Jan Olbracht, White Summer

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, mętny. [5]
Piana: Średniopęcherzykowata, obfita. Dość szybko dziurawieje, ale odpowiednia warstwa zostaje do końca. [4]
Zapach: Początkowo intensywny zapach kolendry i skórki pomarańczy. Jest ziołowość i cytrusowość. Od połowy butelki czuć izowalerianę (stare skarpety, pot) czyli nic przyjemnego. [3]
Smak: Treściwy. Początkowo wyraźnie cytrusowy, kwaskowy, nawet cierpki. Trochę jednowymiarowy, bez podbudowy. Od połowy butelki jest już tylko męcząca cierpkość i wyraźne oznaki utlenienia. Końcówka niewypijalna. [3]
Wysycenie: Na średniowysokim poziomie. [4]
Opakowanie: Etykieta w spójnej linii graficznej 'specjalnych' Olbrachtów. [4]
Uwagi: Pite 22 sierpnia. Jak się okazuje, to piwo powinno mieć mniej niż miesięczną datę przydatności do spożycia...

Moja ocena: [3.3]

[chechaouen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Beżowy, bardzo mętny [4.5]
Piana: Całkiem spora, mało trwała [3.5]
Zapach: Kwaskowata cytrusowość. Aromat cytryny wyraźny. Jak na witbiera zaskakująco ostry [4]
Smak: Od początku atakuje zaskakująca cytrynowa kwaskowatość. Spodziewałem się delikatnych klimatów witbierowych. Jednak to piwo bardziej przypomina żytniego roggenbiera. Cytryna odzywa się tutaj bardzo i dominuje. Dopiero w tle wyczuwalne aromaty kolendry i skórki pomarańczy. Piwo smaczne i bardzo orzeźwiające, ale smak chyba jednak mocno odbiegający od standardu (na etykiecie wyraźnie można przeczytać, że ma to być witbier - tradycyjne belgijskie piwo pszeniczne) [4]
Wysycenie: Dość wysokie, odpowiednie [5]
Opakowanie: Estetyka na wysokim poziomie. Do tego bardzo szczegółowy skład z wyszczególnieniem wykorzystanych słodów, chmieli, przypraw itd. [5]
Uwagi: Piwo z datą 26.10.2013. Blisko do końca przydatności do spożycia, więc kupione w promocyjnej cenie. Być może dlatego (bliska data) tak intensywna kwaskowatość

Moja ocena: [4.075]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mleczno-żółty, mętny. [5]
Piana: Słaba, wymuszana, dość trwała - pozostaje firanka, ale nie brudzi szkła. [3]
Zapach: Kwaskowate cytrusy, lekkie przyprawy (kolendra, kminek). Niezbyt intensywny, ale przyjemny i dość oryginalny. [4]
Smak: Pełne, lekko kwaskowe, zakończone lekką ale bardzo szlachetną goryczką, przyprawy w finiszu. Olbrzymia pijalność bez wodnistości. [4.5]
Wysycenie: Średnio wysokie. Byłoby idealne, ale z czasem się zmniejsza. [4.5]
Opakowanie: Ładny motyw na etykiecie, świetne informacje, niestety średnio czytelne, niepotrzebnie tak się wszystko błyszczy. [4]
Uwagi: 26.09.2014. Kupione na Anielewicza. Ciekawy, nietypowy, smaczny wit.

Moja ocena: [4.175]

[bulka_]

smaczne, ale przeciętne. zbyt puste. wole Wita od Kormorana, szczególnie, że jest o 1zł (w pięciopaku z Makro o 2zł) tańszy

[pen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: metna, mleczno-blada zolc [5]
Piana: marna, drobno-sredniopecherzykowa, niska i z szybka redukcja i slabym oblepianiem szkla, ale trzeba brac poprawke na styl [3.5]
Zapach: zbozowo-kolendrowo-cytrusowy, niezbyt intensywny [4]
Smak: podobnie jak w zapachu + pestkowa, lekko belgijska goryczka [4]
Wysycenie: na poczatku za duze, zaraz potem diametralnie maleje [4]
Opakowanie: moze byc, grafika troche sredniawa ale pelnia informacji oprocz IBU [4]
Uwagi: warka do 18.10.2014. Dobre ale szalu ni ma.

Moja ocena: [4]

[tuses]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Zmętniony, jasnożółty. Prawie biały. [5]
Piana: Od samego początku marna. Znika zupełnie, nie oblepia szkła. [2]
Zapach: Obok pszenicy, cytrusów i kolendry wyraźnie zaznacza się słodki, owocowy aromat nowozelandzkiego chmielu. To wyróżnia White Summer spośród innych witów. Z czasem dominuje ziołowy aromat kolendry, a on nie należy do moich ulubionych. [4]
Smak: Pszeniczny, lekko kwaskowaty. Dość gorzkie. Owoców niewiele. [4]
Wysycenie: Średnie, odpowiednie. [4.5]
Opakowanie: Interesujące, zawiera dużo informacji, ale estetycznie nie powala. Chyba za dużo się tu dzieje. [4]
Uwagi: Skład zapowiadał podrasowanego, chmielowego wita. Wyszło interesująco, ale spodziewałem się więcej. Data ważności do jesieni 2014.

Moja ocena: [3.875]

[rafael52]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnozłoty, zmętniony. [4.5]
Piana: niska, szybko znika. [3]
Zapach: sporo kolendry, skórki cytrusów, lekka słodowość, dość wyraźna siarka. [3.5]
Smak: lekkie, w kierunku wytrawnego, tak jak w zapachu wyraźne cytrusy oraz kolendra, goryczka wyraźna, dobrze zbalansowana. [3.5]
Wysycenie: średnie, mogło by być trochę wyższe. [4]
Opakowanie: grafika nie porywa, ale jest pełen skład. [3]
Uwagi: warka do 23.03.2016.

Moja ocena: [3.5]

[jacekwerner]

Mnie nie przekonało, są tu przynależne stylowi nuty skórki pomarańczowej i kolendry, ale całość jakaś taka wodnista i mało wyrazista. Towarzyszy temu dość niskie jak na wita nagazowanie i nie ma spodziewanego efektu rześkości i orzeźwienia.