Lubelski wrzuciliśmy do kadzi filtracyjnej razem z jałowcem. Brak gotowania czyli normalnego chmielenia.
                  Browamator Piwowar PINTA Festiwal Birofilia

                  Comment

                  • Cez
                    Senior
                    • 01-2003
                    • 1789

                    #24
                    Świetnie, tylko mnie chodziło o pomysł na to piwo...skąd się wziął?
                    Bo był dosyć odważny. Sam nie wiedziałem czego spodziewać się, a wyszło całkiem dobrze.
                    Last edited by Cez; 08-12-2012, 22:04.
                    Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.

                    Comment

                    • Sokół83
                      szynkarz
                      • 12-2004
                      • 1598

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: mętne żółto-pomarańczowe [5]
                      Piana: niezbyt obfita i szybko znikająca [3]
                      Zapach: bardzo intensywny - ziołowo-pomarańczowy z dodatkiem drożdży [5]
                      Smak: bardzo rześkie (a to ma prawie 8%), smak na początku lekko kwaskowy przypominający weizena, przechodzący w owocowy (pomarańcze) i ziołowy; nie wiem jak to się ma do stylu ale bardzo dobre [5]
                      Wysycenie: nie za duże ale pasuje [5]
                      Opakowanie: pite z beczki ale butelkę widziałem - jak wszystkie PINTY zawiera informacje wszelakie; design prosty i spójny [5]
                      Uwagi: pite z beczki; na maksa dziwne ale bardzo dobre - mimo, że to 19-tka jest bardzo orzeźwiające i wchodzi bardzo gładko powodując szybkie upojenie

                      Moja ocena: [4.8]
                      Z INNEJ BECZKI

                      www.fotopolska.eu

                      Comment

                      • Sokół83
                        szynkarz
                        • 12-2004
                        • 1598

                        #26
                        mam pytanie skąd te smaki i zapachy pomarańczowe w tym piwie? z fermentacji?
                        Z INNEJ BECZKI

                        www.fotopolska.eu

                        Comment

                        • purc
                          Senior
                          • 02-2009
                          • 650

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                          Przeczytałem jeszcze raz etykietę i dokładnie skład, pisząc rano wyleciało mi dokładnie to co czytałem i jednak...nie myliłem się pisząc o chmielu, jest w składzie - lubelski. Dalej więc nie wiem o co Purcowi chodzi.

                          Purc - o co Ci chodzi?
                          Emes juz opisał nasze wrażenia - podobne odczucia mieli WSZYSCY przy naszym stole i stojący obok . Stąd moje wrażenie kosmicznej rozbieżności między Twoją oceną i zachwytami a napojem, który myśmy pili /"dominujący zapach jałowca" -zero jałowca, "zapach b. przyjemny" - był drożdzowy nieprzyjemny, świetna goryczka chmielowa" - było zero goryczki i chmielu/.
                          No cóż, może rzeczywiście wersja butelkowa to inne piwo - jadę do Piwonii...

                          Comment

                          • Gringo
                            Senior
                            • 07-2007
                            • 2151

                            #28
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Brunatno-bomarańczowy. Ekstremalnie mętne. Z beczki pomiędzy kolejnymi nalewanymi piwami była widoczna różnica w kolorze i mętności. Miałem zaszczyt pić pierwsze, mętność była jak w nektarze bananowym. [4]
                            Piana: Niska, tak na 5mm, opada po kilku chwilach do zera. Skoro ten styl i deklaracja na opakowaniu ma nie mieć piany, no to jest prawie OK. [4.5]
                            Zapach: Drożdze piekarnicze, banany, zołowość, i inne owoce tropikalne... Bardzo przyjemne, nos chętnie zanurzam w szkle. [5]
                            Smak: Na pierwszym planie drożdże piekarnicze, banany a następnie gruszki, i cytrusy, gdzieś w oddali majaczy jałowiec, przypomina trochę weizena albo jego koncentrat Piwo w odbiorze jest aksamitne, bardzo przyswajalne, można się zapomnieć i wypić bardzo dużo w krótkim czasie. [5]
                            Wysycenie: Niskie, zgodnie z deklaracją stylu. [5]
                            Opakowanie: Piłem wersję laną i butelkową. Opakowania Pinty są dla mnie wzorowe. [5]
                            Uwagi: Pijąc to piwo, wspomniałem lata dzieciństwa kiedy to podjadałem mamie drożdze piekarnicze z lodówki. Bardzo mi smakowały, teraz mam to w płynie (piwie).
                            Jak już wspominałem i innym wątku, dla mnie jest to nr 1 na Debiut 2012 i pierwsza trójka na Piwo Roku 2012.

                            Moja ocena: [4.9]

                            Comment

                            • admiro
                              Senior
                              • 05-2005
                              • 248

                              #29
                              Bardzo się cieszę, że są ludzie, którzy przełamują schematy - tak jak Pinta piwem nawiązującym do Sahti. Brawo!

                              To właśnie lubię w piwie - spróbować w końcu czegoś nowego, poznać ciekawostki, rozszerzyć horyzonty.
                              Moje piwo jest bezcenne.

                              Schizma miodowa.

                              Comment

                              • Kamień
                                Senior
                                • 07-2007
                                • 361

                                #30
                                Piwo nieco dziwne, ale naprawdę smaczne. Zaczynam trochę żałować, że - jak podejrzewam - nie będzie trwale dostępne i jest jedynie ciekawostką, która może kiedyś doczeka się powtórki.

                                Kolor: Jasnopomarańczowy, bardzo mętny.
                                Piana: Skromna, niezbyt trwała.
                                Zapach: Owocowo-brzoskwiniowy z wyraźną nutą drożdży piekarskich.
                                Smak: Całkiem treściwe, najpierw czuć wyraźne posmaki brzoskwiń i porzeczek, następnie pojawia się nuta pochodząca na pewno od jałowca - mnie kojarzy się z roztartą w dłoni gałązką tui.
                                Gaz: Bardzo mało, ale to nie psuło wrażenia. Tak przecież ma być i wcale temu piwo to nie szkodzi.

                                I na koniec pewne bardzo dziwne skojarzenie: bardzo mętny jasny kolor, słaba piana, słodki brzoskwiniowy smak, bardzo małe nagazowanie to cechy, które opisują właściwie każdy pity przeze mnie egzemplarz Ciechana Pszenicznego. Gdyby nie obecność zapachu drożdży piekarskich i brak obecności nutki goździkowej to przy ślepej degustacji bez wahania powiedziałbym, że to Ciechan Pszeniczny. O ile wg mnie nie tak powinien wyglądać weizen, to Koniec Świata i sahti, jako gatunek, to bardzo ciekawe, smaczne i warte spróbowania piwo.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎